Reklama

Integracja Ty i Ja po raz ósmy. Zakończenie festiwalu

10/09/2018 14:34

Kolejna edycja Małego Festiwalu Filmowego Integracja Ty i Ja, który w ubiegłym tygodniu odbywał się w Szczecinku, to już historia. W piątek, 7.09 odbyło się wyjątkowe zakończenie festiwalu. W hali Kronospan Design Center Niepubliczne Przedszkole Miś wraz z Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym zorganizowały program artystyczny, którego głównymi bohaterami byli mali - niepełnosprawni podopieczni obu placówek. Jak na wielki finał przystało, nie mogło zabraknąć niespodzianek. Jedną z nich było spotkanie ze znanym paraolimpijczykiem, czterokrotnym mistrzem świata osób niepełnosprawnych: Maciejem Lepiato. 

Zanim jednak rozpoczął się przygotowywany przez Misia i Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy program, dyrektor PCPR Małgorzata Kubiak-Horniatko krótko podsumowała ósmą już edycję festiwalu. Dyrektor przypomniała, że jednym z pomysłodawców popularnej dziś w powiecie szczecineckim imprezy był nieżyjący już Darek Szpynda, „człowiek, który od urodzenia poruszał się na wózku inwalidzkim”.

- Pierwszy festiwal to było przedsięwzięcie kilkudniowe – mówiła Małgorzata Kubiak-Horniatko. - Odbywało się w Szczecinku. Tak było przez kolejne sześć lat. Od dwóch lat staramy się z naszym festiwalem wychodzić poza Szczecinek i dlatego spotykamy się w różnych gminach powiatu szczecineckiego. W tym roku widzieliśmy się w sali kina Wolność, gdzie świetnie się bawiliśmy i integrowaliśmy. Drugiego dnia odbyło się spotkanie w Bornem Sulinowie. Kolejny dzień to Szczecinek i Warsztaty Terapii Zajęciowej Atut, którego uczestniczyli we wspólnym przemarszu z kijkami. Następnie Barwice i przepiękny piękny happenig pod urzędem w centrum miasta…

- I tak naprawdę to jest najpiękniejsze. Potrafimy się zintegrować i coś wspólnego dla osób niepełnosprawnych zrobić – zaznaczyła dalej dyrektor. - Z tego miejsca chciałabym podziękować wszystkim uczestnikom festiwalu. Ta obecność świadczy o tym, że los osób niepełnosprawnych nie jest tym osobom obcy. Że są ludzie, którzy dostrzegają problemy, które dotykają osoby niepełnosprawne. Jeśli uda nam się złamać najważniejsze bariery, mentalnościowe, to będzie oznaczało, że osobom niepełnosprawnym w naszym społeczeństwie żyje się bardzo dobrze. 

- A przecież bardzo często zdarza się, że osoba niepełnosprawna jest lepszą matką, lepszym ojcem, pracownikiem. Potrafi docenić, to co ma i uczy nas - osoby zdrowe, pokory i dystansu do tego wszystkiego, co nas otacza. Sprawia, że zadajemy sobie pytania, czy warto się denerwować, czy warto gonić w pogoni dnia codziennego, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Dzisiaj jesteśmy zdrowi i daj Boże, żeby tak było do końca życia. Ale nie wiemy, co nas czeka w życiu. Poprzez kontakt z osobami niepełnosprawnymi możemy uwrażliwiać siebie i swoje otoczenie na świat. 

W podobnym tonie utrzymane było spotkanie z paraolimpijczykiem, Maciejem Lepiato. Sportowiec, cierpiący na wrodzoną końsko-szpotawość lewej stopy przekonywał, że nie warto opierać się na stereotypach i szufladkować osób niepełnosprawnych. Niejednego zdrowego niepełnosprawni potrafią bowiem zaskoczyć. Tak jak Maciej Lepiato, który mimo pewnych deficytów sprawnościowych, bije rekordy świata w skoku wzwyż.

- W wielu przypadkach bardzo niepotrzebnie oceniamy ludzi, nie znając ich – zaznaczył Maciej Lepiato. - Szufladkujemy, opieramy się na stereotypach. A przecież nie można oceniać ludzi, nie znając ich historii i tego co potrafią. Sam wielokrotnie spotykałem się z sytuacjami, kiedy ktoś tylko słysząc o tym, że jestem niepełnosprawny, „wrzucał” mnie do odpowiedniego worka. 

- Kiedyś na zawodach sportowych spotkała mnie taka sytuacja. Zawsze jest tak, że zawodnik mówi sędziemu pierwszą wysokość, którą ma skoczyć. Tak się złożyło, że na mistrzostwach Polski sędziowali ludzie, którzy chyba niewiele wiedzieli o tym, co potrafią niepełnosprawni. Podszedłem do jednego z sędziów, mówiąc, że zaczynam zawody od dwóch metrów. Usłyszałem odpowiedź, która mnie zaskoczyła. Pani sędzia powiedziała mi, żebym sobie wybrał taką wysokość, do której w ogóle będę w stanie doskoczyć. To też pokazuje, że nie możemy ludzi szufladkować. 

Oprócz spotkania z paraolimpijczykiem organizatorzy finału Małego Festiwalu Integracja Ty i Ja przygotowali jeszcze mnóstwo innych atrakcji. Nie zabrakło pokazów filmowych. Swoimi talentami pochwaliły się też niepełnosprawne przedszkolaki z Misia i uczniowie ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. 

https://szczecinek.com/artykul/rodzina-bez-retuszu/504225

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do