
Cały świat z niepokojem śledzi mocno napiętą sytuację u naszych sąsiadów - Ukrainy. Wojna między Rosją a Ukrainą wisi na włosku. Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret uznający niepodległość tzw. republik ludowych. Wysłał też na ich teren rosyjskie wojska. Co o całej sytuacji sądzą Ukraińcy mieszkający w powiecie szczecineckim?
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał we wtorek dekret uznający niepodległość tzw. republik ludowych - Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁRL), powołanych przez prorosyjskich separatystów w ukraińskim Donbasie. Zdecydował też o wysłaniu na ich teren rosyjskich wojsk, w charakterze… "sił pokojowych". Na Rosję nakładane są kolejne sankcje, ale wojna Rosji z Ukrainą wisi na włosku i może wybuchnąć w każdej chwili. Putin powiedział we wtorek, że porozumienia mińskie przestały istnieć, a Kijów powinien uznać referendum na Krymie. W Polsce odbywają się akcje, które mają pokazać solidarność z Ukrainą i tymi, którzy za wschodnią granicą boją się wojny i agresji ze strony Rosji.
Jak napiętą i nie ukrywajmy - ciężką sytuację na Ukrainie, oceniają Ukraińcy mieszkający w powiecie szczecineckim?
- Wojna to dla nas nic nowego. Trwa przecież od kilku lat. Najpierw Krym, potem okręg ługański
- słyszymy od Wladymyra, zawodowego kierowcy mieszkającego i pracującego w Szczecinku.
- Ludzie są wk..wieni. Rosjanie wejść - wejdą. Ale nie wyjdą
- dodał.
- Podejście do Polaków na wschodzie i zachodzie Ukrainy jest inne. Na wschodzie jest więcej rosyjskiej propagandy. Właściwie tylko są rosyjskie wiadomości. Tam panuje raczej nieprzychylne nastawienie do Polaków. Na zachodzie jest inaczej. Wcześniej na zachodzie Polacy postrzegani byli jak jeden z wielu narodów. Po prostu byli. Teraz to się zmieniło. Jest wdzięczność i szacunek
- mówi z kolei anonimowo pracownik jednej ze szczecineckich większych firm.
Czy Związek Ukraińców w Polsce już szykuje się na pomoc obywatelom Ukrainy, którzy w dużej części będą z pewnością próbowali ucieczki ze swojego ogarniętego wojną kraju?
- Na razie Związek Ukraińców podejmuje działania związane z takimi akcjami protestacyjnymi - to miało miejsce w Warszawie w niedzielę, zostało wydane też oświadczenie przez Związek Ukraińców w Polsce odnośnie całej sytuacji. Z tym, że to było jeszcze przed poniedziałkowymi decyzjami Putina
- mówi Tematowi były wicestarosta, a wciąż aktywny działacz Związku Ukraińców w Polsce Włodzimierz Fil.
- Natomiast jako społeczność ukraińska w Polsce śledzimy z niepokojem to, co się dzieje. Na pewno będziemy otwarci, jeżeli zajdzie potrzeba pomocy i trzeba będzie kogoś przyjąć, to na pewno nie będziemy obojętni w tej sprawie
- dodał nasz rozmówca.
Polska jest gotowa do przyjęcia uchodźców z Ukrainy.
- Jeśli mówimy o przyjęciu uchodźców, to nie podajemy liczb. Przyjmiemy tylu uchodźców, ilu będzie potrzeba - powiedział wiceminister obrony Marcin Ociepa w RMF. - Wojna to - oprócz fachu wojskowego - jednak chaos. Ilu ludzi zdecyduje się uciekać, ilu będzie musiało uciekać, to ciągle wielka niewiadoma. Powinniśmy być gotowi na jak największe liczby - dodał wiceminister.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czuję się zawiedziony, rozgoryczony i porzucony. To ja jestem najważniejszy, ja medykom, znajomym królika i mediom przynoszę największe zyski. Apeluję o powrót do nowej normalności.
A nas pazerni piłkarze chcą jechać na mecz do Moskwy i tym samym legitymizować działania Putina. Tylko świnie siedzą i grają na moskiewskim stadionie.
Nasz rząd kupuje węgiel od ruskich za miliony, nawet za PO mniej importowano węgla ze wschodu. Import od ruskich powinien być natychmiast wstrzymany.