
Ludzi o dobrych sercach w Szczecinku nie brakuje. Dzięki hojności osób, którym nie jest obcy los potrzebujących, Jaś i Filip będą mogli otrzymać potrzebne wsparcie.
W minioną niedzielę, 4.12 w hali sportowej przy ul. Wiatracznej odbył się X Turniej Charytatywny zorganizowany przez Stowarzyszenie Porozumienie Samorządowe Powiatu Szczecineckiego, którego liderem jest Krzysztof Lis.
Na uczestników wydarzenia czekał przebogaty wachlarz atrakcji. Smakołyki: ciasta, ciasteczka, pierniczki, ale też zdrowe soki i owoce, przepięknie ręcznie robione rozmaitości, które można wykorzystać podczas świąt, i nie tylko, a do tego licytacje z atrakcyjnymi voucherami i unikalnymi przedmiotami… Dla pasjonatów sportowych emocji - siatkarskie rywalizacje. A wszystko po to, by dwaj chłopcy ze Szczecinka, Filip i Jaś mogli otrzymać niezbędną pomoc finansową, przeznaczoną na niezbędne ratowanie zdrowia.
Historia Filipa Pawełka, chłopca, który traci wzrok, poruszyła już niejednego mieszkańca. Zorganizowano wiele akcji i zbiórek, które mają pomóc bliskim uzbierać potrzebną do wdrożenia bardzo kosztownej terapii kwotę.
Cena leku Luxturna to ponad 3 mln zł. Do podania jednej małej ampułki do jednego oka brakuje około 250 tys. zł. Lek podawany jest w Poznaniu. Jest to jednorazowa terapia, po której postęp choroby zostanie zatrzymany. W Polsce do takiego zabiegu kwalifikuje się tylko 9 osób. A jedyną przeszkodą jest brak pieniędzy… Zebranie całej potrzebnej kwoty przekracza możliwości rodziny Filipa. Dlatego cała nadzieja w ludziach dobrej woli.
Z kolei małemu Jasiowi Jeżykowi najbardziej potrzebna jest rehabilitacja. U chłopca zdiagnozowano Mózgowe Porażenie Dziecięce (MPD) czterokończynowe ze spastyką (Jaś nie chodzi, a rączki, szczególnie prawa nie są tak sprawne, jak powinny). W kwietniu 2021 r. Jaś przeszedł operację selektywnej rizotomii grzbietowej (operacja ta polegała na wyciągnięciu włókien nerwowych, sprawdzeniu ich i przecięciu tych, odpowiadających za spastykę). Dzięki tej operacji Jaś może postawić całą stopę na ziemi.
Co więcej, w tym roku Jaś wraz z rodzicami udał się do Gliwic, aby wyrobić specjalne ortezy, dzięki którym próbuje samodzielnie stać, a także robić małe spacery przy pomocy balkoniku. W Centrum Matki Polki w Łodzi chłopiec przeszedł operację usprawnienia prawej ręki, która jest również objęta spastyką.
Chłopiec jest pod stałą opieką neurologa, neurochirurga, okulisty oraz rehabilitantów. Codziennie walczy o pełną sprawność, ponieważ chciałby samodzielnie chodzić, stać i siadać. Dzięki ciągłej rehabilitacji, uczestniczeniu w turnusach rehabilitacyjnych, chłopiec ma szansę stać się w przyszłości samodzielny. Aktualnie cena każdego turnusu mieści się w granicach 6,5 tys. - 8 tys. zł za 2 tygodnie. W ciągu roku potrzeba minimum od 4-5 turnusów. Poza turnusami Jasiowi potrzebna jest codzienna rehabilitacja, aby wypracowane już rezultaty nie zaczęły się cofać.
Co ważne, na zaproszenie Porozumienia Samorządowego odpowiedziało wiele organizacji i stowarzyszeń, chcących pomóc obu chłopcom. Nie zabrakło też chętnych udzielić swojego wsparcia mieszkańców Szczecinka, którzy niedzielne przedpołudnie postanowili spędzić na wypełnionej atrakcjami hali sportowej. W turnieju uczestniczyli także chłopcy - Filip i Jaś, a także ich rodziny i bliscy. Wszyscy przyglądali się trwającym cały dzień charytatywnym licytacjom.
Nie zabrakło też niespodzianek. W rolę św. Mikołaja wcielił się burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski. Rolę zimowych pomocników świętego odgrywały natomiast, znane już chyba wszystkim najmłodszym mieszkającym w Szczecinku, alpaki.
Wstępnie szacuje się, że podczas X Turnieju Charytatywnego na leczenie Filipa i Jasia, udało się zebrać około 91,5 tys. zł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo, brawo, brawo tak trzymać PS.