
Antoś Siwicki od pierwszych swoich dni musiał wykazać się dużą siłą i wolą walki, aby mieć szansę na normalne, zdrowe i szczęśliwe życie. Chłopiec urodził się z wrodzoną wadą serca. I choć rodzice o jego chorobie wiedzieli już przed porodem, pierwsze tygodnie Antosia na świecie były dla nich trudnym czasem pełnym niepewności, ogromną próbą i nieustanną walką o jego życie i zdrowie, która trwa nadal.
Maluch pierwszą operację przeszedł już w 18 dobie życia. Była to operacja paliatywna, polegająca na wykonaniu zespolenia systemowo-płucnego, które pozwoli mu dotrwać do operacji całkowitej korekcji serca
- Korzystamy w tej chwili ze specjalnego urządzenia, przy pomocy którego badamy mu utlenienie krwi, czyli tzw. poziom saturacji. Na razie wyniki są jeszcze w normie, ale wiemy, że będą spadać. Wtedy albo trzeba będzie robić korektę całkowitą serca, albo – jeśli nie będzie gotowy do tej korekty - zrobić jeszcze raz to zespolenie systemowo-płucne, ale już z powiększoną tą tętnicą – powiedziała nam w jednej z wcześniejszych rozmów pani Aneta, mama chłopca.
W pomoc chłopcu włączyli się czynnie również mieszkańcy, szczecineckie morsy oraz nasz znany sportowiec Andrzej Kowal. Celem wszystkich organizowanych w Szczecinku inicjatyw było zebranie jak największej kwoty, dzięki której możliwe było dalsze leczenie malucha. Wszystkie zebrane środki zostały przeznaczone na bieżące potrzeby m.in. leki oraz wyjazdy do ośrodka leczenia w Łodzi.
Walka o zdrowie i życie Antosia nadal trwa. W kwietniu chłopiec przeszedł drugą operację serca. To jednak nie koniec zmagań z chorobą, ponieważ musi on być pod stałą specjalistyczną opieką lekarską. Wydatki zwiazane z leczeniem oraz wyjazdami na badania również pochłaniają ogromne pieniądze. Jednak tych wciąż brakuje. Przez ostatni rok cały czas trwały zbiórki na rzecz malucha. Będą one kontynuowane również w przyszłym roku.
- Pragniemy podziękować wszystkim bliskim, przyjaciołom, rodzinie, znajomym i wszystkim dobrym ludziom za okazane wsparcie poprzez oddanie 1 proc. podatku. Był to pierwszy rok w zbieraniu pieniędzy, które przeznaczone zostaną na leczenie serduszka Antosia. Jesteśmy wzruszeni państwa dobrocią i wrażliwością oraz liczymy na dalszą pamięć i wsparcie w przyszłym roku podatkowym – zwracają się do mieszkańców za naszym pośrednictwem rodzice chorego chłopca.
Mały Antoś jest również podopiecznym warszawskiej Fundacji „SERCE DZIECKA”. Każdy z mieszkańców, który chciałby wesprzeć rodziców w walce o zdrowie i życie dziecka, a także podarować chłopcu szansę – pomimo wady serca - na normalne i szczęśliwe życie, będą mogli to zrobić już w przyszłym roku wypełniając stosowną rubrykę w rozliczeniu rocznym PIT. Aby przekazać 1 proc. naszego podatku chłopcu, wystarczy wpisać Nr KRS 0000266644 z dopiskiem ZC 6741 ANTONI SIWICKI.
(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie