
Coraz bardziej dramatyczne statystyki, nowe obostrzenia, apele o przestrzeganie ważnych dla bezpieczeństwa sanitarnego zasad - to codzienność w trudnych czasach pandemii koronawirusa. Chorych przybywa, jest też coraz więcej przypadków, w których Covid-19 ma bardzo ciężki przebieg lub gdy zakażenie kończy się śmiercią. Tymczasem nadal wiele osób nie przestrzega zaleceń lekarzy. Znany w Szczecinku lekarz rodzinny, Jacek Froehlich apeluje o rozsądek i przestrzega.
Niestety, spełniają się dramatyczne prognozy i pandemia koronawirusa wyraźnie przyspieszyła. W powiecie szczecineckim pozytywny test na obecność Sarc-Cov-2 odebrało już ponad 800 osób. Mało optymistyczne wiadomości napływają codziennie z Ministerstwa Zdrowia: padają kolejne rekordy - zarówno pod względem zachorowań, jak i zgonów. Co robić?
Jak podkreśla Jacek Froehlich, lekarz rodzinny ze Szczecinka, sytuacja, z którą obecnie mamy do czynienia, jest bardzo poważna. Jego zdaniem, system opieki nad pacjentami praktycznie znalazł się już na skraju wydolności. Brakuje miejsc w szpitalach i personelu, który mógłby zająć się ciężko chorymi pacjentami.
Niemal codziennie odbieramy dziesiątki zgłoszeń dotyczących objawów, które wskazują na zakażenie koronawirusem. Wielu z nich otrzymuje skierowanie na testy. Chorują całe rodziny. U wielu osób przebieg choroby jest ciężki. Z drugiej strony pomoc medyczna jest coraz bardziej ograniczona. Coraz trudniej o karetkę czy o łóżka w szpitalu. Dochodzimy więc już do „ściany”. Niestety, to dopiero początek listopada, a przed nami kolejne tygodnie i miesiące walki z koronawirusem
– mówi nam doktor Jacek Froehlich.
Dzisiaj najważniejszą sprawą powinno być to, żeby ograniczyć kontakty, zachować dystans i zatrzymać transmisje wirusa. Osoby starsze, 70-, 80-latkowie wzięli sobie bardzo nasze apele do serca i odizolowali się w swoich domach. Bardzo im za to dziękuję. Niestety, nadal wiele osób beztrosko podchodzi do tych zaleceń. Na ulicach w ciągu dnia widać 50-, 60-latków, a przecież oni także są w grupie wysokiego ryzyka
– wskazuje nasz rozmówca.
Co chwilę docierają do nas informacje o ludziach 50- czy 60-letnich, którzy zakażają się i przebieg choroby jest w ich przypadku dramatyczny. Ci pacjenci także umierają. I to nie jest tak, że towarzyszą im jakieś naprawdę ciężkie choroby współistniejące. Co ważne, jeśli tym osobom udaje się zwalczyć koronawirusa, czas, w którym odzyskują sprawność sprzed czasu choroby, jest naprawdę bardzo długi
– zaznacza lekarz rodzinny.
Co możemy zrobić, żeby zatrzymać chorobę i pomóc lekarzom w walce z koronawirusem?
Mówi Jacek Froehlich:
Zostańmy w domu. Jeśli to możliwe, ograniczmy kontakty do minimum. Jeśli podejrzewamy u siebie infekcję, tym bardziej - odizolujmy się. Tylko tak w obecnej chwili możemy skutecznie zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa i sprawić, że niezbędna pomoc medyczna trafi we właściwym czasie do wszystkich potrzebujących.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale nadal sporo osób, szczególnie młodych ma maseczki na brodzie lub pod nosem.Powinny być kary za takie zachowanie, jeżeli nie chcesz chronić siebie chroń innych.Nie bądźcie egoistami, też będziecie kiedyś w podeszłym wieku i nie życzę żebyście musieli żyć ,gdy będzie jakaś pandemia. Życzę zdrowia i wspólnego pokonania koronowirusa i żeby było normalnie i pięknie.
Zgadzam się w 200%. A najlepsze maseczki to te czarne z piorunkiem.
Pan Jacek, to wspaniały lekarz i człowiek, zawsze można liczyć na pomoc i wsparcie. Pozdrawiam
Doktor ma rację i uważam że powinno się publikować badania np. jak maseczka wpływa na emisję wirusa. Szkoda że niektóre sąsiedzi emeryci kursują non stop bo przecież im to na pewno nic nie będzie.
...a jak maseczka wpływa na grzybicę płuc?
Szanowna Redakcjo proszę o informację czy JHD jest od rana do wieczora na oddziale Covidowym w szczecineckim szpitalu i walczy o zdrowie i życie mieszkańców naszego miasta !
Brak policji i sm na ulicach. Ludzie z maseczkami pod nosem lub bez. Łażą. Młodzi bez masek. Karyny z brajankami i oskarkami - bez masek. Doktor - racja.
Jak tu ma być dobrze skoro co trzecia osoba w Szczecinku chodzi bez maseczki albo ma nochal na wierzchu. Przecież to parodia jest.Jeszcze te szmaty na buziach.
Osoby starsze chodziły i nadal, chodzą im się nie przetłumaczy ,że maja zostać w domu( powinien być odgórny zakaz opuszczania domu dla nich).. Dodatkowo nie rozumiem gdzie podziała się grypa i przeziębienia? skoro lekarz rodzinny nie przyjmuje pacjentów bez testu na covida .
Panie Doktorze służba zdrowia stoi pod ścianą, ale prawdziwy koszmar się dopiero zaczyna ponieważ ludzie będą umierać z braku dostępu do specjalistów i stosownej opieki medycznej. Rząd postawił na walkę z wirusem , lecz zapomniał o chorych na inne choroby. Wszystko jest źle zorganizowane ponieważ osoby starsze powinny mieć zakaz opuszczania domu bez potrzeby, nie zalecenie do którego siwy nie stosują.
Wszyscy lekarze od miesięcy mówią to samo. Bez efektu. Mnóstwo ludzi uważa, że im nic nie będzie, maska na brodzie, bo duszno. Bez respuratora im będzie jeszcze bardziej duszno.
WIELU LEKARZY RODZINNYCH W PRZYCHODNIACH UDZIELALI PORAD TELEFONICZNIE POD WARUNKIEM ŻE CHORY PACJENT SIĘ DODZWONIŁ.TACY LEKARZE POWINNI SIĘ WSTYDZIĆ BO CHOWALI SIĘ JAK TE SZCZURY GDY W TYM CZASIE PORZĄDNI LEKARZE Z POWOŁANIA NARAŻAJĄC WŁASNE ŻYCIE I SWOICH RODZIN LECZYLI I LECZĄ CHORYCH.
A czy to prawda że służba zdrowia dostaje dopłaty za każdego zmarłego jeśli stwierdzą że umarł na wirus zwany covid-19 ? Bo jeśli tak , to czy to nie jest furtka do nadużyć ??? Mało opłacalne staje się umieranie na raka czy zawał serca bo szpital nic z tego nie ma ... ??? A godziny dla seniorów ? Pusty sklep i nie można nic kupić bo może pojawi się jakiś senior ? Paranoja !!! Pierwszeństwo w kolejce rozumiem ale to już duża dawka przesady.
Nie przesadzaj że seniorów trzeba zamknąć w domu, czasami muszą wyjść,ale powinni przestrzegać godzin zakupów.Premier powiedział że mogą wyjść do lekarza,ale jak to zrobić gdy jest teleporada?, mogą po niezbędne zakupy i do kościoła, stosować DDM i bardzo ograniczyć wyjścia.