Jak długo od przyszłego półrocza trzeba będzie czekać na przyjazd karetki? W zachodniopomorskim ratownictwie medycznym szykują się zmiany, które w znaczny sposób wpłyną na organizację udzielania pierwszej pomocy. Wielu niewiadomych obawia się starosta Krzysztof Lis. Jedną z nich jest kwestia dofinansowania nowych karetek. Podczas gdy szczecinecki szpital przymierza się właśnie do zakupu nowego ambulansu, nie jest pewne, czy za kilka miesięcy nie trzeba będzie zwrócić pieniędzy za zakupiony ostatnio „mobilny szpital polowy”.
Zostaną tylko dwa rejony?
Powiat szczecinecki jako jeden z nielicznych w województwie ma kontrakt ze szpitalem na świadczenie usług z zakresu ratownictwa medycznego. – Dzisiaj w województwie świadczymy usługi z ratownictwa jako powiat, ale zgłoszenia do nas nie są wysyłane. Jeśli ktoś chciałby, żeby przyjechała do niego karetka ze Szczecinka, musi najpierw zadzwonić do Kołobrzegu. Stamtąd dopiero dyspozytor decyduje, który pojazd wysłać. Każdy może się dziwić i mówić, że to nonsens, no ale tak to zostało ułożone. W naszym woj. są bowiem dwa punkty powiadamiania: Szczecin i Kołobrzeg – mówi „Tematowi” Krzysztof Lis.
⦁ Przystąpiliśmy do tego systemu jako ostatni, pod naciskami wojewody – dodaje nasz rozmówca. – Do tej pory funkcjonuje tutaj tzw. 13 rejonów, w obrębie których wysyłane są karetki. Nowe rozporządzenie mówi o tym, że te rejony muszą być o wiele większe. Z tych 13 mają pozostać dwa albo trzy. I to jest problem. Przede wszystkim dla naszych mieszkańców. Do tego dochodzi nowy sposób kontraktowania. Obawiam się, że po 30 czerwca, bo wtedy kończy się ważność naszego kontraktu, Wojewódzki Zespół Ratownictwa Medycznego, jeśli chodzi o kontraktowanie, będzie miał tutaj monopol. To nie my będziemy zatrudniać ludzi i odpowiadać za karetki. To nie jest dobry kierunek.
Co z mobilnym szpitalem polowym?
Wspomniane zmiany to nie tylko problem dla mieszkańców, obawiających się o szybkie i sprawne dotarcie ratowników tam, gdzie akurat są potrzebni. Jest to także problem dla samorządów, które korzystając z dotacji, zakupiły wcześniej sprzęt ratowniczy. Tak było w przypadku powiatu szczecineckiego, który aby zakupić mobilny szpital polowy, skorzystał z unijnego dofinansowania. Teraz istnieje obawa, że po 30 czerwca otrzymaną dotację trzeba będzie zwrócić.
⦁ Poprosiłem wojewodę o odpowiedź, jak tego typu działanie miałoby się do wcześniej przeprowadzonych inwestycji – podkreśla K. Lis. – My niedawno zakupiliśmy karetkę ze szpitalem polowym. Czas realizacji tego projektu to 5 lat. Gdyby się okazało, że nie możemy realizować wspomnianych celów ze względu na wspomnianą monopolizację, to będziemy musieli zwrócić 85 proc. dofinansowania, czyli jakieś 500 tys. zł.
Nowa karetka dla Bornego?
Tymczasem, nie czekając na rozstrzygnięcie kwestii, co dalej z zachodniopomorskim ratownictwem medycznym, Szpital w Szczecinku ogłasza przetarg na zakup nowego ambulansu. Jak przekonuje starosta, bez względu na obrót wypadków, nowa karetka jest w naszym powiecie na wagę złota. Tzw. minuty życia liczą przede wszystkim mieszkańcy Bornego Sulinowa. Nowy ambulans miałby się pojawić w Szczecinku za mniej więcej dwa miesiące.
⦁ Karetki powinny być wymieniane co pięć lat – zaznacza Krzysztof Lis. - Dlatego zapadła decyzja o zakupie następnej. Chcemy świadczyć usługi medyczne na jak najwyższym poziomie. Poza tym, właśnie za pół roku może się okazać, że NFZ jednak ogłosi konkurs albo będzie chciał przedłużyć nam wspomniany kontrakt na drugie półrocze. Wówczas będziemy mogli wykazać, że sukcesywnie wymieniamy sprzęt i dbamy o to, by nasze ratownictwo stało wysoko.
- Co więcej, od lat ubiegamy się o czwarty pojazd. Mógłby on zostać wykorzystany chociażby w Bornem Sulinowie. To bardzo odległy i rozległy obszar. Jeśli karetka ma dojechać do tamtejszych w czasie tzw. złotych minut, to musiałaby stacjonować na miejscu. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie