
Jest kolejna odpowiedź na propozycję burmistrza Daniela Raka, która dotyczyła sprzedania części udziałów spółki Szpital w Szczecinku gminom powiatu szczecineckiego. Głos w sprawie zabrał Paweł Mikołajewski, burmistrz Białego Boru. Jak informuje w swoim piśmie starostę szczecineckiego Krzysztofa Lisa, sprawa na pewno zostanie przedłożona mieszkańcom Białego Boru i Radzie Gminy. Jest jednak krytyczny wobec pomysłu Daniela Raka. Dlaczego?
Jak wiemy, udziały większościowe w szpitalu posiada Powiat Szczecinecki, a drugim współwłaścicielem jest miasto Szczecinek. Wiemy również, że szpital boryka się z problemami, jak wiele innych w Polsce. Jedne problemy wynikają z niedostatecznych wycen świadczonych usług, a inne, jak dowiedzieliśmy się z audytu przeprowadzonego w jednostce - ze sposobu zarządzania
- odpowiada staroście Paweł Mikołajewski.
- Już po raz trzeci mogliśmy medialnie usłyszeć, że jedynym rozwiązaniem jest stworzenie konsorcjum zdrowia, z udziałem samorządu województwa zachodniopomorskiego. Ku mojemu zdziwieniu propozycja została złożona z ultimatum uzależniającym działania marszałka od „wejścia” do spółki wszystkich gmin powiatu szczecineckiego oraz z oczywistym warunkiem – przygotowanym planem naprawczym.
Stawia nas to w trudnej sytuacji, w której stwarza się pozory, że to jedyne rozwiązanie, a wpłynąć na decyzje gmin może starosta, ze względu na nasze wspólne działania w sferze pracy społecznej
- dodaje burmistrz.
- Nie muszę nadmieniać, że każdy samorząd działa na podstawie ustawy i jest tworem samodzielnym. Sugerowanie, że ktoś - ma narzędzia do nacisków na włodarzy gminy, jest z gruntu nieprawdziwe i niezgodne z prawem.
- Stawia to również tezę, że mieszkańcy między innymi naszej gminy, mają składać się finansowo na funkcjonowanie szpitala, w ramach solidarności i współdziałania. W ten sposób dokonuje się podziału mieszkańców sugerując, że szczecinecczanie dopłacają do mieszkańców innych gmin.
Nie jest to prawdą, bo każdy obywatel naszego kraju płaci składki zdrowotne, a jeśli mieszkańcy do czegoś dopłacają, to wyłącznie do decyzji swojego samorządu.
W dalszej części swojego pisma burmistrz Białego Boru podkreśla, że zupełnie odwrotnie aniżeli do zarządzania spółką szpitala, miasto Szczecinek podchodzi do sprawy solidarnego zarządzania spółką PWiK.
Miasto nie zgadza się na zbycie na rzecz pozostałych gmin swoich praw, które miałyby sprawiedliwie rozłożyć odpowiedzialność i działalność wedle udziałów, a nie uprzywilejowania, które daje miastu podwójną liczbę głosów, nawet w zakresie dywidendy. Wobec powyższego trudno odnieść wrażenie, że propozycja jest realna
- przekonuje Paweł Mikołajewski
Warto zauważyć, że prowadzenie szpitala powiatowego, tak naprawdę jest zadaniem ponadgminnym, który powinien realizować powiat Szczecinecki. A każda gmina ma organizować służbę zdrowia w swoim, lokalnym zakresie, co wszyscy czynią
- dodaje.
- W Białym Borze posiadamy zorganizowaną służbę zdrowia, na przykład od lat dopłacamy i realizujemy z własnych środków rehabilitację skierowaną do wszystkich naszych mieszkańców. Zakładam, że podobnie jest w innych gminach. Mamy w związku w tym swoje problemy, które obciążają nasz lokalny budżet.
Ponadto, nasi mieszkańcy korzystają w dużej mierze z usług szpitala w Miastku, który jest oddalony od Białego Boru tylko o 15 kilometrów i jest uznawany za jeden z lepszych w Polsce. Powstaje więc, kolejne pytanie o zasadność i realność obejmowania udziałów w szczecineckim szpitalu, bo idąc tym tropem, należałoby obejmować udziały i dopłacać do funkcjonowania obu szpitali, a może też innych?
- zastanawia się burmistrz Białego Boru.
Dodatkowo zakładam, że miasto Szczecinek podejmując decyzję o „wejściu” do szpitala i objęciu części udziałów, robiło to świadomie i z pełną odpowiedzialnością. Objęcie udziałów to nie tylko przywilej, ale i obowiązek, z którego należy się wywiązywać, a nie przerzucać na innych
- podkreśla.
Mówienie dziś, przez włodarzy tego miasta o tym, co według nich mają zrobić pozostali, w przekonaniu, że tak ma być i sugerowanie przy tym, że jest to jedyne rozwiązanie, uznaję za niedopuszczalne.
- Decyzję o ewentualnym udziale w jakimkolwiek programie ponadgminnym, muszą podjąć mieszkańcy Białego Boru, za pośrednictwem Rady Miasta, a nie w gabinecie burmistrza Szczecinka, bo to nie on będzie decydował, co ma zrobić Gmina Biały Bór.
Jak widać, miasto świetnie zarządzane przez poprzedniego burmistrza, dziś nie jest w stanie realizować swoich własnych zobowiązań wobec spółki, i stąd oczekiwanie, że inne gminy wezmą na siebie ciężar współodpowiedzialności za funkcjonowanie szpitala w Szczecinku
- zaznacza Paweł Mikołajewski.
- Uważam, że Starosta Szczecinecki i Pani prezes szpitala przedstawili realną propozycję działań naprawczych – od działań bezpośrednich związanych z zarządzaniem szpitalem, poprzez zmiany strukturalne placówki.
Złożono też propozycję zwiększenia kapitału zakładowego - przez podwyższenie wartości nominalnej udziału, zmianę zarządu w sposób odpowiadający partycypacji w udziałach. Wszystko to zostało omówione podczas nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu. Propozycje te powinny podlegać ustaleniom pomiędzy udziałowcami, a nie za pośrednictwem mediów.
Jak przekonuje burmistrz Białego Boru, kończąc swoje pismo, stara się zrozumieć słabszą kondycję samorządu miejskiego i konieczność zaciągania milionowych kredytów na zamknięcie budżetu roku 2020.
Tak samo jak rozumiem, że w trakcie ustalonego już budżetu każdej innej gminy, w tym naszej - naruszenie dyscypliny wydatków i poszukiwanie pieniędzy na nowe wydatki wydaje się niemożliwe.
- Warto przy tej okazji podkreślić i nadmienić, że zarówno Biały Bór, jak i pozostałe gminy, stale wspierają miasto Szczecinek, chociażby w zakresie zabezpieczenia przeciwpożarowego. W razie pożarów, w Szczecinku pracują i ratują, strażacy ochotnicy z wielu naszych gmin. Za udział w akcjach pożarniczych płacą poszczególne gminy, nie domagając się zwrotu poniesionych nakładów.
Reasumując - Gmina Biały Bór zakończyła realizację programu naprawczego, nie zaciąga od wielu lat żadnych kredytów, nie korzysta z kredytu w rachunku bieżącym, nasza gospodarka finansowa jest stabilna, ale nie ma możliwości ponownego zadłużania gminy, poprzez udzielanie innej gminie wsparcia finansowego na realizowane przez nie zadania. Niemniej sprawa funkcjonowania powiatowej służby zdrowia jest na tyle poważna, że zostanie przedłożona Radzie Gminy, jak i mieszkańcom
- kończy odpowiedź burmistrz Białego Boru.
Foto główne: Iwona Aleksandrowicz, archiwum Tematu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No ale przecież niby na sesji była podana informacja że wyceny są ok, podobnie jak sytuacja większości Szpitali. Czy wszyscy zatem kłamali ?
Bardzo trafnie to wszystko zostało wyjaśnione. Dlaczego miasto nie zrzeknie się swej uprzywilejowanej pozycji w PWIK? Podobnie pewnie miałoby to wyglądać w przypadku szpitala. Dalej władze miasta chcą mieć na wszystko wpływ i obsadzać wszelkie możliwe stanowiska swoimi znajomymi.
Pomijajac duzo słusznych argumentów i tak odpowiedż bedzie jedna bo w tej wojence miedzy starostwem a miastem burmistrz Białego Bpru jest żołnierzem starosty i na wszsystkich omprezach u jego boku.
Tylko patrzeć, jak przywita nas poranny news na pomysł pozbycia się udziałów w KM.
Nie wyszło za razem pierwszym, to może za drugim.
A kto kupi?
Ten, co ma wiedzę.....
A kto ma wiedzę?
A ja mam wiedzę, kto ma wiedzę.
Ze szpitala korzystają mieszkańcy całego powiatu, to niech powiat za nas płaci a nie miasto. Prowadzenie szpitala leży w gestii powiatu - tak mówią przepisy prawa.
BB juz w jedno konsorcjum wdepnelo i to do dzis odbija sie czkawka w cenie wody/sciekow
I to jest to. Klika, klika i jeszcze raz klika., Zacznijcie myśleć o społeczeństwie o ludziach których reprezentujecie. Bo jak do tej pory to jest tylko dbanie o kolegów z ugrupowania. Jak należysz do Porozumienia to jesteś ok a jak nie to już jesteś be. I tak rączka, rączkę myje. Dołączysz do nas, nie zginiesz!!!!!
A kto pracuje w slozbie zdrowia w BB komu bronicie tyłka . Jak się jest bankrutem to po co się martwić o dokładanie do Szczecineckiego szpitala .
Człowieku a w Peło tak nie ma?? nie pisz bredni że w porozumieniu samorządowym rączka rączkę myje zobacz co jest od dawien dawna w Peło
Biały Bór jest blisko Miastka, dopóki karetka przyjdzie ze Szczecinka to z Miastka już dawno będzie w Miastku.
Szczecinek miasto nierealnych obietnic wyborczych.Ludziska dajcie spokój z tą niby darmową komunikacja miejska ,parę groszy zaoszczędzicie.
Rehabilitacja w białym borze wyglada jak płacenie przez szpital firmie partnerki JHD. Miasto dopłaca do firmy prowadzonej przez koleżankę burmistrza.