Kilkuset motocyklistów paradowało ulicami

Od wspólnej mszy św. i głośnego przejazdu przez ulice Szczecinka rozpoczął się tegoroczny Sezon Motocyklowy. W sobotę, 7 maja zainaugurowali go motocykliści ze Szczecineckiej Grupy Motocyklowej oraz z OLE Karter Club. W tym roku pasjonaci ryczących maszyn stawili się na uroczystej inauguracji bardzo licznie. Na placu Kamińskiego, gdzie około godziny 14.00 zebrali się wszyscy uczestnicy wydarzenia, można było śmiało policzyć kilkuset motocyklistów. 

Po pamiątkowym zdjęciu, które zostało wykonane na placu, pasjonaci ciężkich maszyn wyruszyli na przygotowane przez siebie rodzinne pikniki. OLE Karter udał się do Club House na Świątkach. Tam członkowie klubu wraz ze swoimi bliskimi spotkali się na majowym grillu. Była to okazja do kameralnych rozmów i zaplanowania tego, co będzie się działo w najbliższym czasie. - OLE Karter zrzesza fanów, pasjonatów dwóch kółek – powiedział nam Mariusz „Korba” Myszkier, prezydent klubu. - Ale również zrzesza ludzi, którzy wraz z pasją do motocykli chcieliby pomagać innym. Poza jazdą na motorach, organizujemy wiele charytatywnych przedsięwzięć. To jest akcja Motoserce. To wiele innych akcji, podczas, których dla potrzebujących dzieci kupowany jest sprzęt komputerowy. To też spotkania z dzieciakami, kiedy nie tylko pokazujemy motocykle, ale i opowiadamy, co trzeba zrobić, że kiedyś w dorosłym życiu móc taką maszynę sobie kupić. Motocykle to dla wielu wciąż niedoścignione marzenie. My po prostu podpowiadamy dzieciakom, że jak nie będą się uczyć, to nie będą mogli takiej pasji realizować. 

Z kolei sympatycy Szczecineckiej Grupy Motocyklowej pojechali do Gwdy Wielkiej do ośrodka wypoczynkowego Panderossa. Tam na rodzinnym pikniku wzięli udział w licznych konkursach i konkurencjach – jak wyciskanie sztangi, chodzenie na nartach, na najgłośniejszy motocykl i na najciekawszy pojazd; zjedli kiełbaski, mogli uczestniczyć w szkoleniach z pierwszej pomocy zorganizowanych przez OGR Tadmed, a na najmłodszych czekały atrakcje przygotowane przez szczecinecką Straż Miejską i straż pożarną OSP w Gwdzie Wielkiej. Zbierane też były pieniądze dla chorej na mukowiscydozę Julii Mielnickiej. Warto nadmienić, że w zabawie w Gwdzie wzięli udział motocykliści z całego województwa zachodniopomorskiego – ze Słupska, Koszalina, Świdwina czy Szczecina. Łącznie około 400 osób. Zabawa trwała do późnego wieczora.