Nadejście wiosny i cieplejszych dni oznacza dla leśników przejście do stanu gotowości i więcej intensywnej pracy. Wszystko przez pożary łąk, pastwisk czy nieużytków, spowodowanych przez wypalanie traw i pozostałości roślinnych. W tym roku, choć sezon jeszcze się dobrze nie rozpoczął, na terenie szczecineckich LP doszło już do dwóch tego typu pożarów. W związku z tym prognozuje się, że rok 2016 będzie rokiem podpaleń.
W poniedziałek, 21 marca na konferencji prasowej, zwołanej w siedzibie RDLP w Szczecinku, dyrektor szczecineckich LP Andrzej Modrzejewski oraz Wiesław Kostrzewa, Główny specjalista Służby Leśnej ds. ochrony przeciwpożarowej - apelowali o rozwagę. Informowali przy okazji, jak będzie wyglądać kwestia tegorocznej ochrony przeciwpożarowej lasów na naszych terenach.
- W ubiegłym roku mieliśmy 122 pożary na 24 hektarach lasów – poinformował wszystkie obecne na konferencji szczecineckie media Andrzej Modrzejewski. – Nie jest to dużo. Pamiętam lata 90-te, kiedy tych pożarów było na naszym terenie znacznie więcej. Dla porównania przedstawię, jak wyglądała ta sytuacja u naszych sąsiadów. W Gdańsku było 66 pożarów, w Szczecinie – 353, a w Pile – 130.
Leśnicy monitorują teren dzięki 50 dostrzegalniom pożarowym. Część z nich obsadzona jest przez ludzi, ale w części są już zamontowane kamery. Do tego w tym roku szczecineckie LP będą dysponować dwoma dromaderami MT18. Są to statki powietrzne, które dotąd były wykorzystywane m.in. w RDLP Piła, Szczecin czy Toruń. Tym samym szczecineckie lasy zakończyły współpracę z firmą, zabezpieczającą ten teren w śmigłowce. – Dromadery będą stacjonować w Zegrzu Pomorskim, a w razie pożarów, będą się posiłkować miejscowymi lotniskami. Plus jest jeden – dromadery zabierają 2 tys. litrów wody, helikoptery 500 litrów. Śmigłowiec był jednak szybszy, bo mógł wodę zaczerpnąć z oczka wodnego lub jeziora, natomiast dromadery po wodę muszą lecieć na lotnisko. Na początku kwietnia te samoloty już na pewno będą – wyjawił Andrzej Modrzejewski.
- Las powinien zostać zdrowy i w stanie nienaruszonym – zaznaczył Wiesław Kostrzewa. – Wszyscy proszą o to: szanujmy to nasze dziedzictwo narodowe i dobro kulturowe. Jest to bezcenny element naszego życia. A na grzyby i na spacer zawsze warto się do lasu wybrać.
Warto nadmienić, że na ochronę przeciwpożarową szczecineckie lasy wydają rocznie około 6 mln zł. Gaszenie pożarów z powietrza kosztuje 1,2 mln zł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie