
Zakończyła się wyborcza walka w Bornem Sulinowie. W tym roku kampania była wyjątkowo dynamiczna, pełna osobistych wycieczek, a nawet pomówień.
Do wyboru na stanowisko burmistrza miasta i gminy startowała trójka kandydatów - Dorota Chrzanowska, Arkadiusz Górka i Krzysztof Tkaczyk. Walkę wyborczą zdominowało starcie Doroty Chrzanowskiej i Krzysztofa Tkaczyka. Było nerwowo na tyle, że w trybie wyborczym odbyły się nawet dwie rozprawy sądowe z powództwa ubiegającej się o reelekcję burmistrz miasta. Pozywanym był Krzysztof Tkaczyk, który w trakcie kampanii dosłownie nie pozostawiał na swojej kontrkandydatce suchej nitki.
Zapowiadało się trzęsienie ziemi, wyszedł wybuch kapiszona.
Według danych nieoficjalnych, na 15 miejsc w Radzie Miasta i Gminy Borne Sulinowo, aż 13 zajęli radni z KWW Doroty Chrzanowskiej, 2 miejsca przypadły Porozumieniu Samorządowemu. Sama kandydatka na burmistrza dosłownie zmiażdżyła konkurentów, uzyskując poparcie w wysokości 70,65%.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo trafny tytuł. Borne nie podniesie się z tego nokautu przez najbliższe 4,5 roku. Szkoda tego miasteczka.
Oby kolejny burmistrz po nastepnych wyborach nie kontynuował tego co dają nam władze przez ostatnie lata, choć pewnie wskażą następcę by układ trwał.
Powojował i poległ rzeczywisty nokaut bo sam próbował nokautować jednak niezgodnie z regułami gry