
Pogoda dopisała, frekwencja niczym się nie wyróżniała od tej sprzed roku czy dwóch. 101 lat temu Polska na 20 lat odzyskała niepodległość. Scenariusz lokalnych obchodów jest zawsze taki sam – najpierw msza św. w intencji Ojczyzny, a następnie przemówienie i złożenie kwiatów pod pomnikiem Marszałka J. Piłsudskiego. Nowością było stoisko ze stołami, przy których można było coś zjeść i wypić gorącą herbatę, jako że do południa dzień był raczej chłodny.
Jak co roku organizatorami obchodów Święta Niepodległości był starosta Krzysztof Lis oraz burmistrz Daniel Rak, który też wygłosił pod pomnikiem przemówienie praktycznie w całości dotyczące spraw lokalnych. Mimo że mamy trzech posłów, w uroczystościach wziął udział jedynie poseł PSL-Koalicji Polskiej Radosław Lubczyk, a także nieliczni radni miejscy i powiatowi.
Mszę św. dziękczynną w asyście proboszcza parafii pw. św. Rozalii oraz Ducha Świętego odprawił ks. dr Jacek Lewiński. On też wygłosił kazanie, które wprawdzie nawiązywało do aktualnego czytania, ale świetnie korespondowało ze świątecznym dniem. Głównym motywem kazania była mądrość, której tak często brakuje i brakowało Polakom.
Kochanowski jest autorem znanego powiedzenia, że „ową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi”. Chodzi o ludzi mądrych. Inteligencja, to jeszcze nie mądrość
- precyzował kaznodzieja.
- Nie mierzy się mądrości ilorazem inteligencji. Mądrość, to umiejętność dojrzałego, pięknego i prawego życia. Mądrości nie mierzy się też poziomem skuteczności, bo szalone dążenie do celu czasem nie przebiera w środkach i może doprowadzić do zgubnego wniosku, że cel uświęca środki - mówił dalej ks. Lewiński.
Człowiek mądry nie jest egoistą, jest otwarty na drugiego. Człowiek mądry umie przebaczać, ale umie się też przyznać do winy. Módlmy się o mądrość dla nas. O umiejętność dobrego życia w prawdzie. Módlmy się za wszystkich Polaków. Prośmy o mądrych nauczycieli, wychowawców polityków, biskupów i księży a przede wszystkim o mądrych rodziców
- zaznaczył proboszcz.
Burmistrz na początku swego przemówienia nawiązał do czasów odzyskania w 1019 roku niepodległości przez Polskę. Jak powiedział, do jej powstania przyczyniły się znane postacie historyczne mające różne poglądy. Dla nich najważniejsze było osiągniecie celu, jakim była wolna Polska.
Czy ktoś będzie pamiętał o konfliktach, które toczymy dzisiaj?
- pytał mówca. Jego zdaniem w tej chwili bardzo istotnym problemem jest rola i finansowe wsparcie samorządów. Jak to określił, za zadaniami, które realizują samorządy, nie idą realne pieniądze. Zwrócił uwagę, że trudności mogą się pojawić już przyszłorocznym budżecie Szczecinka. Nie wszystkie problemy uda się załatwić na miejscu.
Miastu bardzo często potrzebne jest skuteczne wsparcie. Dzięki temu nasz głos słyszany będzie w polskim parlamencie. Do tego trzeba silnych i zdecydowanych polityków, którzy będą potrafili postawić na swoim. Dlatego z uwagą będę przyglądać się poczynaniom posłów pochodzących z naszego miasta – poseł Małgorzacie Golińskiej, posłowi Jerzemu Hardie-Douglasowi i posłowi Radosławowi Lubczykowi. Każdy z nich reprezentuje inne środowisko polityczne. Każdy ma inny polityczny temperament. Wierzę jednak, że w sprawach ważnych dla Szczecinka będą potrafili mówić jednym głosem. To bardzo ważne dla naszego miasta. Po ostatnich wyborach Szczecinek ugruntował swoją mocną pozycję na politycznej mapie Polski - dobrze rozwiniętego i ważnego ośrodka Pomorza Zachodniego.
W dalszym ciągu przemówienia Daniel Rak nawiązał do współpracy pomiędzy powiatem a miastem.
Niestety bardzo często górę bierze polityka. Służba zdrowia, szczecinecki szpital, ale też finansowanie kultury, stały się polem politycznych rozgrywek… Z tego miejsca deklaruję chęć rozmowy i dojścia do porozumienia w tych ważnych kwestiach. Ale do rozmowy trzeba dwóch stron, aby osiągnąć jakiś kompromis, co nie oznacza, że zaczniemy mówić jednym głosem. Nie mam zamiaru doprowadzić do jedności narodowej – każdy z nas jest inny i ma różne poglądy. Niech tak zostanie
- mówił burmistrz.
- Kompromis może przynieść imponujące efekty, czego przykładem jest oddana do użytku obwodnica. Decyzję o budowie podjęto w 2014 r. a w 2015 podpisana została umowa na wykonanie prac. Po wielu staraniach byłego burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa, decyzję podjęła poprzednia ekipa rządząca z p. Bieńkowską na czele, ale realizację i wsparcie przypadło obecnemu rządowi. Czy za 30-40 będzie to miało jakiekolwiek znaczenie?
Historia i przyszłe pokolenia ocenią także i nas. Mamy nadzieję, że zrobią to przez pryzmat budowanych za naszych czasów dróg, remontów kamienic i dobrze zorganizowanego, nowoczesnego, europejskiego miasta
- zaznaczył na koniec Daniel Rak.
Uroczystości pod pomnikiem zakończyły się wspólnym wykonaniem kilku pieśni legionowych. Zwieńczeniem lokalnego święta był wspaniały koncert pieśni patriotycznych na jazzowo w kinie Wolność. (jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Prawie cała rodzina Kaszewskich w pierwszym szeregu stoi, to pewnie w końcu rondo im. Kaszewskich u burmistrza załatwią.
Czemu Piłsudski do nas stoi tyłem ? Hm pewnie dla tego by nie było widać niemieckiego napisu na budynku. . Zgroza.
Tragiczne przemówienie burmistrza, proponuję zmienić osobę która to pisała. Nasz lider nie wzbiłby się na takie wyżyny intelektualne.
Jak widzę tych patry-jotóf z POKO to przypominają mi się byłe aparatczyki czerwone z pzpr które w latach 90tych jako wzorowi katolicy pierwsi klękali w kościele i ozor wystawiali po komunie świętą tylko wcześniej utrwalali władzę ludową "pałką i nahajem".
Już widzę jak p. Rak dyscyplinuje posłów. HA, ha,ha. Ciekawe czy wiedział co czyta.
o niepodleglosc to walczyli przodkowie raka tata z mama wPZPR SILE NARODU PARYJOTY ZPOKOLENIA NA POKOLENIE
Ale macie miernego burmistrza.