Reklama

Porażka Wielimia. Remis Błękitnych

05/04/2014 19:35

Oba sobotnie mecze szczecineckich drużyn na boiskach w Szczecinku rozgrywane były o jednakowej godzinie, co zawsze budzi mieszane uczucia kibiców, którzy zapewne woleliby obejrzeć oba pojedynki, a nie wybierać jeden kosztem drugiego. Ale to już sprawa ustalających terminarz gier.
Wielim – Astra Ustronie Morskie 2:5 (2:3). Oba gole dla Wielimia strzelił Wojtek Gersztyn.
„Miłe złego początki, a koniec żałosny” - to powiedzenie idealnie pasuje do sobotniego meczu Wielimia z liderem IV-ligowych rozgrywek Astrą z Ustronia Morskiego. Nie minęło pół minuty od gwizdka sędziego rozpoczynającego to spotkanie, dokładnie było to 28 sekund, kiedy po bardzo ładnej, solowej akcji Wojtek Gersztyn wyprowadził swój zespół na prowadzenie.- Bardzo dobrze „weszliśmy” w mecz i było to spełnienie tego, o czym mówiliśmy na treningach, aby od samego początku zaatakować rywala - mówił o tej trener Michał Ponichtera. Jeszcze przez kilkanaście kolejnych minut na boisku dominowali gospodarze, ale goście z upływem czasu zaczęli otrząsać się z początkowej niemocy i coraz groźniej atakowali. Gdy już zupełnie opanowali sytuację, to w przeciągu zaledwie 6 minut, pomiędzy 28 a 34 minutą, trzy razy celnie trafili do bramki miejscowych.
- W tych 6 minutach dopadła nas jakaś niewyjaśniona „pomroczność jasna”. Fatalna współpraca środka i boków obrony z pomocnikami doprowadziła do tego, że doświadczony zespół Astry bezlitośnie wykorzystał nasze błędy - podsumował trener. Jednak jeszcze przed przerwą Wojtek Gersztyn celną dobitką pozwolił swojemu zespołowi złapać kontakt z rywalami. Kiedy jednak w 54 minucie sędzia podyktował mocno problematyczny rzut karny przeciwko gospodarzom, wykorzystany przez Astrę, to w zespole Wielimia coś jakby pękło i gra nie układała się im tak, jak wcześniej.- To już drugi taki karny tej wiosny przeciwko nam. Nie chcę tu wietrzyć jakiegoś spisku, ale tak to dziwnie wygląda. W dodatku sędzia, poza tym karnym, mecz prowadził dobrze, ale tą jedną decyzją wypaczył wynik. Zniweczył starania zespołu, który goni wynik i ma go już w zasięgu- podsumował ten fakt zdenerwowany Ponichtera. – Niestety, muszę też wylać kubełek zimnej wody na głowy chłopaków, bowiem gramy za mało agresywnie, bardzo bojaźliwie. Dlatego z tak doświadczonym zespołem, jak Astra nie mamy co liczyć na pozytywny wynik. Wciąż kłania się to, że zespół jest bardzo młody i ciągle uczy się dorosłej piłki- zakończył trener.
Wielim zagrał w składzie: Pilich- B. Knajdrowski (73. Wieliczko), Boderek, Nowicki, M. Knajdrowski, Serafin (46. B. Gersztyn), Malczyk, Socha (62. T. Spryszyński), W. Gersztyn, Duda (62. Tederko), Górny.
Rozgrywany o tej samej porze, na innym boisku, mecz Błękitnych Szczecinek z Wiarusem Żółtnica zakończył się ostatecznie wynikiem nierozstrzygniętym 1:1 (0:1). Gola dla gospodarzy strzelił Bartosz Apanel.- Trudno jest mi mówić o takim meczu, w którym mój zespół nie wykonał żadnych założeń taktycznych nakreślonych przed spotkaniem. Dodatkowo chłopaki nie wykorzystywali okazji, które mimo wszystko sobie stwarzali. Goście oddali praktycznie jeden celny strzał w I połowie i z tego padł gol. My po wielkich trudach wyrównaliśmy dopiero na 5 minut przed końcem meczu- opowiedział zawiedziony trener Błękitnych, Grzegorz Berger. (zp)
Foto: Mecz Wielim – Astra.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do