
We wtorek, 3 maja, na Stadionie Miejskim rozegrany został mecz 24. kolejki IV ligi zachodniopomorskiej. MKP zagrał z Leśnikiem Manowo. Był to hit kolejki, a może nawet całego sezonu. Leśnik przed meczem był liderem (45 pkt), tuż za nim plasował się MKP (44 pkt). Jesienią w Manowie bramki nie padły.
Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze. W 6. minucie, Mateusz Jureczko zagrał w pole karne, piłkę przepuścił Mateusz Malczyk, akcję zamknął strzałem w boczną siatkę Kamil Brodowicz. W 11. minucie uderzenie gracza Leśnika, bezpośrednio z wolnego, ale nad bramką Patryka Wilczyńskiego. W 13. minucie strzał Zbigniewa Węglowskiego odbił na rzut rożny bramkarz gości, Tomasz Tkacz. W tej akcji podawał Maciej Szydlak. 15. minuta to kolejna okazja Brodowicza. Tym razem zawodnik MKP po dośrodkowaniu Mateusza Jureczko, uderzył piłkę głową, obok prawego słupka bramki Leśnika.
W 26. minucie, Maciej Góra uderza futbolówkę zza pola karnego, ale nad poprzeczką. W 28. minucie, zrobiło się 1-0 dla lidera IV ligi, Leśnika. Mateusz Myśliński z odległości 25 metrów kopnął piłkę na bramkę MKP - skutecznie, Patrykowi Wilczyńskiemu piłka spadła za plecy. Można rzec, że golkiper gospodarzy był nieco zaskoczony takim strzałem. W 34. minucie mogło być 1-1. Zbigniew Węglowski uderzył piłkę bez przyjęcia zza pola karnego, ale ta trafiła jedynie w poprzeczkę bramki Tkacza.
39. minuta to próba Mateusza Jureczko, ale obok lewego słupka.
Do przerwy minimalne prowadzenie gości z Manowa.
W drugiej połowie, w 52. minucie, Leśnik podwyższył prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Mateusz Myśliński wyprzedził zawodników MKP i mocnym strzałem głową pod poprzeczkę nie dał szans Wilczyńskiemu. W sektorze kibiców gości zapanowała ogromna radość. W kolejnych minutach, żadna z drużyn nie zagroziła poważnie rywalowi. Dopiero w 71. minucie, Maciej Szydlak próbował głową pokonać Tkacza, jednak jego uderzenie było zbyt lekkie. W 78. minucie, znowu próba Szydlaka, ponownie głową, tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusza Jureczko. 81. minuta to uderzenie w poprzeczkę, po strzale głową jednego z zawodników gości. Cała akcja zaczęła się po dośrodkowaniu z wolnego. W końcówce, w 87. minucie, Maciej Winnicki trafił z pola karnego w słupek. Mimo doliczonych 5 minut, nic się już w tym spotkaniu nie zmieniło.
Ostatecznie cały mecz zakończył się wygraną Leśnika Manowo 2-0. Dla klubu z naszego miasta jest to 6. przegrana w sezonie (44 punkty). Do lidera traci w tej chwili 4 punkty.
MKP nie wykorzystał szansy na powrót na pozycję lidera tabeli. W następnej kolejce, ponownie na własnym stadionie, szczecinecczanie zagrają z Raselem Dygowo (7. miejsce, jesienią remis 2-2).
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek - Leśnik Manowo 0-2 (0-1)
MKP: Wilczyński, Kusiak, Kozanko, Jurjewicz, Brodowicz (78. Hrymowicz), Góra (73. Jabłoński), Węglowski, Bedliński, Jureczko, Malczyk (62. Winnicki), Szydlak
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie