
Sprawa 10 autobusów elektrycznych, które w przyszłym roku wyjadą na ulice Szczecinka, choć jest już faktem, a przetarg na dostawę pojazdów został już rozstrzygnięty, nadal budzi wątpliwości radnych opozycji. Podczas ostatniej (18.12) sesji Rady Miasta, przy omawianiu przyszłorocznego budżetu Szczecinka, zagadnienie to znów wróciło na obrady. Marcin Bedka, poruszając temat szczecineckich „elektryków”, przywołał głośną ostatnio w mediach sprawę francuskich caracali. Zwrócił też uwagę, że pobliski Białogard za cenę o wiele niższą zakupił ostatnio 8 nowych, chociaż spalinowych, pojazdów.
- Pan burmistrz powiedział nam wcześniej, że musimy zakupić autobusy elektryczne, bo inaczej nie otrzymamy żadnego dofinansowania – podkreślił radny. - Niedawno miasto Białogard podpisało umowę na osiem autobusów za sześć milionów zł. To pokazuje, że autobusy można kupić dużo taniej. Fakt, może nie tak nowatorsko. Ale co do ekologii i tego, czy autobusy elektryczne zrobią w Szczecinku różnicę jeśli chodzi o jakość powietrza, to bym się tutaj spierał.
- Nie chciałbym jednego – dodał Marcin Bedka. - Niedawno pokazano, że wybory w kraju uratowały nas przed zakupem caracali. Ja bym nie chciał aby autobusy miejskie były takimi caracalami.
Kwestię zakupów „elektryków” jeszcze raz tłumaczył Tomasz Merk, prezes KM w Szczecinku. – Białogard otrzymał dofinansowanie z programu ZIT – podkreślił T. Merk. – My w tym programie nie jesteśmy, dlatego nie mogliśmy ubiegać się o te środki. Natomiast mogliśmy się starać tak jak Szczecin o dofinansowanie z RPO na autobusy elektryczne. Szczecin otrzymał dotację na hybrydy. Żadna ze spółek nie otrzymała dofinansowania na autobusy z silnikami Euro6.
- Trudno zrozumieć, o co panu chodzi – dodał burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. – Czy w tym nawiązaniu do caracali chodziło o nieprzejrzysty według PiS-u przetarg. Chciałbym, żeby pan to rozwinął. Chyba, że chciał pan tylko zabłysnąć, że pan wie, co to są caracale. Niech pan to powie otwartym tekstem. Ja bardzo lubię, jak się otwartym tekstem nas posądza o różne machlojki. A my już będziemy wiedzieć, co z tym dalej zrobić.
- Sprawa polega na tym, że autobusy elektryczne spowodują znaczne zmniejszenie kosztów eksploatacji – kontynuował burmistrz. - To chyba ważne jeśli myślimy o obniżeniu ceny biletów, a w przyszłości o biletach bezpłatnych. To są decyzje polityczne, decyzje rady, ale uważam że prędzej, czy później do tego dojdzie. Silniki Euro6 emitują mniej spalin, ale są droższe w eksploatacji niż Euro5. Jeśli byśmy kupili autobusy, których eksploatacja będzie droższa, to w kolejnych latach następna rada będzie musiała podnieść ceny biletów. Poza tym, przetarg jest już rozstrzygnięty, nie ma co bić piany.
- To pan ma skłonności do widzenia machlojek – odpowiedział Marcin Bedka. - Co w temacie caracali? Radzę poczytać, co się dzieje we Francji. A co do machlojek, to pana insynuacja. Oszczędności przy jednym autobusie to 30-50 tys. zł. Zakładając, że po 8, 9 czy 10 latach przyjdzie nam wymienić akumulatory, to nawet jeśli one stanieją, to oszczędności będą zerowe lub niewielkie. Możemy bazować tylko na opracowaniach. Gdyby się okazało, że ma pan rację, to bardzo bym się cieszył. Niestety, z tym problemem będą się borykać już przyszłe rady.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Trudno zrozumieć o co panu chodzi". Zrozumieć o co chodzi burmistrzowi NIE SPOSÓB. Wpierw w programie samorządowym mówi, iż w Szczecinku śmierdzi ale to nie szkodzi, a następnie kupuje autobusy elektryczne. Może ten cały smród to jest z KM? Panowie włodarze, co kogo obchodzi jakie są dofinansowania. To wy kupujecie kierując się możliwością uzyskania maksymalnej dotacji, czy rozumem?
kolejny kawałek torcika. Kto go uszczknął ?
Każda inwestycja wymaga analizy efektów obliczonych na cały okres przewidywanej działalności. Tu, tego nie policzono, bo nie da się policzyć. Nikt nie wie jak szybko akumulatory skończą żywot i pójdą do wymiany a na które trzeba będzie wydać kolejne 8-10 milionów złotych.
otwarty tekst? proszę bardzo :) co z krukiem na którego wydaliśmy 20 tysięcy? z tym samym, który został odebrany niezgodnie z zapisami umowy? czy zakup czegoś, za 20 tysięcy, co stoi i nie wiadomo, gdzie (i chyba w ogóle czy) to postawić, to nie jest niegospodarność? :)
Cała ta przebudowa placu z tymi brzydkimi drogimi ławkami, sprężynkami i z zapadającą się fontanną woła o pomstę do nieba.
Nie głosować nigdy przenigdy na wiadomo kogo to będziemy mieli z głowy te idiotyzmy
A co to znaczy "MY" co to za grupa w mieście? Panie Douglas!
Ktoś tu nawiązał do kruka za 20 tys zł. A ja zapytam o Gryfa (herb Szczecinka) tego co miał "leżeć" tuż przed ratuszem w płaszczyźnie chodnika, demontowane były nawet płyty. Ale Gryfa ostatecznie nie ułożono. Gdzie się podziały płyty z owym Gryf-em? Kto zapłacił za rachunek?
Włodarze szczecinka,łysy starzec ,46 letni alkoholik i prości komuniści