
Tłusty Czwartek jest w Polsce niemal świętem narodowym. Każdy, bez względu na wiek i wagę, zjada przynajmniej jednego pączka. Jasne jest, że z reguły jest ich znacznie więcej. O to, co zrobić z nadmiarem kalorii, które właśnie dobrowolnie i z łakomstwa wpuściliśmy do organizmu, pytamy Ewę Janowicz, dietetyka klinicznego.
Najprościej pić czarną herbatę - mówi nam dietetyk. - Są w niej polifenole, które przyspieszają metabolizm. Można w przybliżeniu określić, że do jednego pączka warto wypić jedną taką herbatę. Dodatkowo jest szansa na to, że się jakoś to rozrzedzi w żołądku.
W Tłusty Czwartek warto zjeść choćby jednego pączka, żeby dochować tradycji. Pamiętać przy tym trzeba, że tylko jeden zawiera około 380 kcal. Najmniej tuczące są te klasyczne, z dżemem, najbardziej z budyniem, lub kremem.
Co zrobić, jak ktoś zje... nieco więcej?
To niech ten "ktoś" sobie dodatkowo kupi krople żołądkowe, zaparzy rumianku, mięty - radzi Ewa Janowicz. - Można się oczywiście po prostu ruszać.
Jeśli chodzi o spalanie poprzez ruch, są dwie najpopularniejsze metody. Jedna to bieganie, druga to... seks. Żeby spalić pączka w biegu, potrzeba przebiec około 6 kilometrów. A żeby wyrównać kalorie w łóżku?
Spalanie kalorii zależy od tego, ile ma się lat, jak intensywnie uprawia się seks i na przykład w jakiej pozycji - uświadamia dietetyk kliniczny. - Uśredniając: jeden pączek to około trzygodzinny seks. Przy czym nie ma tu, niestety, sprawiedliwości: mężczyzna podczas seksu spala około 100 kalorii, kobiety tylko około 60.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja ze swoją Nią , trzy godziny to...może zliczę w ciągu roku. Albo i nie ,bo Jej wystarcza raz na miesiąc.
Współczuję, pewnie nadgarstek masz spuchnięty i worki pod oczami