
W sobotnie popołudnie, 12 marca, Miejski Klub Piłkarski Szczecinek na swoim stadionie rozegrał pierwszy od listopada mecz ligowy. Rywalem lidera IV ligi zachodniopomorskiej był Piast Chociwel, 13. zespół w tabeli ligowej. W sierpniu MKP wygrał u siebie 1-0 i także był faworytem.
Pierwszą groźną w tym spotkaniu akcję ujrzeliśmy w 6. minucie. Kamil Brodowicz uderzył piłkę bez przyjęcia tuż obok prawego słupka bramki Dominika Markiewicza, po dośrodkowaniu Zbigniewa Węglowskiego.
Minutę później Mateusz Jureczko był kilkukrotnie blokowany w polu karnym. W 9. minucie Węglowski uderzał z daleka, jednak wprost w bramkarza gości. Po kwadransie zobaczyliśmy strzał Piasta. Jeden z graczy tej drużyny uderzył futbolówkę wysoko nad bramką Patryka Wilczyńskiego. 60 sekund po tej akcji, kapitan Maciej Góra uderzał zza pola karnego, ale wprost w Markiewicza, który stał na środku bramki. 25. minuta to strzał Grzegorza Kozanko bezpośrednio z rzutu wolnego, jednak bramkarz gości zdołał je obronić. Po minucie jeden z zawodników z Chociwla oddał groźny strzał - piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki Wilczyńskiego. Wreszcie, w 29. minucie, po dośrodkowaniu Kamila Brodowicza, piłkę głową w polu karnym uderzył grający trener, Zbigniew Węglowski. MKP wyszedł na prowadzenie. W 36. minucie MKP był w niemałych tarapatach po kąśliwym dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piąstkował Patryk Wilczyński. 60 sekund później następna szansa Piasta, ale piłka poszybowała nad bramką. 40. minuta i znowu w natarciu goście. Po kontrze jeden z ich graczy kopnął piłkę centymetry od lewego słupka, było blisko remisu.
Minutę przed końcem pierwszej połowy, typowymi piłkarskimi "nożycami" uderzał Mateusz Jureczko, ale nad bramką. I gdy już się wydawało, że gospodarze utrzymają prowadzenie do końca, wtedy z bliska nogę dołożył Viacheslav Jefimenko i wyrównał stan meczu. Po tej bramce sędzia zakończył pierwszą partię.
Druga połowa lepiej dla MKP Szczecinek się nie mogła zacząć. Już w 47. minucie, duet trenerów wypracował bramkę na 2-1. Podawał Jureczko, wykończył ładnym uderzeniem zza pola karnego Zbigniew Węglowski, dla którego było to drugie trafienie w tym spotkaniu. W 55. minucie gry, Jureczko uderzał bezpośrednio z rzutu wolnego, jednak wprost w Markiewicza. W tej akcji się nie udało, ale już minutę później MKP podwyższył prowadzenie na 3-1. Po dośrodkowaniu Jureczki z rzutu rożnego, płasko i bez przyjęcia uderzył nowy nabytek MKP Szczecinek, Krzysztof Hrymowicz, gracz niegdyś występujący na boiskach Ekstraklasy. W następnych minutach obie drużyny spokojnie rozgrywały piłkę. Wreszcie, w 70. minucie, Daniel Hackiewicz, gracz Piasta, zagrywa ręką w swoim polu karnym. Sędzia dyktuje rzut karny, a Hackiewicz otrzymuje dodatkowo żółtą kartkę. Do "jedenastki" podszedł Grzegorz Kozanko, jednak jego intencje wyczuł Dominik Markiewicz i rzucając się w prawą stronę bramki, obronił strzał obrońcy Miejskiego Klubu Piłkarskiego. W 83. minucie strzał Łukasza Jurjewicza, nad bramką. 84. minuta to zaś ładna akcja gości. Napastnik Damian Wieliczko dostał świetne podanie górą, nad obrońcami MKP i uderzył przy słupku. To było nie do obrony. Zrobiło się 3-2. Goście z Chociwla cały czas próbowali wyrównać i w 90. minucie, jeden z zawodników Piasta uderzył w boczną siatkę bramki strzeżonej przez Patryka Wilczyńskiego.
Ostatecznie całe spotkanie zakończyło się wygraną MKP 3-2. Dla MKP jest to już 11 wygrana w bieżących rozgrywkach. W tabeli oczywiście szczecinecczanie na prowadzeniu i na swoim koncie mają 37 punktów, o 7 więcej od drugiego Leśnika Manowo. Warto jeszcze wspomnieć, że spotkanie oglądało z trybun liczne grono kibiców.
W następnej kolejce (19.03), MKP jedzie do Kamienia Pomorskiego na spotkanie z miejscowym Gryfem (10. miejsce w tabeli)
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek - Piast Chociwel 3-2 (1-1)
Bramki dla MKP: Węglowski 29, 47, Hrymowicz 56
MKP: Wilczyński, Brodowicz (68. Jurjewicz), Hrymowicz, Kusiak, Kozanko, Malczyk, Bedliński (61. Winnicki), Góra, Węglowski, Jureczko, Jabłoński (69. Szydlak)
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeżeli już drogi chłopcze, to MKP w sierpniu 1:0 wygrał w Chociwlu nie u siebie. Gwoli ścisłości w bramce Piasta występował Roguski, nie Markiewicz. Zmiana nastąpiła tuż przed rozpoczęciem meczu. Naprawdę więcej uwagi chłopaku i nie sprężaj się, bo to Ci tylko szkodzi. Więcej luzu.
Redaktorek Witczuk jest jak widać niereformowalny. Pisałem ci już kiedyś, że Krzysztof Hrymowicz nigdy nie zagrał w ekstraklasie a ty dalej swoje. Chcesz się popisać swoją wiedzą a kolejny raz wychodzi z tego babol. Weryfikuj swoje złote myśli albo zaprzestań ich pisania.