
W sobotnim meczu w IV lidze, szczecinecki Darzbór podejmował silną ekipę Vinety Wolin. Goście w ubiegłym sezonie do samego końca walczyli o awans do III ligi. W tym idzie im odrobinę gorzej, ale wciąż są czołową drużyną rozgrywek.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy już w 18 minucie objęli oni prowadzenie po kapitalnym strzale Łukasza Jurewicza. Dalsza część pierwszej połowy to próby ataków z obu stron, ale bez końcowych efektów. Sytuacji podbramkowych i strzałów na bramkę praktycznie nie było. Drugą połowę spotkania znakomicie rozpoczęli przyjezdni, którzy w ciągu 3 minut najpierw doprowadzili do remisu (tuż wcześniej sytuację 3 na 1 zmarnowali miejscowi), by za chwilę cieszyć się z prowadzenia 2:1. Uparcie dążący do wyrównania gospodarze dopięli swego w 70 minucie, kiedy to po strzale Łukasza Kościana wyrównali na 2:2. Mecz mógł się zakończyć pomyślnie dla darzborowców, jednak w 90 minucie rzut karny zmarnował Jurewicz (bramkarz obronił) i tym samym pojedynek zakończył się raczej zasłużonym remisem.
- Mecz miał różne oblicza. My objęliśmy prowadzenia, potem to rywale prowadzili. Doprowadziliśmy do remisu i potem ten nieszczęsny rzut karny. Ale taka jest piłka- mówi po meczu trener Karol Sadzik.- Choć odczuwamy pewien niedosyt, to mimo wszystko chciałbym chłopakom podziękować za ambicję i wolę walki. Ważne jest też to, że było to już nasze siódme z rzędu spotkanie, w którym nie ponieśliśmy porażki (3 wygrane i 4 remisy)- zakończył Sadzik.
Darzbór: Malak- Szydlak, Kusiak, Kozanko, Jurjewicz, Kościan, Sadzik (60. Łacko), Kaszczyc, Malczyk, M. Góra (87. Misztal), Siemaszko (65. Drewek).
Punkt z trudnego terenu w Kretominie wywieźli gracze szczecineckiego Wielimia, którzy w meczu Koszalińskiej Klasy Okręgowej zremisowali z tamtejszym Zrywem 1:1 (0:1). Gola na wagę punktu strzelił Paweł Jakimiec.
- Jest to mimo wszystko cenny dla nas punkt, wszak gospodarze to wciąż wicelider tabeli - mówił Tematowi po meczu trener Michał Ponichtera.- Pierwsza połowa była wyrównana, choć to gospodarzom udało się strzelić gola. My wyrównaliśmy po przerwie, byliśmy zespołem lepszym. Warto nadmienić, że trudno nam się grało na specyficznym boisku (krótkie, wąskie, nierówne), a dodatkowo zagraliśmy w dość przemeblowanym składzie- dodał trener.
Wielim: Pilich- B. Knajdrowski, Boderek, M. Knajdrowski, Serafin, Leszczyński, W. Gersztyn, Drab, Butkiewicz, Piekarz (76. Kozica), Jakimiec. (zp)
Foto: Mecz Darzbór – Vineta.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie