Wesołe święta szczecineckich drużyn seniorów

Oba szczecineckie zespoły w IV lidze, a także Błękitni w okręgówce regionalnej, odniosły zwycięstwa w meczach rozegranych w Wielką Sobotę. 

W Szczecinku Wielim podejmował ostatni zespół tabeli, Kłos Pełczyce i po zażartym (zwłaszcza w drugiej części) do ostatnich sekund meczu, odniósł minimalną wygraną 1:0 (1:0). Gola na wagę 3 punktów strzelił w 41 minucie Wojtek Gersztyn.  

Mecz, w którym wystąpiły dwa zespoły z końca tabeli, siłą rzeczy nie mógł być i nie był wielkim widowiskiem. Wygrała drużyna, która strzeliła tego jednego, jedynego gola, choć gwoli ścisłości w ostatnich minutach gospodarze mogli, a nawet powinni strzelić kolejne gole, kiedy to W. Gersztyn zmarnował sytuację sam na sam, a Mateusz Duda trafił w poprzeczkę bramki rywali. Goście też stworzyli sobie okazje bramkowe, ale tym razem na wysokości zadania stanęli bramkarz i obrońcy Wielimia.

- Może nie stworzyliśmy jakiegoś wielkiego widowiska, ale dla nas najważniejsze są 3 punkty- mówił po meczu trener Michał Ponichtera. - Swoją drogą, to wolę brzydko wygrać, niż ładnie przegrywać, co nam już w tej rundzie kilka razy się zdarzyło. Trzeba też przyznać, że Kłos to nie ten sam zespół, co jesienią i niejednej drużynie jeszcze krwi napsuje- dodał trener.- Mam też nadzieję, że ta ciężko wywalczona wygrana pozwoli chłopakom trochę odetchnąć i ze zdwojonymi siłami przystąpić do kolejnych spotkań. Wszystkim naszym kibicom, a także mieszkańcom Szczecinka oraz czytelnikom Tematu składam najlepsze życzenia świąteczne- zakończył M. Ponichtera. 

Skład Wielimia: Pilich- B. Knajdrowski, Socha, Nowicki, M. Knajdrowski, T. Spryszyński, Malczyk, Górny (45. Duda), W. Gersztyn (91. Serafin), Jakimiec (84. P. Spryszyński), Tederko (74. B. Gersztyn),  

Coraz bardziej zadziwia drużyna Darzboru. Bo o czym, jak nie zdziwieniu, można pisać w ich przypadku? Drużyna, która jesienią ugrała zaledwie 1 punkt w 15 meczach, wiosną w 6 spotkaniach tych punktów zdobyła aż 13! Kibice w Szczecinku wiedzą, że tą odmianę spowodowały wielkie zmiany jeżeli chodzi o stronę finansową, jak również zmieniony w znacznym stopniu skład osobowy drużyny. Okazuje się, że to wystarczy, aby z „kopciuszka” stać się postrachem całej ligi. W sobotnim meczu Darzbór pokonał w Dębnie tamtejszy Dąb 3:1 (0:1). Gole dla zwycięzców strzelali: 70. Paweł Wojciechowski z wolnego i 85. z karnego oraz w 90. Łukasz Kościan.

- Mecz wyrównany i łatwo nie było - mówił Tematowi grający trener Karol Sadzik.- Do 70 minuty przegrywaliśmy 0:1, ale ostatnie 20 minut było już naszym popisem. Znakomitą zmianę dał Wojciechowski, autor dwóch goli. Warto podkreślić, że w mojej ocenie gospodarze lepiej grali w ofensywie, niż w obronie. To dobry zespół, mający w swoich szeregach kilku graczy pamiętających w Dębnie III ligę. Wracamy do Szczecinka w wesołym, świątecznym nastroju- dodał Sadzik. 

Darzbór zagrał w składzie: Łazarewicz- Jurjewicz, Sadzik, Kusiak, M. Góra, Misztal (70. Moroza), Kościan (89. Sz. Góra), Kaszczyc, Jabłoński (77. Szydlak), Łacko, Siemaszko (58. Wojciechowski). W tabeli IV ligi Wielim awansował na 13 miejsce z dorobkiem 19 punktów, Darzbór jest 15 z 14 punktami. 

Swój mecz zwycięsko zakończyli też gracze Błękitnych, którzy pokonali Spójnię Świdwin 3:2 (1:0), po golach M. Leszczyńskiego, K. Stasiaka i Ł. Draba z karnego.

- Wynik cieszy, lecz gra już nie. Nie wygląda ona tak, jakbym chciał- mówił po meczu trener Błękitnych, Grzegorz Berger.- W naszej grze jest za dużo chaosu, zbyt wiele strat piłki. Mimo tego mieliśmy jeszcze dużo okazji do strzelenia gola, ale ich nie wykorzystaliśmy. Szkoda. Wierzę jednak, że z meczu na mecz poprawimy nasze braki i będzie to lepiej wyglądało- zakończył trener. 

Błękitni: K. Kaszubowski- Wasilewski (80. Werbiński), Gogół, Szkiłądź, Cabaj, Drab, T. Kaszubowski, Kaszak (32. Woroń), Leszczyński, Stasiak, Droszcz. W tabeli Błękitni zajmują 10 pozycję z 19 punktami w dorobku.

Foto: Mecz Wielim – Kłos.