Kto wybuduje szczecinecką obwodnicę?

Pod koniec września dowiemy się, jaka firma wybuduje szczecinecką obwodnicę w ciągu drogi krajowej nr 11. Jak już informowaliśmy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadzi obecnie procedurę przetargową na to wielomilionowe zadanie inwestycyjne. 

    Wpierw drogowcy rozpatrzą wnioski od przyszłych wykonawców zainteresowanych budową naszej obwodnicy. Później wybiorą najkorzystniejszą ofertę. „Zwycięska” firma będzie mogła wówczas przystąpić do dalszych prac, czyli w pierwszej kolejności wykonać ostateczny projekt przebiegu obwodnicy. 

    Szacuje się, że procedury, m.in. uzyskanie ZRID oraz dokonanie podziału nieruchomości i ich wykupu, potrwają około 12 miesięcy. Najpóźniej wiosną 2016 roku na tereny po byłej strzelnicy garnizonowej przy ul. Koszalińskiej wjedzie ciężki sprzęt budowlany. Drogowcy zakładają, że budowa potrwa 33-36 miesięcy. Do czasu realizacji nie będą wliczane okresy zimowe (od 15 grudnia do 15 marca). Chyba, że aura będzie łagodna, sprzyjająca prowadzeniu prac budowlanych.
    Na „dziś” wiadomo, że obwodnica Szczecinka będzie drogą ekspresową o dwóch pasach ruchu w każdą stronę, ominie miasto od wschodu - po zachodniej stronie jeziora Wielimie i będzie miała długość około 12 km. Na jej trasie zaplanowano budowę dwóch węzłów drogowych: Szczecinek - Centrum w okolicy ul. Słupskiej i Szczecinek - Wschód w okolicy Kronospanu. Jak nam powiedział rzecznik prasowy szczecińskiego oddziału GDDKiA Mateusz Grzeszczuk, inwestycja będzie realizowana metodą „zaprojektuj i wybuduj”. Jej koszt szacuje się na blisko 700 mln złotych. To na początek, później może być różnie, czyli tylko… drożej.  

    Na razie nie wiadomo, co z łącznikami nowej obwodnicy z drogą krajową nr 20 w pobliżu Turowa i z tzw. małą obwodnicą miasta w ciągu drogi wojewódzkiej nr 172 (ten łącznik miałby przebiegać po „autodromie”, a więc terenach nalężących do Agencji Mienia Wojskowego). Wydaje się, że drogowcy zrezygnowali z tych „pobocznych” inwestycji. Nie zrezygnowały jednak władze samorządowe Szczecinka.

    - W miarę posiadanych możliwości będę pracował też nad tym, by obwodnica została powiększona o łącznik z DK 20 i małą obwodnicą – mówi „Tematowi” burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - To drugie zadanie było, co prawda od początku w projekcie budowy tzw. małej obwodnicy, ale teraz trzeba znów znaleźć pieniądze na tę inwestycję i zmotywować Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich do jej realizacji. 

    Inwestycja praktycznie już ruszyła. Na przyszły plac budowy ruszyli już archeolodzy i geolodzy. Wykonają niezbędne badania, by projektanci mogli bez problemów wytyczyć ostateczny przebieg arterii. 

    Korzyść będziemy mieć nie tylko z samej obwodnicy. W mieście nad Trzesieckiem zostaną olbrzymie pieniądze. Budowlańcy muszą przecież gdzieś odpoczywać i nocować, jeść i kupować materiały budowlane. Miejscowi przedsiębiorcy mogą już zacierać ręce. (sw)