Reklama

Czwarta Nad Ranem po dwudziestu latach (video)

28/07/2014 07:49

Dobiegł końca trzydniowy imprezowy maraton. Mowa oczywiście o II edycji Art Pikniku, największej tego typu imprezie w Szczecinku, która już wkrótce może stać się jedną z największych wizytówek miasta. To dzięki niej od kilku dni gościmy nad Trzesieckiem gwiazdy muzyki oraz artystów z wielu dziedzin, którzy przyjechali do nas nie tylko z różnych zakątków kraju, ale także zza granicy. 

Art Piknik rozpoczął się w piątkowe (25.07) popołudnie przy dawnym klubie Hi-Hat, przy którym została odsłonięta tablica upamiętniająca to kultowe niegdyś miejsce. Następnie impreza przeniosła się na teren przy CK Zamek – to właśnie tu od trzech dni nieustannie trwały liczne występy artystyczne, wystawy i koncerty. 

Ostatni dzień (niedziela, 27.07) tej dużej artystycznej imprezy rozpoczął się od przemarszu ulicami miasta barwnego korowodu. Uliczny happening pod hasłem „Budzimy Szczecinek” zorganizowali członkowie oraz przyjaciele grupy artystycznej Dariusza Milińskiego „Pławna 9”. W ten sposób aktorzy wspólnie z organizatorami imprezy po raz kolejny spróbowali rozbudzić w mieszkańcach apetyt na sztukę, zapraszając wszystkich do uczestnictwa w kolejnym, finałowym dniu Art Pikniku.

- Niemal wszystkie osoby, które tworzą ten festiwal, pochodzą ze Szczecinka i bardzo chcielibyśmy, aby ta impreza odbywała się cyklicznie właśnie tutaj. Naszym zdaniem w mieście brakowało do tej pory takiego bardzo artystycznego, corocznego wydarzenia. Znamy bardzo wielu artystów, muzyków oraz teatrów i właśnie niejako poprzez te znajomości narodził się pomysł zorganizowania Art Pikniku  – mówi Rafał Staniszewski, pomysłodawca i główny organizator imprezy. Art Piknik powoli staje się pewnego rodzaju marką. W ramach Art Pikniku organizujemy trzy imprezy w Polsce – właśnie w Szczecinku, Urodziny Ducha Gór w Karpaczu, będące jedną z największych imprez artystycznych w tej miejscowości, oraz Festiwal Legend w Pławnej, który tworzymy z Darkiem Milińskim i teatrem „Pławna 9”. To właśnie dzięki Darkowi w Szczecinku pojawił się jego przyjaciel, znakomity malarz Tomasz Sętowski, którego dzieła mogliśmy oglądać w zamkowej galerii.

Niedzielne spotkanie ze sztuką przy CK Zamek rozpoczęły występy dwóch młodych wykonawców ze Szczecinka: Jakuba Szuby oraz Magdaleny Góreckiej, która podczas Art Pikniku dała aż cztery koncerty. Organizatorzy nie zapomnieli także o najmłodszych mieszkańcach – przed publicznością wystąpił dziecięco – młodzieżowy zespół FLESZ ze Szczecina. Z bardzo pozytywnym przyjęciem zarówno wśród dzieci, jak i nieco starszej publiczności, spotkał się klaun Rufi Rafi z Jeleniej Góry, który przez blisko godzinę poprowadził interaktywny spektakl „dla dzieci od 0 do 105 lat”. Na szczecineckiej scenie zagrał także zespół Beezee z Poznania, warszawski zespół Back To The Ocean oraz Big Band ze szczecineckiej szkoły muzycznej. 

Dodajmy, że również podczas niedzielnych koncertów cały czas trwała rejestracja potencjalnych dawców szpiku. Łącznie, przez wszystkie dni trwania Art Pikniku, w bazie dawców zarejestrowało się blisko 180 mieszkańców chcących wesprzeć tę charytatywna akcję, a tym samym być może w przyszłości uratować komuś życie.

Tego dnia mieszkańcy mieli także okazję obejrzeć kolejny spektakl przygotowany przez grupę teatralną Klinika Lalek. Wrocławscy aktorzy tym razem przedstawili spektakl „Księga gór”, będący operą lalkową do muzyki i pieśni kompozytora Andrzeja Szymalskiego. Zarówno znakomita gra aktorska, barwne stroje i ogromne maski, jak i oprawa muzyczna spektaklu po raz kolejny wywołały zachwyt wśród publiczności. 

Jednak niekwestionowaną gwiazdą tego wieczoru był zespół Czwarta Nad Ranem. Publiczność z ogromną radością przyjęła pojawienie się na scenie tego popularnego przed laty szczecineckiego zespołu poezji śpiewanej. Grupa, po 20 latach wspólnej scenicznej absencji, postanowiła reaktywować się na jeden wieczór, właśnie na czas II Art Pikniku. 

- Wszystko zaczęło się w 1992 roku, niektórych z was nie było na świecie jeszcze. Pracując wtedy w Szczecineckim Ośrodku Kultury, usłyszałem dwa młodzieńcze głosy na korytarzu. Patrzę - dwóch grających młodzieńców, wtedy byli to 17 i 18-letni chłopcy. Spytałem ich, co tutaj robią i oni mi odpowiedzieli takim pięknym magicznym słowem „przyszliśmy się nagrać”. Wtedy miał studio Zbyszek Grynia i oni przyszli się nagrać. Zapytałem: co gracie? I wtedy zaczęli grać na tych fotelach, które były w SzOK-u na korytarzu. No i zagrali utwór Starego Dobrego Małżeństwa, a był to utwór „Czwarta nad ranem” – wspomina Grzegorz Pawelski, założyciel zespołu.

W blisko godzinną podróż do muzycznej historii Szczecinka lat 90. zabrali mieszkańców Patrycja Kubacka, Krzysztof Bracki, Bartosz Rygielski, Andrzej Sitko, Rafał „Lambada” Zabuski oraz oczywiście Grzegorz Pawelski. Z muzykami tego dnia gościnnie wystąpili na scenie Tomasz Hepner (perkusja), Mariusz Kozłowski (saksofon) i Jan Tandecki (bas). 

Zespół Czwarta Nad Ranem podczas tego niezwykłego koncertu zagrał zarówno covery popularnego Starego Dobrego Małżeństwa, jak i własne kompozycje, które przed laty wraz z nimi śpiewali niemal wszyscy mieszkańcy. Tak było również podczas niedzielnego występu – okazało się, że publiczność doskonale pamięta słowa wszystkich utworów, które – oczywiście po wspólnym odśpiewaniu – nagradzane były wiwatami i gromkimi owacjami. 

- Właściwie wychowałam się na ich kasecie, niestety miałam tylko jedną, a ona już dawno się „zdarła”. Mam nadzieję, że zespół nagra wspólnie jakąś płytę. Szkoda, żeby tak świetny zespół z czasem odszedł w zapomnienie. Byłaby to także fajna lekcja historii dla młodszego pokolenia. Niech wiedzą, przy czym w młodości bawili się ich rodzice – mówi pani Jolanta, od lat wierna fanka zespołu. 

Zwieńczeniem dnia, a także niejako podsumowaniem trzydniowej imprezy był występ cenionego w kraju oraz poza jego granicami Teatru Pławna 9, który zaprosił publiczność do wzięcia udziału w spektaklu „Trzy życia Salvadore’a Dali”. Przedstawienie to nawiązywało bezpośrednio do życia i twórczości Dalego. Tym razem jednak ożywione postaci i symbole z jego obrazów „wyszły” poza ramy płótna i przemieszały się z malarską twórczością i wyobraźnią Dariusza Milińskiego, założyciela Pławnej 9. Publiczność bez problemu przypisała rozgrywające się przed zamkiem sceny poszczególnym obrazom hiszpańskiego surrealisty. Jednak największe poruszenie wśród widzów wywołały dwie gigantyczne, ruchome instalacje – postać kobiety oraz szkielet żyrafy, znane z obrazu „Płonąca żyrafa”. Co więcej, tytułowa żyrafa rzeczywiście spłonęła na oczach zafascynowanych tym niesamowitym widowiskiem widzów. 

Wydarzenia rozgrywające się w Szczecinku podczas tegorocznej edycji Art Pikniku z pewnością na długo zapadną w pamięci wszystkim mieszkańcom. Jak zaznacza pomysłodawca tego przedsięwzięcia, ze sztuką na tak wysokim, światowym poziomie spotkamy się już za rok, bowiem Art Piknik wraz z wpisującym się w niego Hi-Hat Festiwalem najpewniej na stałe zapisze się w corocznym kalendarzu szczecineckich imprez.

Organizatorem Art Pikniku był Rafał Staniszewski Pag Studio oraz Samorządowa Agencja Promocji i Kultury. Honorowy patronat nad imprezą objął burmistrz miasta Jerzy Hardie-Douglas, natomiast patronat medialny – Temat Szczecinecki. Głównymi sponsorami wydarzenia były firmy Trawnik Producent oraz Kronospan.(mg)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    szczek - niezalogowany 2014-07-28 18:48:27

    brawa dla Rafał Staniszewskiego czwarta nad ranem bylo naprawde super dzieki

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do