
Nie milkną komentarze po najnowszej wypowiedzi papieża Franciszka na temat wojny w Ukrainie. Swoją opinią na ten temat podzieliła się także w mediach społecznościowych znana projektantka Eva Minge.
Wspomniane poruszenie wywołała rozmowa z papieżem Franciszkiem, opublikowana we włoskim dzienniku "Corriere della Sera". W artykule Głowa Kościoła zastanawia się nad przyczynami rosyjskiej agresji i czy wojna tocząca się w Ukrainie nie została sprowokowana “szczekaniem NATO pod drzwiami Rosji”.
Swoją opinią na temat tych słów podzieliła się ze swoimi Czytelnikami pochodząca ze Szczecinka, światowej sławy projektantka Eva Minge. Przez jej komentarz przebija się rozczarowanie.
Szef szefów poszedł tak szeroko, że jasnym stają się zasoby banku watykańskiego. Nie można inaczej tego wytłumaczyć… Szkoda, że instytucja kościoła się już nie podniesie. Dzisiaj można kupić w kościele certyfikat bycia dobrym człowiekiem, wyszorować dusze czekiem
- pisze na Instagramie Eva Minge.
Wierzę w Boga, wierzę tak bardzo, że każdego dnia z nim rozmawiam i zastanawiam się, jakie szykuje niespodzianki dla tych, którzy z jego imieniem na ustach budują innym ludziom hufce piekielne za życia. Najgorsze jest to, że wśród zastępów kościelnych są i wspaniali duszpasterze i oni jak to kropla białej farby w puszce czarnej, stają się niewidoczni
- podkreśla.
My wierzący nie przestaniemy ufać Bogu, bo nie oczekujemy od Niego czarów i nie dzielimy się modlitwą jak “abrakadabra”. Rozumiemy cierpienie i role Szlifierza. Hokus pokus zadziałał dzisiaj jak nigdy, szkoda, że na koniec szaty nie spadły, bo król jest nagi… niestety. A zaczął swoje rządy nie najgorzej
- zaznacza projektantka.
Foto: FortunateGroup, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobrze gada .... Widać że nasza... :)
Następna"poklejona" celebrytka.
Wyluzuj... Mało rozumiesz z tego Świata...
Ty spójrz na swojego idola... Janusz Kowalski się nazywa...
Czytałem pełne wystąpienie Pani Minge. W Jej słowa trzeba się spokojnie wczytać, powtórzyć to kilka razy, aby Jej myśl pojąć, a myśl jest twarda, mądra.. tylko wielu ludzi tego nie zrobi, tego nie pojmie, Jej słów nie zrozumie. Wolą klepać paciorki... też nie rozumiejąc ich treści.
A kim ona jest ?