
Już w sobotę, 2 września, kolejny festiwal metalowy Materiafest. Wśród zaproszonych zespołów, które pojawią się na scenie w Szczecinku, także zespół Behemoth. W tym samym czasie, kilkaset metrów dalej, w kościele pw. Miłosierdzia Bożego, odbędzie się adoracja Najświętszego Sakramentu
Przeciw koncertowi Behemotha, który jest rozpoznawalną na całym świecie polską gwiazdą death metalu protestowało już, wysyłając petycje do Samorządowej Agencji Promocji i Kultury - organizatora koncertu, kilkuset mieszkańców Szczecinka. Działo się to we wrześniu ubiegłego roku. Sprzeciw dotyczył nie tyle działalności samego zespołu, co faktu organizowania tego wydarzenia muzycznego przez miejski ośrodek zajmujący się kulturą. Bez skutku.
Wskazywano także, że wśród stosowanych przez gwiazdę tegorocznego festiwalu środków artystycznych, znajduje się swobodne lżenie z religii i symboli katolickich, wraz z szeroko stosowaną stylizacją okultystyczną. Lider zespołu, Adam Darski, podczas występów rozsypywał już na scenie ludzkie prochy oraz darł Biblię.
Gorącym orędownikiem koncertu okazał się także burmistrz Szczecinka, Jerzy Hardie-Douglas, wielokrotnie podkreślając między innymi, że nawoływanie przeciwników Behemotha do odwołania koncertu to wyraz cenzury artystycznej.
W dzień koncertu, od 15.00 do 24.00, w kościele pw. Miłosierdzia Bożego, przy ul. Kołobrzeskiej, niejako dla przeciwwagi i w ramach przeprosin za odbywający się kilkaset metrów dalej koncert zespołu Behemoth, odbędzie się adoracja Najświętszego Sakramentu. Ma to być “adoracja wynagradzająca”. Przeczytać można o tym w ogłoszeniach parafialnych: “2 września, ma się odbyć w naszym mieście planowany koncert zespołu satanistycznego, który w tekstach swoich piosenek obraża wprost Boga, Najświętszą Maryję Pannę i świętych, a tym samym wszystkich wierzących. W tym dniu w parafii pw. Miłosierdzia Bożego, od godz. 15:00 do 24:00 będzie trwała adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji wynagrodzenia Bogu.” - czytamy w ogłoszeniach parafialnych.
Bilety na tegoroczny Materiafest, przy uruchomieniu przez SAPiK dużej kampanii promocyjnej, rozeszły się w ilości około 2 tys. sztuk.
foto: FB (Natalia Die Hexe) / archiwum
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie słyszałam o modlitwach za ofiary grzeszacych księży., szczególnie za ohydne pedofilskie zachowania
Strach na niego patrzeć, muzyki słuchać się nie da, przerażające, że tyle biletów sprzedane...
Średniowiecze w Szczecinku.
Jest mi niezmiernie przykro, że takie wydarzenie jakim jest koncert zespołu Behemoth będzie miało miejsce w moim mieście. Jestem wierzącym i praktykującym katolikiem i tego rodzaju koncertu po prostu mnie nie interesują. Ktoś mógłby powiedzieć: "Nie interesuje Ciebie ten koncert, to po prostu na niego nie przychodź! I problem masz z głowy", ale nie w moim przypadku... Cóż pozostaje tylko modlitwa i adoracja Najświętszego Sakramentu. :-)
To coś mało chętnych jak na taką reklamę. Ciekawe Ile burmistrz z naszych podatków dopłaci wyznawcom szatana?
Grzeszycie publikując na jednym kolażu zdjęcie Nergala i świętego sakramentu
Kupa idiotów odwiedzi Szczecinek ,reklama leci wszędzie .Czy Szczecinek ma słynąć z muzyki szatanistycznej(2000 biletów) kosztem muzyki dicso(około 9000 biletów)
tyle fantastycznych zespołów z różną muzyką, a w Szczecinku disco polo albo Behemoth...dramat
Do gościa z disco. Słuchaj takie rozumowanie to przygłupie,jeżeli by zaproszono jakąś divę operową to na pewno na jej koncert przyszłoby mniej ludzi jak na disco polo.
Pusty śmiech mnie ogarnie jak czytam w artykule, że Jerzy Hardie - Douglas podkreśla, że nawoływanie przeciwników Behemotha do odwołania koncertu to wyraz cenzury artystycznej. Przecież ten jego śmieszny portal Miasto z wizją cenzuruje wpisy, niczego tam nie można napisać bo usuwają wpisy. Czysto hipokryzja tego typa.
Ci pseudo eksperci z tego całego SAPiK-u nie poczytają trochę co oznacza słowo "artyzm" i "artysta" oraz "kultura" i "kulturalny". Prawdziwi artyści oddziałują na widza swoimi umiejętnościami artystycznymi i swoją kulturą. W tym przypadku i wielu innych mamy wybroczyny muzyczne, zwane przez niektórych muzyką. Zachowanie przekracza wszelkie granice przyzwoitości, itp. No cóż, tonący chwyta się brzytwy - JAK BRAKUJE UMIEJĘTNOŚCI, to nadrabia się przygłupim zachowaniem, ale czego wymagać od ograniczonych. Kobiety mają lepiej, bo pokażą co nieco i już "gwiazda" (?!) . A tu facet musi robić z siebie idiotę, żeby zostać tzw. "gwiazdą". Dawniej, poza kanonem zawodowym, artystą był ten co miał dewiacyjne zachowania, a dzisiaj ?- sami oceńcie. Aha ciekawe gdzie oni uzyskali taką światową sławę. Jakoś w normalnych mediach oprócz rwania biblii i i idiotycznego zachowania nie było nic widać. To pewnie sławni są w bagiennym środowisku, ale to już poza zasięgiem tych rozsądniejszych. Pozdrawiam czcicieli Belzebuba.
Jak ktoś sam nieustannie obraża, to nie powinien się dziwić podobnym reakcjom ze strony przeciwnej. https://szczecinek.com/artykul/moda-na-obrazanie-uczuc/267388
Czy wy ludzie się dobrze czujecie ? Koncert się nie podoba to nie idę, zwłaszcza, że obok jest konkurencyjna impreza. To tak jak z kremówkam. Nie chcesz to nie nikt ci nie każe ich jeść. Dramat na wyrost. Jeśli chodzi o to czy Behemot jest znany. Otóż,moi drodzy, jest, prawie tak samo jak Rammstein. Jest towarem eksportowym, czy wam się to szanowni państwo podoba czy nie. Jest rozpoznawalny. Muzyka nie dla każdego, ale o gustach ponoć się nie dyskutuje. Ja osobiście nie słucham i nie mam zamiaru tego zmieniać. Jakkolwiek szanuję Pana Darskiego a za co ? Za dar do robienia reklamy. Kto mu tą reklamę robi ? Wy szanowni katolicy, mało tego, całkowicie za darmo. Takimi właśnie krucjatami lejecie wodę na młyn. W kwestii informacyjnej nie znam żadnego satanisty a w branży siedziałam dość długo :-) Ogólnie znana jest zasada "nie ważne jak mówią, ważne żeby mówili". Znacie takie pojęcie jak image sceniczny ? Nie ? Polecam słownik. Życzę miłej imprezy, obojętnie czy na koncercie czy w kościele.
Walcie się...
Ludzie były WILKI nie lubie ich i nie idę od razu i nie wyzywm tych co idą IDZIE pochód pod oknami w pażdzierniku droga krzyżowa nie mam nic przeciwko niech sobie idą, ja jestem tolerancyjny BĄDŻ I TY
Apage Satanas!!! nie pluj na chrześcijan, bo są bardzo tolerancyjni. Wyznawcy Allaha pokazaliby Ci szatanisto tolerancję.
Douglas daje "dupy" po CAŁOsci. To podejżane geszefty, to dzikie ławeczki, to plac nie odebrany przez nadzór, to zamek w dziwnych "kolorach" i jest tego od cholery i ciut, ciut. A tu prosze jeszcze popiera satanistyczną "imprezę" i ma w dupie mieszkanców, wiekszość i to zdecydowanie. Panie Jerzy Douglas ( Hardie to pseudonim ojca Ryszarda), prosze natychmiast do dymisji i raus z naszego miasta!!!
Bardzo się cieszę, że zorganizowano imprezę inna niż standardowe disco polo, czy inny folk. Ludzie wielkiej Katolickiej wiary nie powinni sie przejmować, ze ktoś głośniej gra za płotem na gitarze i garach. Kto nie chce tego słyszeć to po prostu nie idzie i tyle. Trzymam kciuki za kolejne edycje.
Nooooooooooo Darski pokaż jaki jesteś odważny, porwij Koran tani hipokryto.
Co na to starosta?? Czemu to burmistrz zajmuje zdanie w tej sprawie?? Czy Pan starosta wraz ze swoją świtą ma zamiar wybrać się na koncert Darskiego ??
Możecie też przeprosić za lata inkwizycji i robienia interesów z faszystami.Gdyby nie zakłamana wiara takich zespołów by nie było no bo po co.
Ludzie tego dnia nie puszczajcie swoich dzieci samych, pochowajta córy w domach. Nie wiadomo co mogą zrobić te szataniści z całej Polski
Ogórki Behemoth Jak przystało na prawdziwą stateczną, niemal świętą na co dzień, panią domu dziś przedstawię przepis na ogórki, które od lat stanowią stały punkt mojego grzesznego, wegetariańskiego stołu. Mięsożerni znajomi też je uwielbiają. Gdyż stanowią doskonały dodatek do mocniejszych trunków. Jak stół wegetariański, to nie ma jak ustanawiać postów od mięsa. A jak nie ma postów, to pewnie mam grzecha i inni muszą za mnie Boga przepraszać. Tak trochę wyszłam na margines, ale teraz to tak się odbywa, ze pół miasta się bawi (tfu! Wróć! Obraża Boga) a drugie pół, te obrażalskie, w imię Boże of kors, przeprasza za tą zabawę. No więc ja tu zamierzam Wam wystawić przepis na najpyszniejsze ogórki, za które nikogo przepraszać nie zamierzam. Zrywamy z działki 2,5 kg ogórków (najlepsze są z działki teściowej. Polecam jeśli ktoś ma teściową działka+) i 2 główki czosnku. Kroimy je w słupki, czyli wzdłuż na 8-12 części. Wrzucamy do miski i zasypujemy 4 łyżkami soli. A następnie adorujemy przez co najmniej 6 godzin. Można i dłużej, ogórek pozostanie niewzruszony, nie zaszkodzi mu to nic a nic, ale Wy poczujecie się lepiej. Po tym czasie zlewamy sok z ogórków (można go sobie wizualizować jako zło tego świata, którego się właśnie pozbywacie) i czujemy się względnie oczyszczeni. Jednak to nie koniec naszej grzesznej przygody! W garnku zagotowujemy 2 szklanki octu, pół szklanki oleju i 60 dag cukru. Klarowną maceratą zalewamy ogórki (niech się smażą zielone skurwiele) dodajemy ząbki czosnku (odbiera moce wampirom, kto wie, co się czai w ogórkach teściowej) i na koniec możemy im porządnie przypieprzyć. Tak minimum 3 łyżki, chociaż ja napieprzam 2 małe paczki, czarnego, mielonego. Lubię dowalić do pieca. Taaa… Czujecie to!?! \m/ Czujecie? To znaczy, że macie nowego grzecha! Ale jest na to rada Ogórki odstawiamy do adoracji na co najmniej 12 godzin. W tym czasie odbywamy czynności pokutne najgorsze, czyli schodzimy do ciemnej piwnicy i… szukamy niezapleśniałych słoików, jeżeli mąż cieszy się na ogórki, lub co gorsza zaczyna je już podjadać w ramach pokuty karzecie mu odnaleźć kompatybilne pokrywki. Słoiki wspólnie myjecie i wyparzacie a następnie z lekką duszą zakupujecie bilet na jakiś fajny koncert. Na Behemota, Illusion, Riverside, Materię i takie tam inne pikantne zespoły. Nie musicie się bać grzecha. Wrażliwsza część miasta (ta, która uważa tylko ogórki kiszone) będzie za Was i za nas przepraszać.
Grabicie sobie, oj grabicie, ale spokojnie, przyjdą wybory, peowczyki przegrają i się ich rozliczy. Będzie duża buba i żaden lucyfer was nie obroni.
Podobno ma na scenie zjeść małego chrześcijanina
Fajnie, że nie będzie (mam nadzieję) konfrontacji. Ci w kościele, ci na koncercie. Każdy pomodli się do swoich bóstw i po sprawie.
Dlaczego większość ludzi komentujących to hejterzy? Kurdę ludzie, nie podoba wam się behemot? zajebiście! ale co mnie obchodzi i innych wasz gust muzyczny? Mielibyście odwagę wyjść na scenę, robić coś dla waszej pasji? Oczywiście, że nie. Więc siedzicie na dupach i tylko myślicie kogo bu tu opierdolić, bo wam się nie udało w życiu, zostawcie ten festiwal w spokoju, co was to obchodzi? siedźcie i się módlcie w swoich domach czy nawet w kościele. KOCHAJ BLIŹNIEGO JAK SIEBIE SAMEGO. Mówi wam to coś? chyba nie, bo jesteście zaprzeczeniem tego co mówi Biblia,
A co z czcicielami Allaha?:)) Czy mogą wziąć na koncert pas szahida?:)))
ktoś tu nie rozumie "kochaj bliźniego jak siebie samego". kochać tzn. wymagać. jeśli widzę, że moje dziecko pali szlugi, to mam nie reagować? w końcu "kochaj bliźniego..." niezłe pojęcie... ale do pouczania pierwszy. hejter hejtujący hejterów ;D
Do gościa zadającego pytanie: "Dlaczego większość ludzi komentujących to hejterzy?" Bo tak lubimy, bo tu jest wolność słowa . Sam jesteś hejterem, obrażasz uczestników dyskusji w dodatku zmyślasz i dopowiadasz sobie, że komentatorom nie wyszło w życiu. Martwię się o ciebie. Nie wiesz kto pisze komentarz a sobie tę osobę wizualizujesz i twierdzisz, że ktoś jest zaprzeczeniem tego co mówi Biblia. Interpretujesz Bilbię, masz widzenia, używasz brzydkich wyrazów ...czuję szatana w tle. APAGE SATANAS
W dodatku ten ktoś nie rozumie czym jest miłość. "Róbta co chceta" nie ma zbyt wiele z nią wspólnego. może kiedyś zrozumiesz - czego życzę Ci z całego serca.
quia ventum seminabunt, et turbinem metent
Za "życzenia zrozumienia" Pańskiej wizji świata serdecznie dziekuję. Cały czas się staram. Ale jednocześnie proszę przez chwilę dopuścić do głosu myśl., że być może to Pan/Pani czegoś w tym nie rozumie i nawet nie stara się zrozumieć. Owsiak robi festiwal "WOODSTOCK - Miłość, Przyjaźń i Muzyka". Grają tam zespoły różne, mówią różni mądrzy ludzie - często związani z kościołem. Przyjeżdżają młodzi ludzie z całej Polski i jest megafajnie, megabezpiecznie. Często też Owsiak woła: "Róbta co chceta!" i Pana/Panią to hasło oburza. A czy wiadomo panu/Pani, że po raz pierwszy usłyszeliśmy to od św. Augustyna: "KOCHAJ I RÓB CO CHCESZ". Polecam. Polecam pozwolić innym na miłość i robienie co chcą. Polecam też pokochanie wyimaginowanego przeciwnika Darskiego. A więc najpierw pokochaj, i dopiero wtedy uczyń co zechcesz, już ze światłem w sercu, intencjonalnie, a nie bezmyślnie. Bardzo ładnie takie podejście opisuje wywiad w trakcie Woodstocku z Księdzem Bonieckim. Przytoczę Panu/Pani spory fragment, bo to i o miłości i o kościele i o wierze i o "Nergalu". "Kościół powinien być jak Arka Noego, w którym każdego zwierza jest po parze. I dla każdego jest miejsce. Nie będziemy tępić ojca Rydzyka. Niech będzie Radio Maryja w tej Arce. Ale pozwólmy być innym ludziom. Ja to myślenie odnajduję w tym, co mówi papież Ks. Boniecki raz jeszcze przypomniał o swojej wielkiej sympatii do satanisty, oskarżonego o publiczne zbezczeszczenie Pisma Świętego. Po raz kolejny bronił Nergala i mówił o jego religijnej nieszkodliwości. Zapytany to czy żałuje swoich wypowiedzi na temat Adama Darskiego, lidera grupy Behemoth, za które otrzymał od przełożonych zakaz wypowiedzi w mediach, odpowiedział: Nie żałuję niczego. (...) Ludzie w Kościele żyją w strachu zrobili z Nergala diabła, niemal satanistę. Wzywali do wojny religijnej z tym rodzajem muzyki. Kościół zaczął egzorcyzmować show-biznes, to nieporozumienie. To dzieli ludzi i odstrasza Raz jeszcze ks. Boniecki powtórzył, że "Diabelskość Nergala to diabelskość z jasełek". Nie ma w nim nic diabolicznego. To miły, spokojny, mądry człowiek. Diabeł się dobrze sprzedaje w tej formie, to ją Nergal wygrał. Diabeł zupełnie innymi drzwiami wchodzi niż przez Behemotha. Na litość boską, schowajcie te stosy, armaty. Zostawcie Nergala w spokoju - powiedział, za co otrzymał entuzjastyczny aplauz młodzieży. Kościół zrobił fantastyczną reklamę Nergalowi. Nasze babcie, które w życiu by się nie dowiedziały, że jest taka muzyka, patrzą na jego występy. Ja też zdobyłem rozgłos, niezasłużony - ciągnął, podkreślając, że jego zdanie, słowa, które padły podczas słynnego koncertu ("To Biblia. Żryjcie to gówno"), nie obrażają jego uczuć religijnych. Są po prostu chamskie - stwierdził. Były naczelny "Tygodnika Powszechnego" (Gazety Inteligencji Katolickiej) próbował też wyjaśnić zgromadzonym zasady funkcjonowania Kościoła: Jestem księdzem 50 lat. Jestem w Kościele. Wstępując w szeregi duchowieństwa, podjąłem się posłuszeństwa. I jeżeli mój przełożony mówi, żebym nie występował w mediach, myślę sobie: Fatalny pomysł, bo pamiętam cenzurę. Nawet jeśli uważam, że to błąd, to nie uważam, że to dyskwalifikuje Kościół. Przez Ewangelię ludziom się odmienia życie i stają się lepsi. Ale to zostało powierzone w ręce ludzi. Od początku personel Kościoła był rozmaity. To mnie nie przeraża, że w Kościele są ludzie nieciekawi. Ale nagłaśnia się to, co złe. Więcej przyjedzie stacji telewizyjnych do księdza gwałciciela niż do 50 innych, którzy wspaniale pracują - bo to jest nudne. Nie obyło się też bez słów krytyki wobec tych, którzy uciszają "niepokornych" księży. Zapytany o to dlaczego Kościół nie słucha wiernych, tak jak w przypadku ks. Lemańskiego, gdzie przeniesiono go wbrew ich woli, odpowiedział: Słuchać słucha i swoje myśli. I to nie Kościół, tylko kilku przełożonych. To problem pewnej ewolucji. Kościół był trochę przedsiębiorstwem duchownych. A wierni mieli stać pod amboną i dawać na tacę. Ale teraz udział świeckich i ich głos jest bardziej reprezentowany. Duchowny porwał się też na filozoficzną dywagację na temat religijnej natury człowieka, zatrzymując się jednak na poziomie relatywizmu: Każdy jest religijny. Każdy w jakiegoś Boga wierzy. Dla niektórych Bogiem jest nicość, przyjemność. Są różne propozycje bogów, każdy ma jakieś centrum swojego życia. Dla chrześcijan religia jest tym ośrodkiem. Zapytany o to w jakiego Boga wierzy, odparł: W tego, którego pokazuje Jezus Chrystus. My się nie kłócimy o wiarę, tylko o opakowanie, o organizację, o strategię polityczną - powiedział ksiądz Boniecki, a słuchający go ludzie zareagowali oklaskami. Podkreślił też wielkodusznie, że Kościół musi być różnorodny, dlatego nie można "tępić ojca Rydzyka". Kościół powinien być jak Arka Noego, w którym każdego zwierza jest po parze. I dla każdego jest miejsce. Nie będziemy tępić ojca Rydzyka. Niech będzie Radio Maryja w tej Arce. Ale pozwólmy być innym ludziom. Ja to myślenie odnajduję w tym, co mówi papież. Świetny jest ten papież, udał się nam. Ks. Boniecki podkreślał, że nie chce niczego narzucać. Chce się tylko podzielić doświadczeniem. "Róbta co chceta!" - zakrzyknął." https://wpolityce.pl/polityka/163371-ks-boniecki-z-jasnym-przeslaniem-do-woodstockowiczow-robta-co-chceta-i-do-kosciola-zostawcie-nergala-w-spokoju
Przewrotny jesteś diabełku.
Kochaj i rób co chcesz czy"rób co chcesz"? Po tym przestałem czytać
Do gościa, który powołuje się na księdza Bonieckiego i świetego Augustyna: już po ilości słów użytych w komentarzu widać, że jesteś opętany przez szatana. Nikt normalny tak długich wypowiedzi nie zamieszcza w komentarzu.Szatan przez Ciebie przemawia. Czekamy, aż będziesz w obcych językach następne komentarze zamieszczał.Czy w Szczecinku jest egzorcysta?:)
:D łatwiej Ci wysmażyć 5 głupich postów niż przeczytać jeden dlugi i rozsądny. Szkoda na Ciebie czasu
W tej krótkiej wypowiedzi mamy śmiertelny grzech pychy ( uwaga o rozsądnym poście) grzech obrażający pięć innych postów twierdzeniem, że są głupie i wizualizację, że jeden i ten sam człowiek napisał 5 postów. W jednym zdaniu 3 grzechy. To musi być Belzebub. Skropcie swoje komputery wodą święconą, ludzie. Opętani na forum. Szatany atakują. APAGE STANAS
To zly czlowiek.
...niz wieszac na komputerze pentagramy.