Reklama

Co to ja powiedziałem? Prawdziwe zapisy wypowiedzi radnych i nie tylko

26/12/2017 05:04

Poniedziałkowa sesja Rady Miasta, zwana też budżetową, obfitowała w różnego rodzaju wystąpienia radnych oraz burmistrza. Wypowiedziano tysiące, czasem zupełnie niepotrzebnych słów. Część z nich może stanowić niemalże gotowy scenariusz całkiem niezłej komedii. Przedstawiamy naszym Czytelnikom taki sesyjny miszmasz. Wypowiedzi zamieszczamy chronologicznie, a więc w kolejności ich wypowiadania na sali obrad. 


Cytaty zamieszczamy, o ile było to możliwe w większych fragmentach, po to, aby nasz Czytelnik mógł zrozumieć ogólny sens wypowiadanych kwestii. To jest kolejny dowód na słuszność sentencji, że mowa jest srebrem, ale milczenie złotem. Nie oznacza to, że radni powinni milczeć. 
Z całą pewnością umiejętność słuchania i powstrzymania się od nie do końca przemyślanych wypowiedzi jest jednak cenniejsza. Ponieważ była to ostatnia sesja w tym roku, dlatego miast relacji proponujemy wczytanie się w treść wypowiadanych zdań. A że ich znaczna część brzmi humorystycznie, to już nie nasza w tym zasługa.

Będą narażone na to, co się tam dzieje 
Radny Marcin Bedka: – Dzieci po wyjściu z zajęć będą narażone na to, co się tam dzieje. Nie zgadzam się z takim rozwiązaniem. Dwa podstawowe programy, które generują największe finanse, są według mnie nietrafione. 

Niczego nie zrozumiał 
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: - Trzeba dobrze słuchać, albo mieć tłumacza, bo w ogóle nie wiadomo, o co panu chodzi. „Generują największe finanse” – to takie dosyć zagmatwane jest. Chyba chodzi panu o to, że one po prostu kosztowne są. Że jest kosztowne wyremontowanie dworca i rewitalizacja wieży ciśnień. Pan nic nie zrozumiał, nie rozumie pan programu i idei rewitalizacji. Gdyby przyjąć to, co pan mówi, to cała warszawska Praga jako miejsce zdiagnozowane wiele lat temu jako miejsce niebezpieczne, musiałaby być zahibernowana. Ta bieda, która tam była i patologia musiałaby się tam utrwalać. Jeśli jest diagnoza, że koło dworca jest niebezpiecznie, to pana zdaniem nie należy tam dzieci posyłać, bo od razu zostaną zaatakowane nożami lub „bejsbolem”. Pan to wszystko przeinacza. 

Są pewne odchylenia 

Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: - (...) Są pewne odchylenia, jak w każdej statystyce, krzywej Gaussa. Nie wiem, czy pan się uczył w szkole tego. Że jest jakaś strona prawa, lewa i są jakieś odchylenia. Środkiem idzie ten główny strumień, ale są pewne odchylenia (...). 

Miał przyjemność z krzywą... Gaussa
Radny Marcin Bedka: - Jak widać trafiłem w coś, co boli pana burmistrza. Jeśli nie można mnie zbić argumentami, to pan burmistrz wyciąga wykształcenie, niewiedzę, czego to ja się w szkole podstawowej nie nauczyłem. Mnie to osobiście bawi, bo to pokazuje, że pan burmistrz nie jest w stanie dyskutować w sposób normalny, cywilizowany. Tylko jedyne rzeczy jakie potrafi to robić jakieś prywatne insynuacje dotyczące wykształcenia. Tak, w szkole mnie nie uczono, na studiach spędziłem dość dużo czasu, choć ich nie ukończyłem. I tak, miałem przyjemność z krzywą Gaussa (...). Dyskutować trzeba potrafić. Jak ktoś nie potrafi, to wyciąga argumenty, co kto pokończył. Pan skończył kilka fakultetów, a dyskutować pan nie potrafi, bo kultury nie nauczono pana w domu. 

Pana słowa brzmią dwuznacznie
Przewodnicząca RM Katarzyna Dudź: - Panie radny w pana ustach te słowa brzmią co najmniej... dwuznacznie. 

Nie zagłosuję z powodów etycznych
Radny Roman Matuszak: - Dobry budżet zawdzięczmy koniunkturze gospodarczej także sposobom zarządzania miasta w poprzednich latach. Proszę wziąć pod uwagę to, że budżet zaplanowany został bez podniesienia podatków i to już od kilku lat. A więc jest to wypracowany dochód miasta. Chciałbym zagłosować za przyjęciem tego budżetu, ale nie będę z przyczyn etycznych. Ponieważ znalazł się wydatek na in vitro a więc na metodę zapłodnienia pozaustrojowego, z którą się etycznie nie zgadzam. 

Nie mogę „za”, będę  „przeciw”
Radny Marcin Bedka: - Przykładem dyktatorskich rządów przy niepatrzeniu na to, co mówi opozycja Nie chcę w to wchodzić bo nie jest to związane z budżetem. Niestety będę musiał zagłosować przeciwko budżetowi i nawet gdybym się przełamał i stwierdził, że jednak te autobusy mnie nie przeszkadzają, kilka innych inwestycji mnie nie przeszkadza, to dla mnie nie do przeskoczenia jest temat in vitro. To jest jakby gwóźdź dobijający to, że nie mogę zagłosować „za” więc będę „przeciw”. 

Autorytarne rządy? 
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: 
- To jest sposób prymitywny, tak jak pan jest prymitywny. Pan po prostu nic z tego nie rozumie Nie rozumie pan zagrożenia, jakie w tej chwili jest w Polsce. Nie rozumie pan, co to znaczy oddzielnie sądów od władzy wykonawczej, od władzy sądowniczej i porównuje pan to z moim autorytarnym rządzeniem miastem. To świadczy, że pan w ogóle nic kompletnie nie rozumie. Z całą stanowczością pana wypowiedź jest prymitywna. 

Ktoś może uwierzy
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: - To nie wiem, czy jest jakaś średnio inteligentna osoba no chyba, że ktoś ma poniżej 60 IQ, to może uwierzy w to, co pan mówi. Jak można takie bzdury mówić, że my nie bierzemy kredytów, że pan nawołuje, żeby nie brać kredytów. Pan opowiada różnego rodzaju bajki ludziom, że to pan jest tutaj kreatorem jakiejś polityki finansowej miasta. My dzisiaj mamy wystarczającą ilość pieniędzy. 

Jestem „przeciw” a nawet „za” 
Radny Janusz Rautszko: - Postaram się odnieść do kilku kwestii, postaram się, aby było na „tak” a nie na „nie”. Jednocześnie szanuje decyzję kolegi radnego odnośnie niepoparcia tego budżetu w związku z programem in vitro. Jak ja natomiast będąc przeciwko temu programowi i uchwałom okołoprogramowych dotyczących tej kwestii, zresztą narażając się radnym, między innymi mojemu przyjacielowi Markowi Ogrodzińskiemu, to jednak nie zmienia stanowiska, że jestem przeciwny. Natomiast głosujemy nie na temat programu in vitro, ale na temat budżetu i moje zdanie jest takie, że... jeśli chodzi o budżet, to wszystko co dobrego powiedział o nim kolega Roman to trzeba o nim powiedzieć.

On się bardzo cieszy
Radny Marcin Bedka: - Szczerze powiedziawszy to spodziewałem się, że jeszcze w tym roku padnie hasło (...) i uda się nam zrealizować gondolę przez jeziora. Nie da się tego zrealizować inaczej niż poprzez zaciągnięty kredyt i padłoby pewnie że zaciągniemy kredyt i  zrealizujemy gondolę. Panie burmistrzu, ja się bardzo cieszę, że rozsądek wziął górę i nie robimy tego szalonego pomysłu. Nie, ja się bardzo cieszę. 

Nieuzasadnione i fałszywe
Przewodnicząca RM Katarzyna Dudź: - W swoich wypowiedziach obraża pan, moim zdaniem i nie tylko moim, radnych Platformy Obywatelskiej. Wydaje się, że ani razu nie był pan na spotkaniu klubu (...), ja jestem na każdym spotkaniu, ja pana nie widziałam. Pana oceny naszego postępowania, czy my dyskutujemy, czy mamy różnego rodzaju pomysły i dochodzimy do jakiegoś konsensusu, są co najmniej nieuzasadnione i fałszywe. 

Budżet, czyli optymalny produkt 
Radny Maciej Bartura: - Burmistrz miasta od społeczeństwa, czyli od suwerena dostaje materiał w formie podatków, danin publicznych i stara się (...)wykroić w miarę optymalny produkt. Jak na każdego z państwa mogę spojrzeć, każdy z nas ma trochę inny strój. (...) Jeden garnitur bardziej klasyczny, drugi bardziej sportowy, wyjściowy i mniej wyjściowy. Tak samo jest z budżetem. 

Przepraszam, jestem ale nie jestem 
Radny Jacek Brynkiewicz: - Jeśli mogę do pana radnego Kwaka. Panie radny Kwak, panie Pawle, mój kolego. Jeśli mogę. Chciałbym powiedzieć, że jestem radnym Platformy już trochę... przepraszam jestem sympatykiem Platformy. Nie jestem radnym, przepraszam nie jestem członkiem Platformy, jestem tylko sympatykiem. Nigdy nie oponowałem, że pan burmistrz nie chce dla moich uczniów, dla społeczeństwa z tamtego rejonu, z którego obwodu pochodzę sali gimnastycznej. 
 
Chwiało się na świecie
Radny Marek Ogrodziński: - Kiedy mieliśmy w Europie gorszą koniunkturę gospodarczą, bo w Europie się zachwiało i na świecie się zachwiało, grożono nam, że Szczecinek upadnie, a wtedy burmistrz powiedział, że weźmiemy kredyty, bo wiem gdzie ta cienka czerwona linia, którą przekroczyć nie można. Słyszeliśmy wtedy głosy, zawali się, przewróci się, kto będzie spłacał te długi? Nasze wnuki? Zadłużają miasto, itd. I wtedy pan burmistrz powiedział, że nadejdzie taki moment, tylko możemy na niego cierpliwie poczekać, kiedy nie będziemy musieli brać kredytu i kiedy kredyt zaczniemy spłacać 

Łubu dubu niech nam żyje... 
Radny Marek Ogrodziński: - Jego konsekwencja i upór w tym, co robi przy planowaniu rozwoju tego miasta, tak naprawdę z nim się związał jak młody adept sztuk medycznych. Wrócił z Łodzi. On związał swoje życie ze Szczecinkiem - małym miastem miedzy Piłą a Koszalinem i stwierdził, że jest jego centrum życia - tak jak jest centrum życia nas wszystkich tutaj. I konsekwentnie to co robi pokazuje, że jest mieszkańcem Szczecinka, ale z tego, że zadeklarował się być mieszkańcem tego miasta, bo taki był jego wybór. Świadomy wybór i wszystko co robił jako lekarz, jako burmistrz, robi dla tego miasta. My też jak tu siedźmy poświęcamy się dla miasta. 

Nie do przeskoczenia
Radny Paweł Kwak: - Proszę nie mylić pojęć. Mówimy o rozbudowie niewielkiego placu zabaw przy rogu 28 Lutego i Klasztornej. Ja mogę poczekać, nie ma najmniejszego problemu. Jeśli przy budżecie 155 mln kwota 30 tys. na budżet tego placu jest rzeczą nie do przeskoczenia to uważam, że nie. 

Poprzez i ponad podziałami
Radna Renata Rak: - Chciałabym powiedzieć, że należy spojrzeć na budżet poprzez inwestycje ponad podziałami i ponad tym, kto jest inicjatorem danych pomysłów czy projektów. 

Przede wszystkim struktury własności 
Wiceburmistrz Daniel Rak: - My do tej pory staliśmy na stanowisku, że priorytetem jest struktura własności. Takie zasady funkcjonowały do tej pory. (...) Dzisiaj wiemy, że potrzeby są dużo większe i są środki zabezpieczone na realizację placów zabaw i już niekoniecznie wynikających ze struktury własności. 

Wyznanie (nie)wiary 
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: - Chciałbym, aby to państwo zrozumieli. To jest miasto czterdziestotysięczne i co najmniej połowa ludzi to są ludzie niewierzący. Tak mi się wydaje. Niezależnie kto do kościoła chodzi - jakieś 15 czy 20 proc. (...) Niezależnie od mojego światopoglądu, o którym starałem się nigdy na ten temat nie dyskutować na sesjach, czy jestem wierzący, czy niewierzący. Chodzę do kościoła wtedy, kiedy coś się w kościele dzieje. Dlatego, że jest to mój szacunek dla znacznej części mieszkańców, którzy do kościoła uczęszczają. Uważam, że w kościele powinienem być, mimo że generalnie jestem agnostykiem. Tak mogę powiedzieć wprost - jestem niewierzącym, ale co to ma do rzeczy? Powinni otrzymać swoją część budżetu zarówno ci, którzy wierzą i nie wierzą. Powinniśmy wspierać kościoły dlatego, że część mieszkańców chodzi do kościoła i dla nich jest to bardzo ważne. Dlaczego nie mam wspierać ludzi, którzy mają inny światopogląd? Gdyby tutaj było stowarzyszenie gejów i lesbijek i oni chcieli mieć sobie jakiś klub, to bym ich wsparł, bo to jest taka sama grupa jak każda inna.                           
 

Miejsce zdarzenia mapa Szczecinek

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-12-26 18:19:00

    Królak, to chyba ma przerost ambicji... Ciągle o wykształceniu... Panie królak magistrem, doktorem, profesorem to się jest w danej dziedzinie nauki a nie wszechnauk. Profesor przestaje być profesorem w życiu codziennym, towarzyskim będąc wśród "zwykłych" ludzi gdy poruszane są tematy odrębne od jego specjalizacji. Kiedyś pewien poseł użył słowa "wykształcuchy", nie będę tego zagadnienia komentować, kogo i co miał na myśli. Jednak kiedy tak słucham wielu tych co ukończyli studia i mówią, mówią, mówią, katarynią na różne tematy, a o sobie, że są "wykształceni" mniemam, że bardziej takim pasuje określenie "jakoś kształcony" i nic więcej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-12-26 22:46:17

    poradnia zdrowia psychicznego miesci sie przy ul. kosciuszki w szczecinku . informacja dotyczy wszystkich radnych.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-12-27 07:03:54

    Podziwiam was, lokalnych dziennikarzy, a zarazem współczuję konieczności wysłuchiwania sesji rady. Wasi pracodawcy powinni wam wypłacać dodatek za pracę w szkodliwych warunkach.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do