
Zaczęło się jak wiele innych historii w blokach: muzyka za głośna, sąsiedzi nie śpią, ktoś dzwoni na policję. Ale tym razem zamiast klasycznego „proszę ściszyć” – była interwencja, przeszukanie i zarzuty za posiadanie ponad 200 gramów marihuany.
W nocy z 2 na 3 czerwca, kilka minut po północy, szczecineccy policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań, w którym bawiono się ze sporym rozmachem. Muzyka, śmiechy, hałas – wszystko to było słychać już na klatce schodowej.
– Drzwi otworzył 39-letni właściciel. Tłumaczył, że to tylko spotkanie ze znajomym. Problem w tym, że już w drzwiach policjanci poczuli charakterystyczny zapach marihuany, na stole leżał susz roślinny.
– mówi asp. szt. Anna Matys z KPP w Szczecinku.
Policjanci weszli do środka. W trakcie przeszukania odnaleźli kolejne porcje suszu – schowane tu i tam w pokoju. Wszystko razem ważyło ponad 200 gramów.
– Test wykonany przez technika kryminalistyki potwierdził, że to marihuana
– informuje rzecznik policji.
Nie była to żadna chemia z garażu ani twardy narkotyk. Zwykła „trawka”. Tyle że zgodnie z prawem – w takiej ilości – „zwykła” przestaje być łagodnie traktowana.
39-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co grozi od roku do 10 lat więzienia. Został objęty policyjnym dozorem i nie może opuszczać kraju.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie