
Zespół Wielimia Szczecinek w sobotę (4 kwietnia) rozegrał kolejny mecz w Koszalińskiej Klasie Okręgowej. Niestety, w rundzie rewanżowej nie wiedzie się szczecineckiemu zespołowi. Również w Polanowie nie zdołali urwać punktów rywalowi i przegrali z tamtejszym Gryfem 0:3.
W rundzie wiosennej Wielim zdołał ugrać raptem 2 punkty w czterech meczach. Sytuacja zespołu staje się coraz gorsza. Zespół zajmuje XI miejsce i ma tylko 4 pkt. przewagi nad strefą spadkową. A jeśli z IV ligi spadnie jakikolwiek zespół Koszalińskiego Związku, to przewaga jest 3 pkt. nad spadkowym miejscem.
Skład Wielimia w meczu w Polanowie : Jakimiec A. - Serafin,Spryszyński T. , Kłos, Knajdrowski B. , Piekarz ( 65 min. - Kaszak), Butkiewicz, Spryszyński P., Knajdrowski M., Bieguński (65 min. - Karpiński) , Jakimiec P.
(rg)
foto: archiwumJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sytuacja Wielimia jest trudna, a powiem, więcej nawet tragiczna. Chciałbym jednk nakreślić pewną sprawę. Otóż wszyscy sympatycy piłki w Szczecinku powinni zdac sobie sprawę, że Wielim, to zdecydowanie amatorski klub, gdzie zawodnicy grają dla przyjemności i własnej satysfakcji, których jak widać ostatnio coraz mniej, bo i niby dlaczego mają poświęcać swój czas i zdrowie, skoro nic z tego nie mają. Grają jako typowi amatorzy podwórkowi, więc i tylko takich, a nie innych wyników możemy się po nich spodziewać. Nie chciałbym być złym prorokiem, ale przewiduję, że wraz z końcem tego sezonu ten klub zniknie z mapy piłkarskiej i nie pomogą tu różni oszołomi, mówiący- my nigdy nie zginiemy, my nigdy nie poddamy się-. Zadecydują tu względy finansowe i personalne, a nie historia i miłość do klubu. Czas prawdzie spojrzeć w oczy. Pragnę też dodać, że wbrew pozorom nie lepiej jest w Darzborze, gdzie i ławka krótka i pieniędzy brak, a dobre wyniki są tylko rykiem ranionego lwa, który i tak się wkrótce wykrwawi. Ogromna szkoda, ale piłka w Szczecinku ginie, a w dużej mierze za jej upadek odpowiedzialne są władze miasta, które stosują tylko półśrodki, aby ewentualnie pomóc, a nie są w stanie podjąć radykalnych kroków, które by tą piłkę mogły uratować. Zorientowani wiedzą o czym piszę.