
Kogo interesują sprawy szczecineckie? Cały świat! Okazuje się, że ludzie potrafią pisać do ratusza w każdej sprawie z każdego zakątka planety.
Akcja rodzi reakcję. Sprawa pomnika (i plakatu) "Obywatela Włapki" gotuje się medialnie w naszym małym, szczecineckim garnku, od kilku dobrych miesięcy. Krótko: Rzeźba to taki trochę krasnal w okularach, z wyciągniętą roszczeniowo ręką i małym, niezakrytym, przyrodzeniem. Podobno jego podobieństwo do pracującego do niedawna w Urzędzie Miasta urzędnika jest przypadkowa, a scysje tak wykonawcy figurki jak i jej mecenasa z tymże byłym urzędnikiem (już emerytem) to także niechcąca zbieżność. Plakat z wizerunkiem Włapki został już wręczony na sesji burmistrzowi. Właśnie toczy się proces w tej sprawie. Tyle tła.
I gdy Włapko znikł nam z oczu na kilkanaście dni, odnajduje się w... Ameryce Południowej. List Czytelnika:
W Ameryce Południowej pojawił się plakat pod nazwą "Obywatel Włapko". Plakat wzbudził zainteresowanie oglądających i wtedy przyłączyła się do nas Amerykanka z Miami.
Bardzo spodobała się jej rzeźba (którą zobaczyła na wydrukowanym plakacie), a potem zadała pytanie: "Gdzie stoi ta rzeźba?", sytuacja zrobiła się niezręczna, bo nie wiedziałem co jej odpowiedzieć. Jak to Amerykanka wzięła sprawy w swoje ręce i zaproponowała, że napisze list do burmistrza Szczecinka. I skutek był taki, że ona pisała, a ja robiłem zdjęcia. Sam jestem ciekaw jak na jej list zareaguje burmistrz.
Z ciepłego Asuncion (tu kończy się wiosna i wkrótce zacznie się lato) pozdrawia Kazimierz Butowicz.
No, to mamy kartkę pocztową do burmistrza. To już druga w tygodniu! Całkiem przypadkowo, kilka dni temu na jednym z tzw. “portali” w Szczecinku pojawiła się informacja o "kartce z Toronto", którą burmistrz miasta miał jakoby dostać od mieszkańca, któremu przeszkadza plakat z napisem "Marcin Bedka". Plakat, a właściwie baner, możemy zobaczyć przy rondzie Jana Pawła II i Lipowej. Wisi sobie od wyborów z tym, że ma dość sprytnie okrojoną wyborczą zawartość i nie można nakazać jego ściągnięcia. Więc kartka z Toronto, którą podobno dostał burmistrz, jest właśnie o tym. Przypadkowo oczywiście, Marcin Bedka jest radnym opozycyjnym, który nie raz już napsuł krwi stronie rządzącej miastem i samemu burmistrzowi.
I oto, kilka dni po publikacji tego wstrząsającego newsa, dostajemy informację o kolejnej kartce! Tym razem wysłanej wyraźnie przez stronę przeciwną. Wzruszyć może troska obywatelki USA o stan sztuki w Szczecinku. To gdzie tego Włapkę, dear Major, można zobaczyć?
Żeby tylko nie chcieli uchwalać rezolucji w ONZ.
Wyobraźcie sobie te dwie sytuacje: obywatela z Toronto, zasępionego czarnym plakatem w Szczecinku, oraz przypadkowego przechodnia w Ameryce Płd, który szybko pisze drugą kartkę w sprawie innego plakatu, który właśnie zauważył u pana Kazimierza na ulicy Asuncion. Przejmują się nami na świecie. Szczecinek jest wielki niczym pępek Kolosa z Rodos.
Tak się robi media! Czujemy się rozgrywani :)
Maciej Gasiul
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie