
W środę (16.09) odbyły się długo wyczekiwane 65. derby Łodzi w Fortuna I lidze. Widzew mierzył się z ŁKS-em. Na trybunach pojawił się komplet kibiców, którzy mogli na mecz wejść - ok. 6,5 tys., był doping i race. W czerwonej koszulce w zespole gospodarzy wystąpił od pierwszej minuty pomocnik pochodzący ze Szczecinka, Bartłomiej Poczobut - wychowanek Wielimia okazał się być jednak antybohaterem zawodów. Sędzia ukarał go czerwoną kartką.
Derby zawsze rządzą się swoimi prawami, nikt nie zamierza odstawiać nogi. Zwłaszcza, że na ten mecz czekano w Łodzi z dużą ekscytacją. W meczu 3. kolejki I ligi, beniaminek Widzew, grał ze spadkowiczem z Ekstraklasy, Łódzkim Klubem Sportowym. I Widzew po raz kolejny przegrał, ma zero punktów na koncie, z kolei ŁKS - prowadzi z kompletem “oczek”.
Widzew nie grał źle, ale bramki Maksymiliana Rozwandowicza i Adriana Klimczaka, sprawiły, że lepsze nastroje mieli goście. Na boisku od pierwszej minuty w przegranych zagrał 27-letni Bartłomiej Poczobut. Wychowanek Wielimia Szczecinek w 26. minucie zobaczył żółtą kartkę, a w kolejnych minutach bardzo często faulował rywali. W 85. minucie sprowokował kłótnię przy linii bocznej. Za niesportowe zachowanie arbiter pokazał mu czerwoną kartkę i odesłał do szatni. Kibice nie zamierzają usprawiedliwiać Poczobuta, który jest znany z tego, że otrzymuje bardzo dużo żółtych kartek (już blisko 70). W tym sezonie, we wszystkich meczach ligowych do tej pory, dostawał żółte kartoniki, przez co będzie pauzował w najbliższej kolejce. Po meczu o 27-latku mówi się bardzo dużo, ale nie w pozytywnym znaczeniu.
Znany, ogólnopolski portal Weszło.com, napisał o piłkarzu artykuł zatytułowany “Jak nie grać w piłkę – przedstawia Bartłomiej Poczobut”. W tekście możemy przeczytać:
“Cóż, wydawało się, że to obecność Jakuba Tosika na boisku w derbach zwiastować będzie zagrożenie dla kończyn, kości i zdrowia rywali. Ale Poczobut nakrył go czapką. I – wyjaśnijmy, bo obawiamy się, że sam zainteresowany może tego nie zrozumieć – nie jest to pochwała. Chłopie, w piłkę grać się już nie nauczysz, kariery nie zrobisz. Ale nie zabieraj innym szansy na to, czego tobie zrobić się nie udało. Bo takiego Adama Ratajczyka mogłeś dziś wysłać na stół operacyjny. Sam odpowiedz sobie na pytanie, czy szacun u gości, którym imponuje łamanie kości derbowym rywalom, wart jest tytułu dzbana roku”.
Skrót meczu do obejrzenia na stronie Polsat Sport.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ojciec też nie umie grać fair play choc w innych rozgrywkach w polityce.Zaczynał w SLD a potem zostawił kolegów i gra w druzynie razem z PiS-em gdzie ma stołek
Zastanów się i nie siej plotek !!!!!Bo ten o którym mówisz to nie jego ojciec ..Nie siej zamętu !!!!!! Ciekawe czy ty kiedykolwiek grałeś w piłkę nawet na poziomie C klasy -))) Watpię .i nie wrzucaj polityki do tego. ....i tak rodzą sie plotki ..
To nie ojciec,tylko wujek
Idiota, któremu wszystko kojarzy się z polityką, nie powinien komentować wydarzeń sportowych. Co ma wspólnego (oprócz nazwiska) kopacz Widzewa z politykiem o ktorym piszesz? Najpierw sprawdź fakty a później bierz się za pisanie a nalepiej zamilcz.
To był gola dla JHD "rodowitego" łodzianina - hahaha
Czytałem na stronie Widzewa mają go dość !!!! Jest Hamski i drewniany !!!!
Polityka ze sportem ma wiele wspólnego. Genów nie zmienisz. Takie zachowanie to rodzinny sposób na życie.