
Strażnicy łabędzi ze Szczecinka uratowali kolejnego ptaka od pewnej śmierci. Młodemu łabędziowi, który wraz z rodziną przebywa w okolicach wyspy koło “Jolki”, wystawała z dzioba żyłka, połknął również kotwiczkę z haczykami.
Młody łabędź połknął żyłkę wędkarską. Pomogli ponownie opiekujący się ptactwem wodnym w Szczecinku Ewa Horbatowska i Stanisław Stefański.
- Dzięki pomocy Straży Miejskiej łabędź został przewieziony do lecznicy na ulicy Szczecińskiej, gdzie otrzymał skuteczną pomoc i po kilku godzinach można go było zwrócić rodzinie
- informuje Ewa Horbatowska.
Niestety, okazało się, że młody ptak, oprócz żyłki wędkarskiej, połknął również kotwiczkę z haczykami.
- Z wielkim bólem dla łabędzia, trzeba było ją wyjąć. Po południu młody łabędź mógł zostać zwrócony rodzinie
- dodaje Ewa Horbatowska.
Nie jest to niestety odosobniony przypadek, kiedy łabędź połyka żyłkę wędkarską. Największe zagrożenie dla ptactwa wodnego stanowią wędkarze łowiący przy zamku w zatoczce, gdzie wypływa Niezdobna, w okolicy Łabędziej Wyspy, przy ul. Żeglarskiej, a także przy plaży na Świątkach. Niestety, często jest za późno na pomoc. Wędkarska żyłka niejednokrotnie zapętla się także na szyi i dziobie ptaka sprawiając mu olbrzymie cierpienie i ból.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ah ci wędkarze - normalnie to szkodnicy są
Kiedy zwróciłem uwagę chłopcom, którzy łowili ryby w zatoczce koło zamku , że są w pobliżu łabędzie, arogancko odpowiedzieli , że nie ma tam zakazu wędkowania i rzeczywiście nie widziałem tabliczki z takim ograniczeniem, więc może by się przydała w tym miejscu.