
Bartłomiej Poczobut, obecnie zawodnik Błękitnych Stargard Szczeciński, jest blisko finału Pucharu Polski w Piłce Nożnej. Wcześniej był zawodnikiem Wielimia, UKS 7 oraz Darzboru. Obecnie z Błękitnymi pokonał zespół Lecha Poznań w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Polski (mecz odbył się 1 kwietnia). W meczu z tak mocnym rywalem rozegrał całe 90 minut. Po tym właśnie meczu udzielił Tematowi krótkiego wywiadu.
Swoją przygodę z piłką zaczynałeś w szczecineckich klubach. Kiedy to było?
Tak, zacząłem swoją przygodę w Wielimiu Szczecinek. Miałem wtedy 6-7 lat.
Obecnie jesteś chyba jedynym zawodnikiem ze Szczecinka, który regularnie gra na szczeblu centralnym. Jak się czujesz w zespole ze Stargardu?
W Stargardzie czuje się bardzo dobrze, a w szatni panuje super atmosfera. Moim zdaniem jest to klucz do sukcesu.
Jak się układa praca z trenerem Kapuścińskim? Również człowiek związany ze Szczecinkiem.
Praca z trenerem układa się bardzo dobrze. Czasami żartuje do mnie, że jestem tutaj tylko dlatego, że pochodzimy razem ze Szczecinka.
Czy oprócz Błękitnych miałeś inne propozycje gry?
- Przychodząc do Błękitnych nie miałem propozycji z innych klubów.
Co myślisz o szczecineckiej obecnej piłce nożnej?
Moim zdaniem w Szczecinku jest głód piłki na wysokim poziomie, ale dopóki nie zrobią jednego klubu, będzie to ciężkie to zrealizowania
Jak oceniasz szansę na awans do finału?
Nasze szanse na awans do finału wzrosły, ale i tak to Lech jest ciągle faworytem.
Należy dodać, że w dotychczasowych spotkaniach II Ligi oraz Pucharze Polski Bartek Poczobut przebywał na boisku 1480 minut w 23 meczach. Sędziowie pokazali mu 5 żółtych kartek oraz jedną czerwoną, która była konsekwencją dwóch żółtych. Z pewnością obecnie jest to najwięcej grający na szczeblu centralnym Polskich lig piłki nożnej zawodnikze Szczecinka. (rg)
foto: facebook
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I to jest to. Gdyby udawał "lokalnego patriotę" było by po piłce nożnej i marzeniach. Brawo Bartek.
No no ale z nowego redaktora coraz lepszy redaktor :) Pozdrooo Panie Redaktorze :)