Sparingi w Złocieńcu muszą wystarczyć

Długa zima sprawia, że szczecineckim zespołom piłkarskim, zamiast normalnej, ligowej rywalizacji pozostaje rozgrywanie meczów kontrolnych. Do dwóch takich spotkań doszło w niedzielę 7 kwietnia na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Złocieńcu. Najpierw na boisku pojawiły się zespoły Darzboru i Polonii Piła. Po ciekawym przebiegu pojedynek zakończył się remisem 3:3 (2:1). Gole dla Darzboru strzelili: Adam Jabłoński 2 i Kamil Brodowicz 1.- Nie mogąc grać w lidze pozostaje nam rozgrywanie meczów sparingowych. Przyznam szczerze, że już zdecydowanie mamy dość tego, co wyprawia z nami tegoroczna zima. Żaden mecz kontrolny, nie zastąpi nam ligowej gry. Boję się o dyspozycję chłopaków, gdyż tak długie oczekiwanie może wywołać u nich frustrację.- powiedział Tematowi trener Krzysztof Bernatek.- Jedyne co mnie cieszy, to w miarę powrót do normalności Adasia Jabłońskiego, który przez ostatnie tygodnie bardzo mało trenował. Zima torpeduje nam, wszystko, gdyż oprócz tego, ze nie mamy gdzie grać, to i nie mamy gdzie trenować -zakończył Bernatek.

Po meczu Darzboru, swój mecz w Złocieńcu zagrali zawodnicy Wielimia. Ich rywalem był zespół Sparty Węgorzyno. Mecz zakończył się identycznym wynikiem, jak poprzedni 3:3 (2:1), a gole dla Wielimia zdobyli: Wojtek Gersztyn, Patryk Butkiewicz, Paweł Jakimiec.- Podobnie jak sąsiad zza miedzy musimy szukać jakichś sparingpartnerów, gdyż nie dane nam jest rozpocząć rozgrywki ligowe- mówił nam trener Grzegorz Berger.- Jednak sparing, to nie mecz i nie wyzwala on takich chęci i woli walki, jak rywalizacja o punkty. Najgorsze jest to, że nadal nie wiemy, kiedy będziemy mogli wejść na jakiekolwiek boisko w naszym mieście. Trudno w takim wypadku utrzymać dyspozycję chłopaków- dodał Berger.

Zaplanowany na sobotę mecz Błękitnych Szczecinek z Zawiszą Grzmiąca ostatecznie nie doszedł do skutku, a powodem jego odwołania był niezbyt dobry (miejsca oblodzone) stan boiska w szczecineckiej Trzesiece.(zp)