W poprzednich latach urzędy skarbowe w całym kraju przeprowadzały cykliczne, kilkutygodniowe akcje dotyczące kontroli sprzedawców, szczególną uwagę zwracając na wydawanie przez nich paragonów klientom. Teraz kontrolerzy nie próżnują niezależnie od prowadzonych akcji, odwiedzając losowych przedsiębiorców przez cały rok. Nie inaczej jest również w Szczecinku.
Okazuje się jednak, że nasi przedsiębiorcy w większości skrupulatnie ewidencjonują na kasach fiskalnych wszystkie transakcje i o paragonach z reguły pamiętają. Nieco mniej optymistycznie było jeszcze dwa lata temu. W 2013 roku w okresie zaledwie dwóch miesięcy aż 20 właścicieli i pracowników firm usługowo-handlowych nie wydało paragonu. Dla porównania w tym roku, w kilkukrotnie dłuższym okresie czasu – od 1 stycznia do 31 lipca – szczecineccy urzędnicy wystawili „zaledwie” 7 mandatów. Na nieuczciwych lub zwyczajnie zapominalskich przedawców skarbówka nałożyła kary w łącznej wysokości 3 300 zł.
- Niezależnie od przeprowadzanych akcji pracownicy tut. Urzędu Skarbowego na bieżąco sprawdzają, czy sprzedawcy prawidłowo ewidencjonują sprzedaż na kasie rejestrującej oraz czy wydają prawidłowe paragony. Ilość mandatów wskazuje, że generalnie podatnicy sumiennie ewidencjonują sprzedaż. Jeżeli stwierdzamy nieprawidłowości to nie są to sprawy małej wagi, stąd też wysoka średnia wartość mandatu – wyjaśnia Barbara Słowińska, naczelnik US w Szczecinku.
Jak podkreśla naczelnik Urzędu Skarbowego, chcąc mieć pewność, że pieniądze trafią do budżetu, a nie do kieszeni nieuczciwego przedsiębiorcy, trzeba sprawdzić, czy został wydany przez sprzedawcę paragon fiskalny. Ten powinien zawierać: centralnie umieszczony napis „paragon fiskalny”, NIP wystawcy, jego nazwę i adres, nazwę towaru lub świadczonej usługi, cenę, a także logo i numer unikatowy kasy.
- Prowadzone dotychczas działania edukacyjno-informacyjne miały uświadomić społeczeństwu to, że nieuczciwi przedsiębiorcy, którzy nie ewidencjonują sprzedaży przy pomocy kasy rejestrującej, oddziałują negatywnie na kondycję społeczeństwa, ponieważ do budżetu nie trafiają środki niezbędne na realizowanie usług finansowanych przez Państwo, takich jak: drogi, szkoły, przedszkola, czy służba zdrowia - dodaje nasza rozmówczyni. - Kolejna odsłona akcji koncentruje się na uświadomieniu różnicy pomiędzy paragonem fiskalnym, a niefiskalnym oraz na branży gastronomicznej, w której często występuje zjawisko wydawania niefiskalnego paragonu, tak zwanego rachunku kelnerskiego. W takim przypadku wartość podatku z reguły jest pobierana od konsumenta, który ostatecznie płaci podatek w cenie towaru lub usługi, ale nie trafia on do budżetu Państwa lecz do "kieszeni" sprzedawcy.
Przypomnijmy, że za naruszenie obowiązków ewidencyjnych przy użyciu kas fiskalnych grozi mandat w wysokości od 150 zł do 3.000 zł, dla pracownika, który popełnił czyn oraz dla pracodawcy za brak nadzoru nad pracownikiem. Warto też pamiętać, że paragon jest najprostszym dowodem zakupu – potwierdza, co kupiliśmy, od kogo, kiedy i za jaką cenę. Dzięki niemu możemy reklamować produkty lub usługi, które okażą się niezgodne z umową. (mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a czy skarbówka odwiedza również gabinety lekarskie ? prosze panią naczelnik o odpowiedz ....
Rozumiem kontrolę ale na normalnych zasadach a nie jak to robią do dzisiaj : wchodzą do sklepu i korzystając z zamieszania biorą towar zostawiając pieniądze na kasie lub wpychają się w kolejkę mówiąc, że nie mają czasu. Piję do tej, która parkuje swoje auto na kopercie dla inwalidów w godzinach urzędowania skarbówki....postaram się kiedyś zadzwonić po straż miejską.