
W niedzielę (31.01) Miejski Klub Piłkarski Szczecinek miał zagrać swój pierwszy sparingowy mecz przed rundą wiosenną. Miał, bo ostatecznie do spotkania z Gryfem w Słupsku nie doszło. Powód? Boisko, które nie przypominało boiska, a bardziej... teren do jazdy na sankach i lepienia bałwanów.
Przez cały styczeń kluby, które nie posiadają statusu zawodowego, nie mogły grać i trenować. Dopiero 31.01 o godz. 12:00 MKP Szczecinek miał w Słupsku zagrać swój pierwszy mecz w tym roku. Rywalem miał być miejscowy Gryf, również czwartoligowiec, ale z grupy pomorskiej.
Do meczu jednak nie doszło. Boisko w Słupsku było tak ośnieżone, że nie dałoby się na nim grać. Z białego puchu wystawały jedynie słupki bramek. Mecz został odwołany.
Szczecinecczanie mają zagrać teraz 6 lutego o godz. 11:00 z Bałtykiem Koszalin (III liga) w Koszalinie.
Przypomnijmy, że runda wiosenna IV Ligi Zachodniopomorskiej ma się rozpocząć już 27 lutego (mecz MKP u siebie z Mechanikiem Bobolice), ale tydzień wcześniej ma się odbyć starcie w ramach Pucharu Polski z Orłem w Łubowie.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rzeczywiście boisko przygotowane? do jazd y na nartach. Oj chyba liga będzie przesunięta.A treningi w lesie czy na wolnej hali?
At least they could make up some snowman for Christ sake.