
Dziś rano (środa 7.10) strażnicy rybaccy Koła PZW „Jesiotr” przeprowadzili dozór jeziora Trzesiecko. W pobliży wpływu Mulistego Potoku (łączy jeziora: Wilczkowo i Trzesiecko) wyjęli z wody ponad stumetrowej długości wonton.
- W sieci było kilka okoni, leszczy i płoci - mówi „Tematowi” grupowy Społecznej Straży Rybackiej „Jesiotra” (dane personalne strażników do wiadomości redakcji). – Z pewnością sieć była postawiona skoro świt. Kłusownicy doskonale znają nasze jezioro. Uczynili to w miejscu atrakcyjnym wędkarsko. O tym procederze zaalarmowali nas nasi wędkarze. Kłusownicy byli tak bezczelni, że stali na brzegu i dozorowali sieć. Pod adresem kolegów, którzy ją ściągali, posyłali przekleństwa i groźby. Ci ludzie są nam doskonale znani. O tym fakcie powiadomiliśmy policję.
Jak powiedzieli nam strażnicy, jesień jest szczególnym czasem dla „kłusowniczego trudu”.
- Doskonale żeruje sandacz, szczupak i okoń. Nie ma się, zatem co dziwić, że kłusownicy próbują grabić związkowe jeziora. Do czasu. Prędzej czy później poniosą odpowiedzialność za swoje przestępcze czyny – podkreślają strażnicy.
Nasi rozmówcy ujawnili też, że związkowe jeziora (m.in. tzw. obwód szczecinecki) są dozorowane niemal non stop, bez względu na porę dnia i dzień tygodnia. (sw)
Na zdjęciu: Sieć ściągnięta dziś rano z jeziora Trzesiecko.
Foto: S. Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie