
Rodzina, obrona ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci i propagowanie wartości wyznawanych od lat w tradycji chrześcijańskiej – pod tymi sztandarowymi hasłami w minioną niedzielę, 9.06 ulicami Szczecinka przeszedł już po raz ósmy Marsz dla Życia i Rodziny. W wydarzeniu wzięło udział wyjątkowo wielu mieszkańców, chcących w ten sposób pokazać swoje poparcie dla miłości i rodziny. Choć w tym samym czasie w wielu polskich miastach podobne marsze przebiegały pod różnymi, wyrażającymi swój sprzeciw wobec rozmaitych ideologicznych praktyk, w Szczecinku było inaczej. Jak na każdym kroku podkreślali uczestnicy marszu i jego organizatorzy, szczecinecki Marsz dla Życia i Rodziny nie został zorganizowany po to, by iść przeciwko komukolwiek, ale by wyrazić afirmację ludzkiego życia.
Na start trasy marszu tradycyjnie już wybrano kościół pw. Ducha Świętego. Uczestnicy wydarzenia przeszli ulicami Piłsudskiego, Mickiewicza, Powstańców Wielkopolskich, Bartoszewskiego, pl. Wolności, Zamkową i Ordona, a następnie dołączyli do odbywającego się w parku, przy muszli koncertowej pikniku z okazji Dnia Pozarządowca. Kolorowemu korowodowi, z powiewającymi sztandarami, na których można było odnaleźć nawiązania do nauki Jana Pawła II, towarzyszył radosny śpiew. Marsz przebiegał spokojnie, choć reakcje przechodniów na widok odważnie maszerujących szczecinecczan były różne.
Organizatorem wydarzenia byli ludzie skupieni wokół działalności Domowego Kościoła, będącego gałęzią Ruchu Światło Życie, a także Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” oddział w Szczecinku. Patronat honorowy nad szczecineckim marszem objął Jego Ekscelencja ks. bp Edward Dajczak, Ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Bardzo się cieszę, że udało nam się zorganizować ten marsz po raz ósmy – powiedział nam Andrzej Sochaj, jeden z organizatorów przedsięwzięcia.
Cieszy mnie również to, że wzięła w nim udział duża liczba mieszkańców.
- Maszerowali ludzie z różnych parafii. Ale nie tylko. Maszerowały też osoby niezwiązane ze środowiskami kościelnymi. Oczywiście, każdy może powiedzieć, że tych uczestników przecież mogło być więcej. Ale jest ładna pogoda, niedziela. Wielu mieszkańców zapewne mogło wybrać dzisiaj inną formę na spędzenie wolnego czasu. Tymczasem wybrali oni marsz i to jest bardzo budujące.
Andrzej Sochaj raz jeszcze zwrócił uwagę, że organizatorzy marszu chcieli, aby wydźwięk organizowanego przez nich wydarzenia miał zupełnie inny wymiar od sporów, jakie toczą się na temat przebiegu innych głośnych marszów w różnych miastach Polski, w tym w stolicy:
- Chcieliśmy pójść w Szczecinku inną drogą niż np. ta warszawska. Jak wspominaliśmy w naszym zaproszeniu, nie występowaliśmy w Szczecinku przeciwko nikomu i niczemu. I nadal nie występujemy.
Za pośrednictwem marszu chcielibyśmy po prostu promować wartości, które nam w życiu przyświecają. To m.in. nienaruszalność ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci, ale także chcemy wszystkim powiedzieć to, że życie jest piękne i że jest cudem. Chcemy promować model rodziny, którą tworzą, według tradycji i chrześcijańskich wartości, mąż i żona.
- podkreślił Andrzej Sochaj.
W trakcie pikniku Dnia Pozarządowca organizatorzy marszu przygotowali także stoiska tematyczny. Każdy, kto w godzinach popołudniowych przechadzał się po parku w okolicy muszli koncertowej, mógł m.in. dowiedzieć się, czym jest naprotechnologia i dlaczego uczestnicy marszu popularyzują tę tańszą i naturalną metodę w celu wsparcia płodności małżeństw. Udzielane były też informacje na temat „Okna Życia”, które nie tak dawno także zostało otwarte w Szczecinku, od kiedy i jak obecnie działa szczecineckie hospicjum, które także tego dnia można było wesprzeć finansowo, jak również - kto może zostać i na czym polega rodzicielstwo zastępcze.
Co istotne, organizatorzy tegorocznego marszu już planują kolejne wydarzenia:
- Aby promować wszystkie wymienione już wcześniej rodzinne wartości, tradycyjnie już chcemy zorganizować konkurs plastyczny w okolicy Dnia Świętości Życia, czyli ok. 25 marca. Mam nadzieję, że dotychczasowi organizatorzy, jak i nasi przyjaciele chętnie przyłączą się do organizacji Marszu dla Życia i Rodziny także za rok. Chcielibyśmy, żeby to wydarzenie już na stałe co roku odbywało się w Szczecinku – dodał nasz rozmówca.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdzie są nasze słynne feminazistki? Czemu nie położyły się w poprzek drogi, liczyłem na jakiś ciekawy spektakl a bilety do cyrku teraz takie drogi.
Tak ładnie świeciło słońce, a skinhead na przedzie twardo w "mundurowej" harringtonce :)
I jest git.
Odległość od bramy klasztoru do ulicy Mickiewicza wynosi 300 m wg map Google. Jeżeli przyjąć, że co 1 metr szło na początku marszu 3,5 osoby, to liczba uczestników wyniosłaby 1050 osób. Nie jest to 250 osób jak kłamie Gawex ale liczba 4 razy większa.
Życie czasem jest cudem, a czasem tylko cierpieniem, ale nie rozwija się w próżni, lecz w ciele kobiety. Dlatego trzeba szanować wolną wolę kobiety czy zechce, by w niej rosło. Uczestnikom marszu nikt nie zabrania decydowania o sobie. Niech więc nie decydują o innych.
Piękny marsz wartości. Jaka różnica z tymi powykręcanymi z nienawiści twarzami kobiet - zwolenniczek aborcji. Z tą czernią i wściekłym tańcem wokół zdjęć abortowanych dzieci.
W momencie zapłodnienia, kończy się wolna wola kobiety. Dziecko poczęte staje się osobnym bytem. Kobieta ma wolną wolę, w momencie, kiedy podejmuje decyzję o wsółżyciu. Wtedy niech decyduje, co z jej ciałem. Aborcja to morderstwo. I zgrabne słówka tego nie rozmydlą.
DWA WOZY BOJOWE STRAZY POZARNEJ TO CHYBA POWINY CZEKAC W REMIZIE GOTOWE DO BOJU A NIE NA MARSZACH
Nikt nie zabrania jej decydować o sobie. W niej jest inny człowiek, nie papierek od cukierka. Zbędne osoby eliminowane były i są w systemach lewicowych. Gdzie u Ciebie szacunek, tolerancja i miłość?
Do poprzednika: Mocne słowa księdza w materiale od 24 minuty https://youtu.be/ET_TBEnOZW4 Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Ad. wozów bojowych PSP: stały jak najbardziej gotowe do akcji - na prośbę organizatorów Dnia Pozarządowca, w celu przybliżenia licznie nasze stoiska odwiedzającym rodzinom Szczecinecczan pracę szczecineckich Strażaków. A kto wie? Może i zachęcić młodych gości do wkroczenia w przyszłości na tą ważną dla społeczeństwa ścieżkę służenia potrzebującym! Pozdrawiamy i Dziękujemy serdecznie szczecineckim Strażakom! Prezydium Rady NGO w Szczecinku
Religia odbiera rozum i wrażliwość.
Do Pawwle. Mylisz się. Takim postem dajesz świadectwo własnego braku wrażliwości i zrozumienia dla uczuć ludzi wierzących. A co do rozumu...Życzę Ci z głębi katolickiego serca, żebyś go znalazł. Z Panem Bogiem.
To nie skinhead to popierdułka