Wyjazdy urzędników szczecineckiego ratusza na kurs języka angielskiego, który był refundowany przez Powiatowy Urząd Pracy, raczej się nie opłacały.
W marcu 2016 w kręgu osób, którymi zainteresowała się policja, oprócz zatrzymanego 53-letniego urzędnika Urzędu Miasta, znalazł się także zastępca burmistrza Daniel Rak. Policjanci postawili mu zarzut oszustwa wyłudzenia dotacji z PUP na kwotę nie mniejszą niż 60 000 zł. Sprawę na początku prowadziła Prokuratura Rejonowa w Drawsku Pomorskim. Teraz zajmuje się nią Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Zarzuty usłyszały już nie dwie, a trzy osoby.
- Prowadzącej szkolenia zarzucono nierzetelne wystawienie faktur za szkolenia - informuje Temat prokurator Ryszard Gąsiorowski. - Certyfikaty o zakończonym kursie otrzymały osoby, które nigdy na nim nie były. - Inspektor w Urzędzie Miasta podrabiał podpisy, poświadczał nieprawdę i zniszczył niektóre dokumenty. Wiceburmistrzowi przedstawiono zarzut niedopełnienia i przekroczenia uprawnień oraz nakłaniania inspektora do niszczenia części dokumentacji, która była używana przy rozliczaniu kursu. Śledczy twierdzą także, że wiceburmistrz wiedział o nieprawdziwych informacjach dotyczących ilości szkolonych osób, wysyłanych do Urzędu Pracy.
- W kursie brało udział mniej osób niż wynikało to z umowy podpisanej z PUP. Mało tego: niektórzy urzędnicy w ogóle nie wiedzieli, że figurują na listach i “jeżdżą” na szkolenia. Używano także ich danych osobowych bez ich wiedzy - podkreśla prokurator.
Śledztwo będzie jeszcze prowadzone. Powołany będzie między innymi biegły który ma wykazać, jaki naprawdę był koszt nauki angielskiego i jak się to ma do faktur przedłożonych w urzędach. Zostały złożone także wnioski dowodowe dotyczące przesłuchań kolejnych osób.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie