Nie 20 tys. zł, jak początkowo zakładano, ale 63, będzie musiał zapłacić ratusz za lekcje języka angielskiego, których uczestnikami byli miejscy urzędnicy. Powód? Nie każda szkolona osoba spełniała wymagane kryterium wiekowe. Nie każdy też, kto zaczął szkolenie, je ukończył.
Jak poinformował nas rzecznik ratusza Tomasz Czuk, wszystko to nie oznacza jednak, że podczas realizacji szkolenia dochodziło do jakichkolwiek nieprawidłowości. O całej sprawie pisaliśmy tutaj http://temat.net/aktualnosci/24839/Du-ju-spik-inglisz.
Przypomnijmy. Początkowo w kursie języka angielskiego, adresowanym do osób powyżej 45 roku życia i prowadzonym przez firmę 4 Edu, miało wziąć udział 25 osób. Całkowity koszt kursu miał wynieść 105 tys. zł. Z tego 21 tys. zł miało pokryć miasto, a 84 tys. zł miały pochodzić z dofinansowania PUP. W trakcie realizacji zadania sprawy się jednak trochę skomplikowały.
- Ostatecznie kurs języka angielskiego ukończyło 19 pracowników ratusza, z których 7 spełniało kryterium wiekowe 45 lat – poinformował nas Tomasz Czuk. - Refundacja z Krajowego Funduszu Szkoleń obejmie więc jedynie 7 osób. Koszt szkoleń pozostałych uczestników pokryty zostanie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, z budżetu miasta w ramach środków zarezerwowanych w 2016 roku na szkolenia i podnoszenie kwalifikacji pracowników.
- W związku z tym, zgodnie procedurami rozliczeniowymi, miasto otrzyma dotację pomniejszoną proporcjonalnie do osiągniętych wskaźników projektu, czyli nie 84 tys. złotych - jak pierwotnie zakładano - tylko 20 tys. 609 złotych. Można więc w tym przypadku mówić jedynie o niewykonaniu wskaźników edukacyjnego projektu, a nie o rażących nieprawidłowościach – dodał rzecznik.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie