
W Polsce od kilku lat funkcjonuje zainicjowany przez Polski Związek Piłki Nożnej system pod nazwą "Pro Junior System". Od sezonu 2018/19, który powoli dobiega końca, związek przeznaczy na program kwotę 14 milionów złotych. Od ub. roku pewną sumę pieniędzy otrzymają także kluby amatorskie z III i IV ligi. Jak w tym zestawieniu wypada Miejski Klub Piłkarski Szczecinek?
W skrócie, "Pro Junior System" ma na celu promowanie i wspieranie jakości szkolenia w klubach poprzez premiowanie występów juniorów, a w szczególności wychowanków, w rozgrywkach seniorów. W programie przyznawane są punkty klubom - za każdą rozegraną minutę przez juniora urodzonego w roku 2000 (i młodszych) w oficjalnym spotkaniu ligowym (mnożone x2, jeśli gracz jest wychowankiem).
Na zakończenie rozgrywek Polski Związek Piłki Nożnej podlicza punkty i te kluby z najwyższą ich liczbą, otrzymują nagrodę finansową. W Ekstraklasie np. Lech Poznań zainkasował 1,6 mln złotych, podobnie jak Wigry Suwałki na jej zapleczu. Na poziomie IV ligi każdy wojewódzki związek piłkarski otrzymuje po 100 tysięcy złotych. Najlepsza ekipa "zgarnie" 35 tys., drugi klub w klasyfikacji - 25 tys., trzeci - 20 tys., czwarty - 15 tys. oraz piąty - 5 tys. zł. Warunkiem otrzymania nagrody jest utrzymanie się lidze.
Jak zatem sprawa "Pro Junior System" ma się w IV Lidze Zachodniopomorskiej? W zestawieniu z dużą przewagą prowadzą, co raczej nie dziwi, rezerwy Błękitnych Stargard, którzy "uzbierali" ponad 15 tysięcy punktów. Na drugiej pozycji znajduje się Gryf Kamień Pomorski, na kolejnych miejscach: Ina Goleniów, Rega Trzebiatów i Morzycko Moryń. Te kluby na ten moment są uprawnione do nagród finansowych. W przypadku Morzycka jest to jednak niepewne, bowiem zespół ten raczej spadnie z ligi. W takiej sytuacji pieniądze otrzyma Vineta Wolin.
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek w całym zestawieniu w lidze zajmuje miejsce w samym środku - jest na 8. lokacie, z dorobkiem 4841 pkt - najwięcej "oczek" dla szczecineckiego klubu zdobył Maciej Kondratowicz. "Punktowali" także Jakub Drzewiecki, Adrian Bednarski, Jakub Gołucki czy Galust Tovmasyan.
fot. PZPN
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie