
Sezon studniówkowy w Szczecinku wystartował, po rocznej przerwie. I mimo, że powoli zmieniają się trendy wśród uczniów, to jedno pozostaje bez zmian: potrzeba dobrej zabawy. Tej nie brakowało nigdy, co można zobaczyć na naszych archiwalnych zdjęciach sprzed - bagatela - dwunastu lat.
W styczniu 2010 roku odwiedziliśmy z aparatem studniówkowe imprezy nieistniejącego już Zespołu Szkół nr 3, czyli popularnej "Budowlanki" oraz Zespołu Szkół Nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej, czyli "Ekonomika".
22 stycznia 2010 odbył się bal studniówkowy ostatnich klas technikum budownictwa, drogownictwa, architektury krajobrazu oraz liceum profilowanego o specjalności kształtowanie środowiska. Impreza uczniów ówczesnego ZS nr 3 miała miejsce w "Kolejarzu", popularnym miejscu także wśród obecnych maturzystów. Zabawa rozpoczęła się tradycyjnie od poloneza, a w pierwszej parze tańczyła ówczesna dyrektor placówki, Ewa Grunt.
Liczba uczniów, jaka tamtej piątkowej nocy bawiła się do białego rana, wyniosła około 200, licząc przy tym także osoby towarzyszące i nauczycieli.
Tamtego pamiętnego dnia udało nam się porozmawiać z roztańczonymi uczennicami nieistniejącej już dziś szkoły. Co powiedziała dziewczyna o imieniu Paulina? (pisownia oryginalna):
- Elegancko, super się bawię. Nigdy nie byłam na lepszej!!!
Wypowiedziała się również Malwina z klasy IV A:
- Jest fajnie, super atmosfera. Czekałam na ten dzień by spędzić go ze wszystkimi ludźmi z mojej klasy. Mam również ochotę wziąć udział w licznych konkursach. Po imprezie poprawiamy więc bawimy się do rana! Chciałam jeszcze za pośrednictwem „Tematu” pozdrowić Macka, Asię, Damiana i IV A!
Dzień później odbyła się impreza uczniów z Zespołu Szkół nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej. Była to przy okazji studniówka uznawana za jedną z najlepszych w ostatnich latach. W hali przy ul. Jasnej, gdzie został zorganizowany bal, rodzice i wychowawcy zadbali o każdy, nawet najmniejszy, detal. Już kilka miesięcy wcześniej, bo we wrześniu 2009, rozpoczęły się duże przygotowania, a w grudniu dopinano umowy. Wtedy był to zdecydowanie największy bal studniówkowy w całym powiecie szczecineckim. Jak powiedziała wtedy ówczesna dyrektor ZS nr 1, Edyta Wojnicz, na imprezie bawiło się osiem klas maturalnych i osoby im towarzyszące.
Igor Siebert, który relacjonował w tamtym czasie studniówkę w "ekonomie", zapytał uczennicę Adriannę Wojciszyn o to, co sądzi o samym balu i atmosferze jaka jemu towarzyszy.
- Jest świetnie, bardzo mi się podoba. Jest dużo ludzi, wielka impreza, fajny styl i fajna muzyka. Mieliśmy romantyczny taniec z czekoladkami oraz taki wielki tort! Tradycja również zachowana!
- powiedziała Adrianna.
Co miała na myśli, mówiąc o "romantycznym tańcu z czekoladkami"? Chodziło o ciekawą akcję charytatywną, która odbyła się w czasie trwania imprezy studniówkowej. Uczniowie wówczas zatańczyli "Czekoladowego Walczyka”. W całej akcji chodziło o to, że każdy, kto tylko miał ochotę zatańczyć podczas specjalnie przygotowanego bloku muzycznego, musiał po prostu... kupić czekoladę. Całe fundusze zostały wtedy przeznaczone na szczecineckie hospicjum. Uczniowie z Zespołu Szkół nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej w 2010 roku pokazali, że można łączyć przyjemne z pożytecznym i bawiąc się, jednocześnie pomagać innym.
Kto z Was pamięta te studniówki? :)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Fenomenalny artykuł ! :) akurat w 2010 miałam studniówkę w ILO. Wspomnienia wróciły :)
Pamiętam jak jedna nauczycielka miała kreacje od Ewy Minge... Przy zarobkach wg oświadczenia majątkowego radnych, którzy sa nauczycielami 100 tys. rocznie, to czemu nie...