
W sobotę (12.10) na Stadionie Miejskim rozegrany został mecz 11. kolejki IV Ligi Zachodniopomorskiej. Rywalem Miejskiego Klubu Piłkarskiego Szczecinek był Olimp Gościno, dość słabo rządzący sobie w rozgrywkach.
Od początku spotkania to gospodarze grali lepiej i częściej utrzymywali się przy piłce. Już w 2. minucie Marcin Kaszczyc oddał zbyt lekki strzał i piłka trafiła w ręce bramkarza. W 7. minucie swojej szansy szukał Mateusz Górny - jego próba zza pola karnego była jednak również niecelna.
Napastnik ze Szczecinka mógł trafić do siatki w 25. minucie, ale świetnie zachował się golkiper gości. Co się nie udało w tej sytuacji, powiodło się niedługo później, bo w 28. minucie gry. Wtedy to Michał Barański świetnie wypatrzył Mateusza Górnego, a ten podniósł futbolówkę nad bramkarzem i zrobiło się 1-0. To już jego 9 trafienie w tym sezonie.
Do końca pierwszej części nic się nie zmieniło i MKP zachował minimalne prowadzenie. To było dość przyzwoite 45 minut.
Druga część była zupełną odwrotnością pierwszej. Do gry ruszyli goście i zaatakowali bardzo zdecydowanie. W 47. minucie zawodnik z Gościna po ładnej akcji próbował uderzenia głową, ale obok bramki. W 52. minucie Mateusz Sochalski obronił płaski strzał Olimpu. Bramkarz ze Szczecinka kapitalną interwencją popisał się pięć minut później, kiedy to w podobnej sytuacji świetnie jedną ręką odbił piłkę na rzut rożny. To nie był koniec popisów Mateusza Sochalskiego w tym meczu. W 69. minucie świetnie obronił kolejny strzał gości. Minutę później Olimp zdecydował się na mocne uderzenie z dystansu, ale głowa wybił je Zbigniew Węglowski. Minutę później ponownie brawa należały się Sochalskiemu, który znowu nie dał się pokonać.
W 81. minucie w ładnej indywidualnej akcji Mateusz Górny uderzył piłką wprost w bramkarza z Gościna, a w 82. minucie rywale mieli rzut wolny. Do piłki podszedł Mateusz Słoboda i popisał się pięknym uderzeniem przy słupku, zaliczając tym samym prawdziwe "wejście smoka" - chwilę wcześniej pojawił się na placu gry. Olimp ruszył do ataków, wyczuł, że ma szansę sięgnąć po całą pulę. W 88. minucie mogło, a nawet powinno być 2-1 dla Olimpu. Gracz z Gościna otrzymał ładne podanie, ale ten uderzając z metra na pustą bramkę... przestrzelił wysoko nad poprzeczką.
W drugiej połowie MKP Szczecinek nie utrzymywał się przy piłce, zaliczał mnóstwo strat i niedokładnych podań. Po prostu dominował Olimp. I tylko szczęście pozwoliło na zdobycie jednego punktu, bo mogło być podobnie jak w przypadku ostatniego domowego meczu z Regą Trzebiatów (3 stracone gole w końcówce).
W tabeli IV ligi, szczecinecczanie zajmują aktualnie 9. miejsce (15 pkt), prowadzi beniaminek Flota Świnoujście (29 pkt). W następnej kolejce (19.10) MKP zagra na wyjeździe z Iną Goleniów. Pierwszy gwizdek sędziego o godz. 14:00.
MKP: Sochalski, Węglowski, Kusiak (46. Szymański), Janczak, Jurjewicz, Bednarski (83. Tovmasyan), Barański, Mateusz Góra, Saganowski (68. Żyła), Kaszczyc, Górny
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie