
Sprawa usadowienia w zatoce aż 106 podestów wędkarskich budziła już zbulwersowanie w końcowej fazie projektowej.
Dzisiaj (20.07) przy plaży na Świątkach pojawiła się ekipa montująca kładki wędkarskie. Właśnie o tej sprawie poinformował nas Czytelnik, którego zdaniem, z uwagi choćby na wymogi związane z ochroną środowiska, takie pomosty nie powinny być montowane. Na domiar złego ekipa ma wycinać na miejscu drzewa oraz krzewy. Sprawa usadowienia w zatoce aż 106 podestów wędkarskich budziła już zbulwersowanie w końcowej fazie projektowej. Ponieważ pozyskane są wszelkie pozwolenia, dyskusyjna budowa właśnie się rozpoczęła.
Pisaliśmy o tym w marcu:
Wówczas o planowanej inwestycji będącej już na etapie pozwolenia na budowę, powiadomił nas miejscowy wędkarz. Jego zdaniem tak duża ilość wędkarskich stanowisk na tak niewielkim odcinku spowoduje nie tylko wytrzebienie ryb w tym rejonie, ale ze względu na dużą ilość pokarmu służącego do zanęcania ryb będzie miało negatywny wpływ na jakość wody na obszarze całego jeziora.
Zarzuty odpierał Sławomir Połomski, dyrektor PZW w Koszalinie.
- Takie łowisko mamy w Rosnowie już kilkadziesiąt lat. Odbywa się tam wiele zawodów rocznie, nie ma naprawdę zagrożenia dla akwenu.
Jeśli na Trzesiecku jakieś zagrożenie z tego tytułu się pojawi, zawsze można wprowadzić ograniczenia dotyczące zawodów wędkarskich
Co dziś na miejscu budowy? Na razie prace polegają na wbijaniu w jeziorne dno czterech rur, a do ich wnętrza zostanie wlany beton, na których ma się wspierać żelbetonowa kładka. Jak zapowiadano, na razie zamontowanych zostanie jedynie dziesięć tego typu pomostów – na tyle bowiem opiewa zlecenie. Przy okazji nie mają być wycinane ani drzewa, ani krzewy.
Inwestorem przedsięwzięcia jest Urząd Marszałkowski w Szczecinie. Zgodnie z projektem wzdłuż brzegu, od plaży do Marientronu i dalej wzdłuż ul. Szczecińskiej, na łącznej długości 1419 metrów, z niewielką przerwą przy wypływie Lipowego Potoku, ma powstać aż 106 podestów o wymiarach 1,5 na 1,5 m i rozstawie w osiach co 11 metrów. Miejsce to, ze względu na swoje położenie, przesłonięte z trzech stron płaskowyżem przed wiatrem, cieszy się dużym powodzeniem pośród wędkarzy. Świadczą o tym liczne stanowiska skleconych kładek z desek,lub po porostu kilku deseczek.
Zarówno zalety jak i popularność tego miejsca sprawiły, że koszaliński Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego postanowił właśnie tutaj zamontować podesty. Żelbetowe podesty (płyty) wyniesione będą ok. 20 cm ponad lustro wody przy głębokości w tych miejscach od 1 do 1,8 m. Oczywiście, na każdym podeście zamontowane zostanie zabezpieczenie w postaci stalowej barierki.
Przypomnijmy, że tego rodzaju pomosty spełniają wymogi do rozgrywania zawodów wędkarskich krajowych i międzynarodowych. OPZW w Koszalinie wystąpił do szczecineckiego ratusza jeszcze w sierpniu ubiegłego roku. Postanowieniem z 23 sierpnia Urząd Miasta odmówił wszczęcia postępowania w tej sprawie. Zdaniem ratusza tego typu inwestycja nie należy do grupy „przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko” i w związku z tym taka decyzja nie jest wymagana. Zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego inwestycja jest ulokowana poza obszarem objętym Natura 2000 i spełnia wszystkie wymogi. W styczniu Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Zarząd Zlewni Wód Polskich w Pile wydał stosowne pozwolenia wodnoprawne. Ryzyko niespełnienia celów środowiskowych określono jako „niezagrożone”. W projekcie zaznaczono, że po zakończeniu montażu teren należy przywrócić do pierwotnego kształtu, a w sąsiedztwie podestów ustawić pojemniki na odpady.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co kilkanascie metrow kladka,to chyba przesada.
Najpierw usuńcie mazut z dna jeziora oraz resztę śmieci. Jak choć trochę będzie czyściej to ryby będą nadawały się do spożycia a wejście do wody nie będzie groziło konsekwencjami zdrowotnymi jak na plaży wojskowej. Swoją drogą nieudacznicy z ratusza nie są w stanie znaleźć rury zrzucajacej nielegalne ścieki do jeziora. I to zdaje się od kilku lat.
kto to wymyślił??????????????????????????
Betonoza postępuje dalej. A pomosty szykują nie od Marientronu a już prawie od plaży na Świątkach! Skleconych kładek jest zaledwie dwie. Jak można tak niszczyć jezioro?! Dlaczego w tej sprawie nie było konsultacji społecznych?
Wędkarz zasmucony, że nie będzie czego do domu na patelnię przynieść. Takich mamy właśnie wędkarzy.
Beton jest już prawie wszędzie i właśnie wchodzi do jeziora.
Niedługo to już w ogóle nic nie będzie można zrobić nad tym jeziorem, przejść, przejechać rowerem, bo wielcy panowie wędkarze obstawiają wszystko. Męczenie tylko ryb, bo co to za okazy tutaj pływają, innych wkurzają, bo często przy elce nie można nawet przejść brzegiem bo się rozstawiają z kilkoma wędkami każdy, do tego niszczenie jeziora i znowu zalewanie wszystkiego betonem. Kilka lat temu przyjechałam tutaj z 10 razy większego miasta i zachwyciłam się bliskością natury, ale im dalej w las tym więcej głupich pomysłów. Wstyd, kto na takie rzeczy w ogóle zezwala