Reklama

Kontrola Fryderyków. RIO, CBA, UZP, SAPiK i inne skróty

Centralne Biuro Antykorupcyjne i Samorządowa Agencja Promocji i Kultury? Od niedawna obie agencje współpracują ze sobą, choć pewnie nie tak, jak ta mniejsza z nich by chciała. Ale CBA nie jest jedyna i nie jest to sprawa nagła. Poniżej tylko sprawdzone informacje.

Zamieszanie wokół Festiwalu Zdobywcy Fryderyków trwa już od momentu majowej zmiany władzy w ratuszu. 

Burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas delikatnie mówiąc, nie jest zwolennikiem wydarzenia i wcale tego, podczas kampanii wyborczej, nie ukrywał. Krótko mówiąc, nie chce imprezy w mieście. Powód to mało przejrzyste finanse. Umowa miasta z organizatorem - agencją High Events, została podpisana jeszcze za kadencji Daniela Raka. Miasto na festiwal, który jeszcze się nie odbył,  wpłaciło także „zaliczkę” w wysokości 700 tysięcy złotych. Sprawa dotycząca żądania zwrotu tych pieniędzy jest w tej chwili już na etapie sądowym.

Jednotorowo niemalże, dwa miesiące temu, o dokumenty w sprawie organizacji tych imprez, w trybie dostępu do informacji publicznej, poprosił jeden z mieszkańców. Uprzejmie poprosiły o nie również Regionalna Izba Obrachunkowa, Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Urząd Zamówień Publicznych. W podobnym czasie otrzymały te same pakiety dokumentów do analizy.

Co istotne, nie dopatrzono się żadnych uchybień. Nie znalazły ich ani Urząd Zamówień Publicznych ani Regionalna Izba Obrachunkowa, a dokumenty w tej chwili są przedmiotem dokładnie takich samych badań przez CBA, do której trafiły w tym samym czasie. To rutynowe działania, z których raczej nie wyjdzie nic nowego, choć warto oczywiście poczekać.

Zgodnie z art. 13 ust. 1 pkt 3 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym
funkcjonariusze CBA wykonują czynności operacyjno-rozpoznawcze i analityczno-informacyjne w celu uzyskiwania i przetwarzania informacji istotnych dla zwalczania korupcji w instytucjach państwowych i samorządzie terytorialnym ora działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa.

To tyle, jeśli chodzi o sensacyjne doniesienia o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym i Samorządowej Agencji Promocji i Kultury. "Kontrola CBA" zawsze publicznie brzmi poważnie, ale chyba o to w tym najbardziej chodzi. 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 08/11/2024 13:51
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gasiul1 2024-11-08 10:56:02

    I nie napisałem o tym pierwszy, ale za to sprawdziłem fakty ;)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Krystyna z Mosina - niezalogowany 2024-11-08 15:20:51

    Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że cały ten bajzel w Sapiku dział się za przyzwoleniem byłego burmistrza, który do tego stopnia pokochał Fryderyki, że sam wziął się za dystrybucje bezpłatnych wejściówek. Niejaki L.K. regularnie dostarczał je do rąk własnych. Cała ta kamaryla z Sójczego Wzgórza, piłkarskie prezesiki, ulubieni urzędnicy z ratusza wchodzili na krzywy ryj na wszystkie edycje biletowanej imprezy. Wiem, bo sama dostałam :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Niezalogowana - niezalogowany 2024-11-08 22:17:25

    Wszyscy wiedzą a nikt imiennie tego nie zgłosi. Takim sposobem nikt konsekwencji nie poniesie. Niedobrze się robi od takich anonimowych doniesień.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Agnieszka - niezalogowany 2024-11-08 15:47:08

    Pan Maciej niech tak nie broni tej imprezy - przypomnę że to pana kolega z redakcji zabawiał się w najlepsze dzięki akredytacji. Oj patryczku, patryczku. Diakun z tą swoją dziewczyną wcale nie lepiej. Ale to takie puste i głupie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Gasiul1 2024-11-08 17:46:36

    Nie bronię, bo nie ma czego. A kto się bawił, ten się bawił ;)

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Pan Janeczek - niezalogowany 2024-11-09 09:18:30

    Było to tak, bocian dziobał szpak. Niejaki L.K. - wicedyrektor SAPIK - dogadał się z panem B. Założył działalność gospodarczą i razem z kolegą z dawnej Eski postanowili wspólnie wydoić miasto na niezły hajs. Za pieniądze z budżetu zorganizowali Fryderyki. Nasz lokalny Don Wasyl alias Biały Laczek, dał zielone światło, bo wraz z małżonką kocha TVN, który uważają za szczytowy etap rozwoju obiektywnego dziennikarstwa. Nie przeszkadzało mu, że wicedyrektor miejskiej placówki zamiast dbać o interes miasta, robi na mieniu komunalnym własny biznes. Ewidentny konflikt interesu, powiecie?! Ale nie dla poprzedniej sitwy, która - na czele z D. R. - l urządziła sobie ze Szczecinka dojarnie. Panu staroście gratulujemy współpracownika. Ptaszki w starostwie ćwierkają bowiem, że były wicedyrektor SAPIK już niebawem dumnym korkiem przemierzał będzie korytarzami starostwa jako świeżo upieczony dyrektor jednego z wydziałów. CDN

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do