Reklama

Wielki finał „Szlachetnej Paczki” w Szczecinku: Ta pomoc ma sens!

Temat Szczecinecki

07/12/2019 12:02

Wielki finał „Szlachetnej Paczki” w Szczecinku: Ta pomoc ma sens!

Pralka, wyposażenie łazienki, tapczan, a także wiele innych potrzebnych w codziennym życiu rzeczy znalazło się w tymczasowym magazynie przy ul. Artyleryjskiej zajmowanym przez wolontariuszy Szlachetnej Paczki w Szczecinku. Przez cały weekend wszystkie prezenty zostaną dostarczone potrzebującym mieszkańcom miasta i najbliższych okolic. W tym roku w “paczkowej” bazie na Świętych Mikołajów - darczyńców oczekiwało 12 rodzin.

Chętnych firm, a także zwykłych osób, aby podzielić się z innymi różnego rodzaju podarunkami, nie brakowało. Joanna Domke, która już drugi rok odpowiada za organizację “Szlachetnej Paczki” w Szczecinku, przekonuje, że ludzie chcą pomagać i mają naprawdę wielkie serca.

Przyzwyczailiśmy się już do tego, że “Szlachetna Paczka” jest i że przyłączając się do akcji, możemy pomóc innym. Nie jest trudno nikogo namówić, wręcz przeciwnie. Jest coraz łatwiej. Liderem “Szlachetnej Paczki” jestem drugi rok i widzę, że ludzie chętnie dzielą się tym, co mają. Mają też naprawdę wielkie serca

- mówi Tematowi Joanna Domke.

Potrzebujących wciąż jest wielu. Dlatego wolontariusze “Szlachetnej Paczki” swoją pracę zaczęli już wiele tygodni temu. Starali się dotrzeć do każdej ze zgłoszonych osób, aby przeprowadzić dokładny wywiad i sprawdzić rzeczywiste potrzeby chcących uczestniczyć w projekcie rodzin.

Staramy się z całego serca, żeby te osoby obdarowane były naprawdę potrzebujące. Żeby to nie były osoby przypadkowe, czy roszczeniowe, bo i takie niekiedy mogą się zdarzyć. Skupiamy się na tym, aby to byli ludzie, którzy rzeczywiście znaleźli się w trudnej sytuacji losowej

- dodaje nasza rozmówczyni.

Sytuacja osób potrzebujących przez program 500 plus zmienia się. Teraz najwięcej mamy seniorów. Jeśli ktoś jest zdrowy, to spokojnie może pójść do pracy, a osoba starsza już niekoniecznie. To właśnie seniorzy są obecnie najbardziej poszkodowani przez los. Doskwierają im różne choroby, niepełnosprawności i samotność.

W bazie szczecineckiej “Szlachetnej Paczki” znalazł się m.in. pan Tomasz, chorujący na astmę i zaćmę obu oczu. Po śmierci żony w codziennym życiu pomagają mu dwie siostry. Ale fakt, że pan Tomasz mieszka w miejscowości z dala od sklepu i służb medycznych, pomoc ta jest bardzo trudna. Do tego dochodzi bardzo niska emerytura. Po dokonaniu opłat i wykupieniu leków, panu Tomaszowi zostaje na życie zaledwie 178 zł.

Pomocy potrzebowała także m.in. pani Anna, która po śmierci męża została sama. Jej problemy zaczęły się po wypadku, kiedy panią Annę potrącił samochód. Doznała zmiażdżenia nogi, od biodra do kolana. Podczas rekonwalescencji doszło do drugiej tragedii - pożaru mieszkania. Pani Anna straciła cały dorobek swojego życia…

Wiele jest takich historii. Wczoraj także przeżywaliśmy bardzo wzruszające chwile. Dwójka starszego rodzeństwa, po wypadku. Od wielu lat w ogóle nie wychodzą z domu. Kiedy nasi wolontariusze przywieźli im ogromną paczkę, było to dla nich ogromne przeżycie

- wyjawia Joanna Domke. I dodaje:

- Dlaczego pomagamy? Z potrzeby serca. Do akcji przyłącza się wiele fantastycznych osób, które wzbogacają i duszę, i umysł. Ale nasz cel - pomaganie innym jest w tym najważniejszy. Przez chwilę los “Szlachetnej Paczki” był niepewny, przez głośne zamieszanie związane z tzw. górą organizacji. Ale staraliśmy się robić, co do nas należy. Wiadomo, gdyby fundacja jednak zakończyła działalność, byłoby przykro. Tak się jednak nie stało.

To znaczy, że ta pomoc ma sens. Mam nadzieję, że w przyszłości w Szczecinku będziemy kontynuować “Szlachetną Paczkę”. Do akcji przyłączają się wspaniali ludzie. Mam nadzieję, że za rok także będą chcieli współpracować.

Przypomnijmy, że pomysłodawcą "Szlachetnej Paczki" był ks. Jacek Stryczek. Idea działania akcji polega na tym, żeby wesprzeć możliwie jak najwięcej osób, jakie znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. Odpowiednio przeszkoleni wolontariusze, koordynowani przez lidera, docierają do osób potrzebujących. Wolontariusze kontaktują się potem z osobami biorącymi udział w projekcie, przekazują im paczki zakupione przez darczyńców.

W Szczecinku "Szlachetną Paczkę" po raz pierwszy zorganizowano w 2011 roku.