Reklama

Stary Szczecinek: Panorama z rybakami

17/04/2014 08:23

Weduta, czyli obrazek przedstawiający panoramę Szczecinka pochodzi najprawdopodobniej z ok. 1848 roku. Zwyczajowo autorzy tego rodzaju widoczków z reguły na pierwszym planie celem ożywienia krajobrazu, umieszczali mniej lub bardziej rzeczywisty stafaż. Tak jest i w tym przypadku. Na pierwszym planie oprócz pleców rysownika, widać rybaków w łodzi. Zazwyczaj właśnie przy ujściu Mulistego Potoku zarzucali swoje sieci. Nieco dalej w tle przepływa żaglówka z trzema osobami na pokładzie. 

Weduta przedstawia Szczecinek (Neustettin) od strony jeziora i Lasu Klasztornego. Jest to jeden z najstarszych widoków przedstawijących wygląd naszego miasta, nie licząć XVII-wiecznej ryciny z mapy Lubinusa oraz 8 lat wcześniej zrobionej litografii. Najwyraźniej rysunek był powielany techniką litograficzną. Zapewne, aby go dodatkowo urozmaicić, został pokolorowany. Ponieważ technika drukarska była dość prymitywna, dlatego najprawdopodobniej kolory nie oddają stanu rzeczywistego. Z całą pewnością zachwiane są również proporcje kilku budynków takich jak m. in. kościoła św. Mikołaja (zbyt wysoka wieża) a także ratusza. 

Autor weduty uwiecznił miasto najprawdopodobniej z niewielkiego wzniesienia znajdującego się tuż przy ujściu do jeziora Mulistego Potoku. Dzisiaj w tym miejscu są porośnięte dużymi drzewami ruiny bunkra - pozostałości Wału Pomorskiego. Należy pamiętać, że jeszcze w XIX w. poziom Trzesiecka był znacznie wyższy niż dzisiaj, zatem współczesna linia brzegowa w tamtym czasie znajdowała się pod wodą. Po raz pierwszy jeziorne wody obniżono o ok. 2,5 m w latach 1780-1784. Po latach efekty tych prac zostały częściowo zaprzepaszczone, dlatego w latach 1866 – 1868 przeprowadzono kolejne prace melioracyjne. 

Na przełomie lutego i marca 1888 roku doszło do gigantycznej powodzi. Tamtej wiosny w odmętach połączonych ze sobą Trzesiecka i Wielimia, pogrążyło się całe miasto. Jedynym miejscem, gdzie woda nie dotarła, było zabudowane stodołami i budynkami gospodarczymi Wzgórze św. Jerzego. Mieszkańcy mogli z ulgą odetchnąć dopiero w 1892 roku.

To wtedy po raz trzeci i zarazem ostatni obniżono jezioro. Ponieważ wedutę sporządzono w 1848 roku poziom wód jeziornych w stosunku do dzisiejszego był wyższy aż o ok. 2 m. W tym czasie widoczna na współczesnym zdjęciu Wyspa Sitowia (niem. Binsenberg), znajdowała się jeszcze pod wodą. Na rysunku widać wyłaniającą się w tym miejscu z wody trzcinę i sitowie – stąd wywodzi się nazwa wyspy. Współczesne (polskie) nazewnictwo po raz pierwszy zostało wprowadzone w obieg publiczny z chwilą pojawienia się na rynku (w 1993 roku), pierwszego od czasów wojny(!) planu Szczecinka. Jestem jego autorem i to właśnie wówczas zamieściłem polskie odpowiedniki (z małymi wyjątkami) niemieckich, a więc historycznych, nazw rzeczek, strumieni, wysepek i półwyspów. 

W połowie XIX wieku miejska zabudowa od wschodu kończyła się na wysokości zamku. Dalej wzdłuż z jeziornego brzegu (na stale podtapianych terenach), sadzono dla osuszenia terenu rzędy włoskich topoli. Po lewej stronie można rozpoznać niezmienioną do dzisiaj sylwetkę południowego skrzydła Zamku Książąt Pomorskich. Skrzydło północne (mieściły się tam jak i dzisiaj biura) oraz wschodnie (dzisiaj siedziba RDLP, a wtedy był tu przytułek i szpital) zostało przebudowane w latach 30. XX w. Zupełnie inaczej prezentowało się skrzydło zachodnie – to współczesna przystań żeglarska. W tym czasie nie istniał jeszcze budynek z czerwonej cegły, w którym umieszczono kuźnię i warsztaty. Rzecz jasna nie ma także strzelistej sylwetki kościoła NNMP (data ukończenia budowy 1908 r.), a także eklektycznego ratusza (1853 r.). Jego poprzednik (wyjątkowo szpetny) stał na środku Rynku (pl. Wolności) na przedłużeniu ul. Pruskiej (dz. ul. 9 Maja). Gdyby nie miniaturowa sygnaturka zegarowa na dachu, niczym szczególnym by się nie wyróżniał. Wprawdzie autor sygnaturkę na rysunku uwiecznił, ale z całą pewnością dostrzec ją z tak dużej odległości, było raczej bardzo trudno. 

Dalej od strony zachodniej widzimy „wysoką” wieżę i rozebraną w 1909 r. nawę (dz. galeria Hosso) kościoła św. Mikołaja. Nie ma jeszcze postrzępionej sylwetki neogotyckiego gmachu Gimnazjum Księżnej Jadwigi (1873 r.) przy ul. Kaznodziejskiej (dz. ul. ks. P. Skargi). W miejscu gmachu I LO (data budowy 1913 r.) widać zaplecze ówczesnej ul. Królewskiej (dz. ul. Boh. Warszawy). Obecny park i nabrzeżna ul. Ordona znajdowały się w tym czasie pod wodą. 

Współczesna perspektywa – widok na miasto urywa się na ścianie drzew rosnących przy ujściu Mulistego Potoku. Po drugiej stronie jeziora zza drzew widać zabudowę ul. Ordona. Dalej nieco na zachód duży komin. To browar istniejącego wówczas w okolicach dz. skrzyżowania ul. Boh. Warszawy, Koszalińskiej i Kościuszki majątku Bugno. Majątek w połowie XIX wieku został przeniesiony na teren dzisiajszej ul. Bugno. Przed półtora wiekiem można było zobaczyć znaczniej dalej, stąd autor uwiecznił na skraju weduty gmach, dopiero co zbudowanej (1848 rok) miejskiej zbrojowni. W tym czasie od strony jeziora (dz. pl. Jasny z przyległościami) rozciągał się rozległy plac ćwiczeń ze strzelnicą. 

Daleko na widnokręgu majaczą śmigi wiatraka. Wiatrak stał na niewielkim wzniesieniu - dzisiaj jest to centrum osiedla mieszkaniowego przy ul. Koszalińskiej. Jedyną pamiątka po nim (korpus przetrwał do lat 50. XX wieku) pozostała jedynie nazwa ulicy Wiatracznej.                  (jg)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do