
Praca w Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczy im. Jana Brzechwy w Szczecinku znowu jest w systemie zdalnym. Powodem jest oczywiście koronawirus.
Decyzją dyrektor placówki Barbary Zasady, w dniach 12-19 lutego, praca w SOSW będzie organizowana w systemie zdalnym. Decyzja została podjęta na podstawie rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dn. 12 sierpnia 2020. Powodem są kolejne zakażenia koronawirusem.
Przypomnijmy, że jesienią SOSW był z powodu COVID-19 zamykany już kilkukrotnie. Najpierw w związku z zakażeniem u jednej z wychowawczyń. Szkoła wróciła do normalnego trybu zajęć po kilku dniach, ale nie na długo.
W połowie października została podjęta decyzja o dwutygodniowym przejściu na tryb zdalny zajęć - było pięć potwierdzonych przypadków infekcji koronawirusem u dwóch wychowawców, dwóch nauczycieli i jednej pomocy nauczyciela.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wszystko jak zwykle było ukrywane... Praca dyrekcji pozostawia wiele do życzenia.
A po jakiego czorta ten ośrodek w tych czasach działa? To jedno z największych gniazd covida od wielu miesięcy. Chyba nie jest planowana tam kuźnia naukowców?
Droga Marto czy wszyscy muszą być naukowcami? Ośrodek działa po to żeby dzieciaki mogły wyjść do ludzi przeżywać swoje małe sukcesy. Po prostu chcą być szczęśliwe. P. S Żałosny komentarz świadczący o braku tolerancji i znieczulicy z twojej strony. Przykre☹️
Pani też raczej naukowcem nie zostanie... rewalidacja i nie będę więcej tłumaczyć.
Działa po to żeby rodzice mogli pójść do pracy bo niby co mają zrobić z dziećmi? Państwo PiS jest za życiem ale z realizacją jakoś ciężko. Pozdrawiam
Powró t do szkoły KL IV - VIII po feriach decyzją DYREKTORKI tej szkoły to wielki błąd NARAZIŁA dzieci i stąd wiele ZACHOROWAN .
Dziś przeczytałam ze zgrozą o tym ,co dzieje się w szkole na Świątkach .Przez nadgorliwość dyrekcji placówki cierpią uczniowie i ich rodziny . Zakażeni są nauczyciele i pracownicy szkoły .Jak można było podjąć tak nieodpowiedzialną decyzję o otwarciu szkoły ,gdy trwa druga fala epidemii ? Teraz choruje i cierpi wielu członków rodzin nauczycieli .A koronawirus rozprzestrzenia się .
Dyrekcja , ma niewiele do powiedzenia , decydentami są Starostwo i Sanepid.
Nie ma obowiązku wysłania dziecka na zajęcia, ja dziękuję za taką możliwość . Trzeba mieć "jaja" aby podejmować trudne decyzje. Ukłon w kierunku SOSW
To wszystko wina dyrekcji, uczniowie na kwarantannie, a pracownicy którzy mieli kontakt z chorymi śmigają po mieście. Gdzie tu logika i stopowanie zakażeń.
I mamy winnego Covidu na święcie . Nietoperze mogą spać spokojnie