
Legendarny klub, 14-krotny mistrz Polski, ale borykający się w ostatnim czasie z ogromnymi problemami finansowo-organizacyjnymi Ruch Chorzów, rozegrał w środę (7.08) pierwszy od dłuższego czasu mecz. "Niebiescy" zmierzyli się w Częstochowie z miejscową Skrą w ramach rundy wstępnej Pucharu Polski PZPN. Świetnie spisał się pochodzący ze Szczecinka 21-letni pomocnik Mateusz Bartolewski, który strzelił niezwykle ważną bramkę, odwracającą losy meczu.
Przy Cichej w Chorzowie nie dzieje się w ostatnich latach nic dobrego. Klub spadł trzy razy z rzędu z ligi, ma wielomilionowe zadłużenie, niedawno strajkowali wszyscy pracownicy klubu, a piłkarze zawiesili treningu. Po spadku z drugiej do trzeciej ligi, wielu sympatyków Ruchu zastanawiało się, czy ich ukochany klub wystartuje w rozgrywkach ligowych. Pierwsze dwa mecze "Niebieskich" zostały przełożone na inne terminy. Chorzowianie otrzymali dodatkowo karę 2 punktów karnych od Komisji Licencyjnej za niespłacenie długu licencyjnego do końca lipca.
Środowy mecz Ruchu był dla zespołu pierwszym pojedynkiem od dłuższego czasu. Faworytem był oczywiście klub z Częstochowy, występujący o ligę wyżej. I faktycznie, gospodarze zaczęli mecz lepiej, obejmując w pierwszych minutach prowadzenie. Gdy wydawało się, że Ruch nie da rady, w 88. minucie strzałem z pola karnego wyrównującego gola zdobył pochodzący ze Szczecinka 21-letni Mateusz Bartolewski. Chorzowianie poszli za ciosem i w doliczonym czasie gry strzelili bramkę z rzutu karnego, co dało im dość niespodziewany awans do kolejnej rundy rozgrywek Pucharu Polski PZPN. Mateusz zagrał całe spotkanie.
- Muszę przyznać, że pod koniec spotkania miałem kryzys i jest to pewnie spowodowane brakiem meczów. Nasza pierwsza bramka podbudowała nas mentalnie i chcieliśmy zakończyć to spotkanie przed dogrywką. Piłka idealnie siadła mi na nogę. Nie patrzyłem, gdzie jest bramkarz, tylko uderzyłem z prostego podbicia. Później strzeliliśmy na 2:1, wygraliśmy i cieszymy się z awansu
- powiedział po spotkaniu w rozmowie z portalem Niebiescy.pl 21-latek.
Kolejnego rywala Ruchu wyłoni losowanie, które odbędzie się 20 sierpnia.
fot. Ruch Chorzów Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie