
"Z szybu windy w galerii handlowej wydobywają się kłęby dymu" - tak brzmiało zgłoszenie, które "postawiło na nogi" całą jednostkę Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinku w poniedziałkowy wieczór. Telefonował jeden z pracowników ochrony obiektu. Chwilę później na miejsce wysłano ludzi i sprzęt. Uspokajamy naszych Czytelników - to były tylko ćwiczenia.
"Z szybu windy w galerii handlowej wydobywają się kłęby dymu" - tak brzmiało zgłoszenie, które "postawiło na nogi" całą jednostkę Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinku w poniedziałkowy wieczór. Telefonował jeden z pracowników ochrony obiektu. Chwilę później na miejsce wysłano ludzi i sprzęt. Uspokajamy naszych Czytelników - to tylko ćwiczenia.
Brzmi, jak scenariusz sensacyjnego filmu. Niestety, groźne sytuacje zdarzają się niemal każdego dnia i to właśnie z doświadczeń innych jednostek gaśniczych czerpie się pomysły na scenariusze kolejnych ćwiczeń. Poniedziałkowe dodatkowo utrudniała pora zaplanowanych działań, a także położenie obiektu, do którego dojazd utrudniają wąskie uliczki szczecineckiego deptaka.
- Scenariusz dzisiejszych ćwiczeń zakładał sprawdzenie możliwości w sytuacji pojawienia się ognia i silnego zadymienie w szybie windy osobowej budynku galerii handlowej, ulokowanej w ścisłym centrum miasta. Na miejscu konieczne było zlokalizowanie źródła ognia, neutralizacja zagrożenia oraz zapoznanie się z instalacjami obiektu - mówi Tematowi Mirosław Śledź, rzecznik PSP Szczecinek.
Na miejsce zdarzenia zadysponowane zostały dwie jednostki gaśnicze, podnośnik oraz wóz gaśniczy OSP Parsęcko. Strażacy poruszali się w obiekcie, dźwigając na sobie przewidziane na takie wypadki wyposażenie wraz z aparatami tlenowymi. W trakcie działań dotarli do ostatnich pięter kondygnacji galerii. Rozstawiony został także podnośnik, z którego również pozorowano prowadzenie działań gaśniczych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie