
W czwartkowy (28.02) poranek, starosta powiatu szczecineckiego Krzysztof Lis złożył symboliczną wiązankę kwiatów pod pomnikiem Zdobywców Wału Pomorskiego mieszczącym się przy ulicy Klasztornej. Wszystko z okazji 74. rocznicy przełamania Wału Pomorskiego przez 1 AWP, a także zdobycia Szczecinka przez Armię Czerwoną.
Kwiaty pod granitowym głazem są tradycyjnie składane od wielu lat. Starosta Krzysztof Lis, upamiętnił w ten sposób żołnierzy poległych w walkach o Szczecinek w lutym 1945 roku (Szczecinek został zdobyty przez oddziały Armii Czerwonej 27 lutego 1945 roku w godzinach wieczornych).
- Niewątpliwie Szczecinek został zdobyty i co do tego nie powinno być w mojej opinii dyskusji, ponieważ te tereny Pomorza nie były przez wieki polskie poza chociażby powiatem wałeckim i to jest na pewno zapis historyczny. Od wielu lat jestem w tym miejscu po to między innymi, aby oddać cześć żołnierzom, którzy zdobywali te ziemie, którzy oddali swoje życie i krew, aby dzisiaj mieszkańcy powiatu szczecineckiego mogli tworzyć nową historię, żyć tutaj i utożsamiać się z tym miejscem
- powiedział starosta Krzysztof Lis.
Przypomnijmy, że w walkach na linii Nadarzyckiego Rejonu Umocnionego od 30 stycznia do 11 lutego 1945 r. poległo 10 042 żołnierzy 1 Armii Wojska Polskiego. Na szczecineckim cmentarzu wojennym pochowanych zostało 4429 żołnierzy sowieckich 2 Frontu Białoruskiego oraz 30 żołnierzy polskich. Ich prochy zostały ekshumowane ze 143 miejscowości z okolic Szczecinka.
Sam pomnik odsłonięto w 1957 roku - okala go łańcuch pochodzący z zatopionego w marcu 1945 w gdyńskim porcie niemieckiego pancernika typu Scharnhorst - “Gneisenau”.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szanowny panie starosto. W Żółtnicy są resztki szczątków polskiego żołnierza ś.p. Michała Paramona zamordowanego przez sowietów 22.03.1946r. Karta 53 zebrań sołtysów. Komunistyczne wojsko zabrało większe kości w połowie lat 50-tych, w nieznanym kierunku (żyją jeszcze świadkowie). Śladu w archiwach wojskowych po tym żołnierzu brak. Najprawdopodobniej zniszczono dokumentację? Niestety pański kolega partyjny, łamiąc Konstytucję RP, odmawia udzielenia informacji na prośbę o podjęcie działań zmierzających do ratowania pamięci o polskim żołnierzu, powojennym obrońcu Żółtnicy przed sowieckim okupantem. Mam nadzieję dożyć momentu, gdy zapali pan znicz i złoży kwiaty w miejscu gdzie pozostały mniejsze kości zamordowanego żołnierza? A może zechce pan pomóc koledze okiełznać jego WŁASNE EGO, który sprawdza dokumenty przez Szczecin zamiast ruszyć 4 litery by zajrzeć do naszego archiwum.
Czcimy okupantów. Tyle lat po transformacji, a komuna i dawne przyzwyczajenia mocno siedzi.
Szanowny pan - - - - przez lata siedzący na stołku w muzeum zostawił taki stan wiedzy historycznej w Szczecinku. Żeby ten grzech był panu zapamiętany na tamtym świecie. Bo tutaj to już sprawiedliwości nie będzie. Nawet Douglas trzymał pana na stołku przez lata!