
W rozegranym w sobotę, 6 września, w Szczecinku meczu 4. kolejki IV Ligi Zachodniopomorskiej, Darzbór zremisował 1:1 (0:0) z beniaminkiem tej klasy Osadnikiem Myślibórz. Gola dla Darzboru strzelił w 61. minucie Patryk Drewek, a wyrównał w 87. minucie z rzutu karnego Piotr Gajewski.
Patrząc z trybun na ten mecz wydaje się, że wynik remisowy nie krzywdzi żadnej z drużyn, chociaż to Darzbór przez większą część meczu dyktował warunki gry na boisku. Znów w kilku przypadkach graczy szczecineckich zawiodła skuteczność. Goście zaprezentowali bardzo dobre warunki fizyczne, doświadczenie (mimo, że są beniaminkiem, to mają kilku graczy z przeszłością w wyższych ligach np. Gajewski czy Małowiecki) oraz niezłą grę w obronie.
- Wiemy, że w tej lidze łatwych meczów i drużyn nie będzie. Tak było i dziś- powiedział nam grający trener Karol Sadzik.- Boli nas, że nie zdobyliśmy pełnej puli punktów. Ale jak się nie strzela, to i nie wygrywa. Dziś oba zespoły grały w większości „od szesnastki do szesnastki”. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu uda się nam wreszcie przełamać niemoc strzelecką- zakończył Sadzik.
Darzbór: Kowalski- Szydlak (46. Brodowicz), Kusiak, Kozanko, Jurewicz, M. Góra (88. Sobczak), Sadzik, Malczyk (71. Littwin), Drewek, Kościan (77. Siemaszko), Kaszczyc.
Na koniec mała uwaga. Szkoda, że kibice zebrani na stadionie nie usłyszeli żadnej informacji dotyczącej meczu (składy, sędziowie, kartki, zmiany) od stadionowego spikera. Nagłośnienie było (muzyka przed i w przerwie grała), ale… zabrakło po prostu spikera. (zp)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skończyły się wiosenne "cudowne mecze". Teraz schody