Pogoda teraz: 17°C | umiarkowane opady deszczu
Reklama
Od 1 lutego w Urzędzie Miasta Szczecinek zacznie działać nowo utworzone Biuro Prasowe, które ma usprawnić komunikację miasta z mediami i mieszkańcami.
W jego składzie znajdą się trzy osoby: Mateusz Sienkiewicz, obecny rzecznik prasowy urzędu, Julia Michałowska-Przybysz – koordynatorka Karty Mieszkańca, oraz Rajmund Wełnic – dziennikarz z wieloletnim doświadczeniem w „Głosie Pomorza” i „Głosie Koszalińskim”.
Rajmund Wełnic najlepiej zaprezentował się przed Komisją Konkursową przedstawiając klarowną wizję pracy na stanowisku Głównego specjalisty w Biurze Prasowym i Komunikacji Społecznej. Wykazał się również największą wiedzą na temat funkcjonowania Miasta Szczecinek
- zaopiniowała Komisja, oficjalnie przedstawiając wyniki naboru.
Biuro Prasowe będzie pełnić rolę komunikatora między urzędem a mieszkańcami, a także obsługiwać media. Chcemy odpowiadać szybko i kompleksowo, szczególnie na pytania dotyczące bieżącej działalności miasta.
- wyjaśnia Mateusz Sienkiewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Dodatkową funkcją biura będzie pilotaż programów dedykowanych mieszkańcom, takich jak Karta Mieszkańca, za którą odpowiadać będzie Julia Michałowska-Przybysz.
Ostatnie miesiące przynoszą na niewielkim rynku lokalnych mediów spore zmiany. Mateusz Sienkiewicz z Radia Koszalin został rzecznikiem, Paweł Zastawny z radia Eska wicedyrektorem SAPiK, teraz w ratuszu pracę rozpoczyna Rajmund Wełnic. Mediów i dziennikarzy ubywa. Może to znak czasów?
Aplikacja temat.net
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Aktualizacja: 21/01/2025 14:34
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Temat Szczecinecki Temat.net
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Dom i ogród 43
- Motoryzacja 39
- Nieruchomości 36
- Usługi i firmy 15
- Moda 13
- Praca 12
- Dla dzieci 7
Reklama
Reklama
Żaden znak czasów, ale dążenie do powrotu tego, co minęło. Wiele gmin czy powiatów wydaje swoje "gazetki", głosząc jedyną słuszną prawdę, tym samym zarzynając nawet chęci prywatnych redakcji... bo jak konkurować z kimś, kto rozdaje swój produkt nieodpłatnie? Czasem za "dobre słowo" taki jeden zasłużony dziennikarz z drugim dostaje fuchę, gdzie pensja jest stała, niezależnie od jakości pracy... i szybko przyzwyczaja się do ciepełka. To po prostu komuna i współczesna forma cenzury prewencyjnej.
To wprowadzanie tylnymi drzwiami cenzury w sposób bardzo perfidny. Za pieniądze podatników opłacani będą dziennikarze którzy jako urzędnicy będą musieli propagować jedynie słuszne decyzje i działania rządzących. Coraz bliżej do rodziny Kimów.
tak , a spróbuj się dodzwonić aby sprawdzić swoje konto finansowe np z tytułu rozliczenia śmieci - powodzenia.
Są różne odpowiedzi. Taka sytuacja pokazuje, jak "dobrze" dzieje się w lokalnych mediach. Dziennikarze robią kawał roboty, o której szary zjadacz chleba nie ma pojęcia. Czy wobec tego stała i godna pensja to miałby być luksus? Z drugiej strony rynek mediów w Szczecinku był przesycony. Może tak będzie lepiej dla tych, co zostali? Z trzeciej, władza pewnie jest zadowolona. Z czwartej... ale to już przecież u nas grali ;)
Tak i ten konkurs nie był ustawiony????
Dziennikarze bardzo mało zarabiają. Często pracują za wierszówkę i robią to bo kochają swoją pracę...ale ile można? Lekarze chcą godnie zarabiać, nauczyciele chcą godnie zarabiać, a pracownicy mediów to za "kieszonkowe", bez zus-u i ubezpieczenia. Ja się wcale nie dziwię tym panom. Każdy w końcu chce stabilizacji, sokoju i pewności jutra.
Wszyscy chcą godnie zarabiać tak??? to zapytajcie ile zarabiają kierowcy??? a gdzie???
Zgadzam się w 100%
A kto za to zapłaci ??
Rzecznik burmistrza od czego jest?
Od prowadzenia przedszkola
Kochani dziennikarze i co napiszecie ?że coraz mniej zakładów pracy znika w szczecinku. Jestem pracownikiem który w szczecinku pracował 26LAT w dwóch, zakładach pracy. Obydwa te zakłady już nie istnieją.,zapropo owano Koszalin lub BRUK.Wiec dojazd jest w 5dni.wekeendy autobus nie jeździ a pociągiem się spóźniam do pracy.
Rozrost administracji w ratuszu. A za to wszytko zapłacą Mieszkańcy. Dublowanie etatów które nic nie wnosi. Douglas spłaca kampanijne dlugi
To teraz pan Ryszard B. pójdzie w odstawkę, bo wywiady z Nadburmistrzem będzie robiło Biuro Prasowe? Oj, chyba budowa spalarni się zbliża...
Jak nie możesz kogoś pokonać, przygarnij jego do siebie i daj dobrą płacę.
Czy redaktor Wełnic dalej będzie publikował na portalu Szczecinek nasze miasto ? Jeżeli tak to widzę konflikt interesów
Za nasze pieniądze zostanie utworzone “biuro prasowe” aby tłumaczyć dziennikarzom działania burmistrza który - jak sam mówił - nie ma żadnego funu w zarządzaniu miastem . Może czas się zreflektować i odejść tam gdzie jest fun? Panie burmistrzu , naprawdę mieszkańcy nie życzą sobie Włodarza który uważa że jest nim za karę (?) , bo musi z powodów rodzinnych (?), bo… bo… wystarczy że będzie pan konsekwentny i da sobie i mieszkańcom odpocząć od siebie na funkcji burmistrza
Zenobi.... wynik wyborów mówi sam za siebie ;)
Być możę wypadają nowe trupy z szafy ,i trzeba armii odpowiadaczy posadzić na stanowisku.
Mam nadzieję że Europa otrzeźwieje - bo jeśli nie to Chiny ze swoją tanią siłą roboczą itd oraz USA z odejściem od bzdur (biurokracja, zielony ład, zmiany płci itd). Nas po prostu POŻRĄ. Taki zarządca jak Douglas i jego świta - to sorry, ale do niczego się nie nadają.
I będzie głoszona prawda najprawdziejsza.
Wiesława Adamskiego już od wielu lat nie ma pośród żywych, ale jego rzeźba Obywatel Włapko rozszerza kręgi...
A pan redaktor z tematu też startował na etat w biurze prasowym?
Nie spełnia wymogów formalnych. Również jeśli chodzi o niewyparzony język ;)
DLACZEGO NIE MA JUŻ DAWNO WIADOMOŚCI Z MIASTA W GAWEXIE.???WYSTARCZYŁOBY JEDEN P.GASIUL.KTÓRY JEST WŁAŚNIE PRAWDOMÓWNY.TAKI JEDEN WYSTARCZYŁ BY NA GODZINĘ W GAWEXIE.I MIESZKAŃCY SZCZECINKA BARDZO BYLI BY ZADDOWOLENI ŻE PRAWDA WRESZCIE WRÓCI DO MIASTA.
A z drugiej strony. Dziennikarz jak każdy twórca najczęściej nie ma co liczyć na ciepły etacik w wygodnej kanciapce. Wybijają się najlepsi i zarabiają całkiem nieźle. No, ale do tego trzeba wyrobić sobie markę, chociażby nie unikając najtrudniejszych tematów. I tutaj zadanie dla Was, drodzy dziennikarze. Czy są tematy, które powinny być poruszone w ramach serii trudnych pytań, a ruszone nie były? Czy dociekliwość stała na wysokim poziomie, czy zazwyczaj wystarczała byle jaka odpowiedź? Tak z ręką na piersi. ;P Widzicie... pozostaje więc albo drobne dziennikarstwo "podawcze", które i tak doprowadzi do wchłonięcia Was przez urząd, bo Wy operujecie tym, co wypracujecie, a nie tym, co spada z nieba. Ludzie chcą czytać "jak jest". Urząd chce kreować swoją rzeczywistość. Łaska pańska na pstrym koniu jeździ... a znacznie trudniej zrazić do siebie kilka tysięcy czytelników niż jedną osobę, która jednym ruchem zmienia np. kierownictwo SAPIKu, które sama powołała. Takie słowo na niedzielę dla dziennikarzy, połączone z psztyczkiem w nos. A ja tęsknię za starym Tematem. Ojciec miał większe cohones.
Z wątkiem rodzinnym się nie kłócę ;) ALE. Zacytuję i poproszę o udowodnienie jednej z tez zawartych w opinii. Tej: "Wybijają się najlepsi i zarabiają całkiem nieźle. No, ale do tego trzeba wyrobić sobie markę, chociażby nie unikając najtrudniejszych tematów." Poproszę o lokalny, szczecinecki przykład, a potem zamilknę. Jeden.
A kto powiedział, że był taki szczecinecki wyjątek? Zarabiają nieźle np. Golcowie (chyba jeszcze tak). Mam szukać lokalnych Golców, bo jak nie, to znaczy, że to nieprawda? Panie Redaktorze... To też trzeba sprawę postawić inaczej - u nas, na prowincji dobre życie, to nie to samo co w skali np. kraju. Chodzi o to, że jak będzie prawda, poparta dziennikarstwem, a nie "biurem podawczym informacji", to czytelnicy się sami znajdą. Ba, nawet można by liczyć na to, że większe tytuły zainteresują się "tematem Tematu" i będą go cytować. No, ale to trzeba odwalić robotę i nie bać się walić w bęben. Przecież tak działają największe stacje i najwięksi dziennikarze z każdej strony. Na tym to polega, a przynajmniej powinno.
Pan Jerzy Gasiul to człowiek instytucja. Nikt/żadna instytucja nie może równać się pod względem przybliżenia nam lokalnej historii. Niestety, w naszej ojczyźnie takie osoby doceniane są dopiero po śmierci, a i to nie zawsze.
@gość Założyłem, że pisze Pan/i do lokalnego tzw. dziennikarza. Mylę się? Trzymając się założenia: Jeśli stara się wykazać Pan/i znajomość teoretyczną zagadnień tej profesji i udziela dodatkowo ważnych wskazówek do rozwoju ukierunkowanego na sukces i dostatek, bardzo proszę wskazać tę osobę, o którą pytam. Powtórzę, z naszych mediów lokalnych. Wówczas stawiam, jakże przysłowiową, flaszkę. Albo dobra, dwie. Niech będzie.
Stworzył Pan chochoła i każe mi z nim walczyć pomimo mojej odpowiedzi, że nie w każdej gminie musi żyć Davis albo choć Urbaniak. Mogę wymieniać sporo takich nazwisk (którym żyje się wygodnie z dziennikarstwa), ale czemu akurat uparł się Pan na to, żeby były ze Szczecinka? Ba! Można iść dalej i zastanawiać się, czy aby "papierowy" format (choć w internecie) się nie przejadł? Jest sporo dziennikarzy i komentatorów zarabiających na formach video - nawet Wy to robicie w wywiadach... a że klikalność jest jaka jest - jak myślicie - ludzie nie lubią oglądać ciekawych treści? Co by klikało się lepiej? - czy zatrudnia Pan synową? - Nie ja decyduję. - Przejdźmy do następnego pytania Czy może połażenie, podpytanie np. byłych pracowników (to małe miasto), o to jak było wcześniej i kto decydował o czym. Czy teraz jest inaczej niż było (w kwestii decyzyjności), pomimo licznych przykładów na wymiany kadr w innych spółkach? Itp. itd. Rozumiem, że jest to narażanie się... ale kto powiedział, że praca dziennikarza jest łatwa i polega na szkolnym opisaniu tego co działo się na "imprezce w bibliotece miejskiej?". Prasa ma w założeniu także rolę kontrolującą, a nie powielającą informacje urzędowe. Nie ma dziennikarzy, to będą urzędnicy. Rynek nie znosi próżni, a o tym co się "dzieje", równie dobrze można przeczytać i w bezpłatnej (bo przecież nie darmowej) gazetce. Tam też są miałkie pytania i odpowiedzi. ;]
#gość Fajnie się gada. Proszę zwrócić uwagę na to, że cały czas tylko proszę o nazwisko lokalnego dziennikarza, który odpowiada podanej recepcie na sukces (uważam, że to nadzwyczaj mocna teza i trzeba ją udowodnić równie mocnym przykładem) która padła w pierwszej Pana/i (trudno z tą anonimowością, więc ze zwrotem też) wypowiedzi. Jeszcze raz ten cytat: "Wybijają się najlepsi i zarabiają całkiem nieźle. No, ale do tego trzeba wyrobić sobie markę, chociażby nie unikając najtrudniejszych tematów. I tutaj zadanie dla Was, dziennikarze" Ponieważ wszystko było pisane w kontekście lokalnego dziennikarstwa i kilku prztyczków (spoko, bardzo na miejscu opinie), stoję właśnie przy tym, że lokalnego również dotyczy. Nie mam odpowiedzi, więc ok. Przyjmuję zawoalowaną w kolejne natarcie rezygnację z udowodnienia tezy oraz przyjmuję pokornie kolejne wskazówki dotyczące właściwie wykonywanej pracy. No bo na pracy tych (tfu) dziennikarzyn wszyscy się znają, tylko nie oni sami. Dlatego to robią, nieudacznicy. Piszą i piszą, gadają i gadają, więc przynajmniej można na nich ponarzekać. No to nie postawię obiecanej flaszki ale nie dlatego, że na przykład strzelam focha. Tylko z powodu nieobronionej, niepotwierdzonej tezy.
Doceniam pracę pana Wełnica i rozumiem, że za coś musi żyć. Ale po co burmistrz tworzy dwa nowe stanowiska pracy w urzędzie w ramach rzecznika miasta? 2 dodatkowe pensje. Po co? W Szczecinku wystarczy jeden rzecznik, jest przecież jeszcze biuro promocji. Nie dublują się zadania? Ot, lekką ręką wydawanie publicznych pieniędzy na to, co się chce, bo się może.
Czyli burmistrz może mnożyć etaty w nieskończoność i tworzyć nowe byty prawne BEZ szkody dla finansów miasta ?! Ale zapłacić PARU GROSZY z kasy miasta za obiad dla gości z egzotycznego kraju to już NIE może?? Kurła, gdzie tu logika ?