
Epidemia koronawirusa, przynajmniej na razie, odpuszcza. Widać to wyraźnie w raportach nowych zakażeń - także w powiecie szczecineckim. Tylko dzisiaj (wtorek, 26.10) odnotowano w powiecie 10 nowych zakażeń. Czy to oznacza, że w szpitalu w Szczecinku ponownie ruszy oddział covidowy?
Przypomnijmy, że oddział covidowy w szczecineckim szpitalu liczył 45 łóżek. Jeszcze w kwietniu było tam zajętych nawet 40 łóżek. W najbardziej gorącym okresie, na oddziale przebywało około ok. 45 pacjentów i wszystkie łóżka respiratorowe były zajęte. Choć obecnie liczba zakażeń koronawirusem w powiecie i w mieście rośnie, decyzja o tym, by ponownie uruchomić wspomniany oddział jeszcze nie zapadła.
W obecnej chwili takiej decyzji nie ma, ale nie jest to wykluczone. Wojewoda zachodniopomorski kontaktował się ze szpitalem w celu określenia stanu gotowości placówki co do możliwości przyjęcia zakażonych pacjentów
- powiedział nam Piotr Rozmus, rzecznik prasowy w Starostwie Powiatowym w Szczecinku.
Jak dodał, najprawdopodobniej w pierwszej kolejności zostaną uruchomione trzy łóżka na oddziale intensywnej terapii, później ewentualnie na oddziale wewnętrznym. O tym, czy i kiedy ruszy cały oddział covidowy zadecydować ma wojewoda.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda słów i pieniedzy
No proszę, covidianie organizują oddział covidowy, a gdzie jest leczenie pozostałych chorób !!! Co, nie opłaca się!!! Od 3 lat leczę nowotwory złośliwe - jestem po kilku poważnych operacjach. Do tej pory głębokie zabiegi cystoskopii miałem na oddziale chirurgii. Teraz lekarz powiedział, że ich już nie będzie. Zapytałem co dalej, odpowiedział, że zobaczymy - będzie szukał - zostało ok. 1,5 m-ca. Skoro tak, to po co w Szczecinku szpital, dlaczego mieszkańcy muszą szukać pomocy na "obcej ziemi". Co za "ORZEŁ" przejął rządy w szpitalu skoro część bardzo dobrych lekarzy zwolniono, część odeszła, a to co zostało zajmie się prawdopodobnie covidkiem, bo będzie MAMONA. Co mają robić rakowcy, cukrzycy, ciśnieniowcy, itd. Ograniczając leczenie podejmujecie bardzo ryzykowne działania, które mogą skończyć się pozwem. Mamona i układy, to nie wszystko!!!
Racja - popieram.
Chorzy z innymi chorobami są szczególnie narażeni na ciężki przebieg covida. Dlatego ten oddział również im jest potrzebny. Problemem są nieszczepieni zajmujący łóżka i personel, który mógłby skupić się na innych chorobach, niż covid u płaskoziemców.
Podziękuj nie zaszczepionym do kogo masz pretensje do lekarzy a co oni do tego mają że ludzie nie szczepią się i laduja w szpitalach No kasa z tego jest oczywiście ale dzięki przeciwnikom szczepień , znam kilku takich cwaniaków teraz inaczej mowią jak po pół roku po przechorowaniu latają po lekarzach z powikłaniami a ci co w szpitalu leżeli biegiem na szczepienie lecieli . Więc lepiej nie cwaniakowac bo z tym żartów nie ma .